Marjane Satrapi skończyła z tworzeniem komiksów. „Ten rozdział życia mam za sobą”

17 sierpnia 2023

Marjane Satrapi, pochodząca z Iranu rysowniczka, która zdobyła międzynarodową popularność za sprawą autobiograficznego dzieła „Persepolis”, nie planuje tworzyć kolejnych komiksów. Artystka przyznaje, że o wiele bardziej pociąga ją teraz inna aktywność.

Wydany ponad 20 lat temu komiks „Persepolis”, opowiadający o rewolucji islamskiej w Iranie, był prawdziwym fenomenem na rynku wydawniczym. Wiele ambitnych powieści graficznych porównywano później do niego, a niektóre wręcz jawnie kopiowały styl autorki. W 2007 roku powstała animowana adaptacja komiksu pod tym samym tytułem, którą wyreżyserowali wspólnie Marjane Satrapi i Vincent Paronnaud. Duet ten przeniósł później na ekran kolejny komiks rysowniczki zatytułowany „Kurczak ze śliwkami”. Czas mijał, a zapowiedzi nowych książkowych wydawnictw nie było. Satrapi zrealizowała za to kolejne filmy – „Głosy” i „Skłodowską”.

O porzuceniu na dobre rysowania komiksów Satrapi powiedziała w wywiadzie dla „Publishers Weekly”, przeprowadzonym z okazji amerykańskiego wznowienia „Persepolis” z nowym wstępem autorki. „Komiksy są dobre, a ja narysowałam ich wiele. Ale już nigdy nie będę robić komiksów. Ten rozdział życia mam za sobą. Zawsze taka byłam – jestem jak samochód, którym nie można cofać” – powiedziała.

„Problem z komiksami polega na tym – i zabrzmi to tak, jakbym wystawiała sobie laurkę – że od pierwszego komiksu, który zrobiłam, miałam dobrą prasę i cały ten medialny szum. Stworzyłam kilka kolejnych i było tak samo. To coś, co wiem, jak robić. Nie chodzi o to, że znam jakiś sekretny składnik – nie potrafię podać komuś formuły. Ale to już nie stanowi dla mnie wyzwania. A moje życie polega na szukaniu, a nie na komforcie. Lubię chaos. Nie będę żyła kolejnych 300 lat. Muszę zgłębić wszystko, co możliwe, zanim umrę” – dodała Satrapi.

To właśnie reżyseria jest tym, czemu artystka postanowiła się w pełni poświęcić. Obecnie Satrapi pracuje nad kolejnym filmem, „Paris Paradis”. Obraz ten ma być hołdem dla ulicznego życia Paryża, miasta, w którym mieszkała przez wiele lat po opuszczeniu Iranu. Natomiast w przerwach między zdjęciami artystka śledzi, co dzieje się w jej rodzinnym kraju i wspiera Iranki w protestach.

[am]
fot. C à vous

Tematy: , ,

Kategoria: newsy