Pisarz Dmitrij Głuchowski ścigany przez rosyjskie władze listem gończym
Dmitrij Głuchowski, autor popularnej serii postapokaliptycznej zapoczątkowanej powieścią „Metro 2033”, znalazł się na liście osób, które są poszukiwane przez Rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Dokładna przyczyna wystawienia listu gończego nie została podana. Poinformowano jedynie, że pisarz poszukiwany jest w sprawie karnej.
Jak informuje sam Głuchowski, na liście rosyjskich władz znalazł się za sprawą aktywności w mediach społecznościowych. Zgodnie z nowymi poprawkami do kodeksu karnego w Rosji za rozpowszechnianie „fałszywych” informacji o tzw. operacji wojskowej, jak nazywana jest napaść na Ukrainę, oraz za dyskredytowanie rosyjskiego wojska grozi do 15 lat więzienia. Można także otrzymać wysokie grzywny.
Głuchowski miał dopuścić się zarzucanych czynów m.in. w poście opublikowanym na Instagramie 12 marca, do którego dołączył dwa krótkie filmy. Na jednym widać ataki rosyjskich wojsk, a na drugim – Władimira Putina.
Wyświetl ten post na Instagramie
„Oskarża się mnie o zdyskredytowanie Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej” – oświadczył teraz pisarz na komunikatorze Telegram. „Jako okoliczności obciążające – oskarżenie Prezydenta Federacji Rosyjskiej o rozpętanie wojny z Ukrainą. Jestem gotów powtórzyć wszystko to, co tam napisałem: Stop wojnie! Przyznajcie, że to wojna przeciwko całemu narodowi i zakończcie ją!” – dodał.
Głuchowski wielokrotnie krytykował działania Rosji po wybuchu wojny, zarówno na portalach społecznościowych, jak i w wywiadach. Mówił o stratach poniesionych przez rosyjskie wojska i zabijaniu ukraińskich cywilów. Pisarz przebywa poza Rosją, więc odpowiedzialność karna bezpośrednio mu nie zagraża. Sprawa wywołała jednak oburzenie wśród przedstawicieli rosyjskiej opozycji. „Putin bał się polityków, a teraz boi się także pisarzy” – skomentowała na Twitterze Lubow Sobol, rosyjska prawniczka i współpracowniczka Aleksieja Nawalnego.
[am]
fot. Dmitry Glukhovsky/Facebook
Kategoria: newsy