Sąd w Argentynie wskazał prawowitych opiekunów spuścizny po Jorge Luisie Borgesie

10 lipca 2023

Trzy miesiące po śmierci Maríi Kodamy, wdowy po Jorge Luisie Borgesie, sąd w Argentynie ogłosił, że pięcioro jej bratanków i bratanic jest prawowitymi spadkobiercami jej majątku, a tym samym odziedziczyli prawa do spuścizny po najsłynniejszym argentyńskim pisarzu, z którym nigdy nie mieli żadnych związków.

María Kodama była uczennicą, asystentką, powiernicą, a później partnerką starszego o 38 lat Jorge Luisa Borgesa. Para wzięła ślub przez pełnomocnika na niespełna dwa miesiące przed śmiercią pisarza i dzięki temu María jako wdowa została jego jedyną spadkobierczynią. Następnie przez 37 lat bardzo aktywnie promowała twórczość Borgesa, wykazując się częstokroć asertywnością i biznesowym wyczuciem. María Kodama miała szerokie plany wobec archiwum pisarza – chciała, żeby część dorobku trafiła na jeden z japońskich uniwersytetów i jedną z amerykańskich uczelni, na których wykładał Borges. Nie zostawiła jednak po sobie testamentu, nie miała też potomstwa, w związku z tym sąd musiał ustalić spadkobierców. W przypadku, gdyby tacy się nie znaleźli, majątek Kodamy, w tym dorobek Bogesa, przeszedłby na własność państwa.

Jakie było zdziwienie prawnika zmarłej, Fernanda Soto, gdy dzień po rozpoczęciu procesu wakowania spadku zgłosiło się pięcioro bratanków i bratanic Kodamy. Okazało się, że nikt z jej otoczenia nie wiedział o istnieniu krewnych, ponieważ wdowa po Borgesie od dawna nie utrzymywała kontaktu z rodziną, nikomu więc nie mówiła ani o swoim zmarłym kilka lat temu bracie, ani o jego dzieciach. Teraz, zgodnie z decyzją argentyńskiego sądu, to właśnie dwóch bratanków i trzy bratanice będą zarządzać majątkiem po Kodamie, a tym samym także literacką spuścizną Jorgego Luisa Borgesa. „Dziedziczą całą twórczość Borgesa, całe jego dziedzictwo kulturowe i fizyczne, przedmioty i własność intelektualną, absolutnie wszystko” – przekazał mediom Fernando Soto.

Przez trzy miesiące po śmierci Maríi Kodamy agenci literaccy, wydawcy i prawnicy z całego świata z niepokojem oczekiwali na werdykt. Rodziło się pytanie, jak nowi spadkobiercy będą obchodzić się z dorobkiem człowieka, z którym właściwie nie mieli żadnego związku? Wszyscy zainteresowani mogą najwyraźniej odetchnąć z ulgą. Bratankowie i bratanice nawiązali podobno bardzo dobre relacje z Fundacją Borgesa. María Victoria, jedna z bratanic i zarazem prawniczka reprezentująca siebie i czwórkę rodzeństwa, obiecała „kontynuować tę samą drogę”, którą obrała ich ciotka.

[am]
fot. Roberto Pera/Viva/Wikimedia Commons

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy