Zjedz wątróbkę. Fragment nowej powieści Stephena Kinga pt. „Holly”

11 września 2023

Holly Gibney, ulubiona bohaterka Stephena Kinga znana m.in. z trylogii o Billu Hodgesie i książki „Outsider”, wreszcie doczekała się własnej powieści. Książka zatytułowana po prostu „Holly” ukazała się właśnie w księgarniach. Powieść recenzowaliśmy już na naszej stronie. Czas zaprezentować wam krótki fragment.

3 lipca 2021

1

Najnowszy „gość” Harrisów nie zjada surowej wątróbki i próbuje oszczędzać wodę, w końcu jednak przychodzi czas, że obie butelki są puste. Bonnie zbiera palcem resztki ka’chavy ze ścianek kubka, ale to tylko wzmaga pragnienie. Do tego jest głodna.

Próbuje sobie przypomnieć, co ostatnio jadła. Kanapkę z tuńczykiem i jajkiem, prawda? Kupiła ją w Belfry i zjadła na zewnątrz, na jednej z ławek. Oddałaby wszystko, żeby teraz mieć tę kanapkę, nie wspominając o butelce dietetycznej pepsi kupionej w Jet Marcie. Wyżłopałaby od razu całe pół litra. Nie ma tu jednak ani dietetycznej pepsi, ani telefonu. Są tylko jej kask i plecak (na oko opróżniony), wiszące na ścianie razem z narzędziami.

Surowa wątróbka zaczyna wyglądać kusząco, mimo że leżała Bóg wie ile godzin w temperaturze pokojowej, więc Bonnie unosi klapkę u dołu celi i wysuwa tacę na zewnątrz. Na koniec odpycha ją złożonymi w daszek palcami tak, by znalazła się poza jej zasięgiem. Idź precz, szatanie, myśli i przełyka ślinę. Słyszy suchy trzask w swoim gardle i myśli, że wątróbka wciąż musi być pełna płynu. Wyobraża sobie, jak ta ciecz spływa jej przez gardło, chłodzi je. Świadomość, że zawarta w niej sól tylko nasiliłaby pragnienie, niewiele pomaga. Bonnie wraca na futon i kładzie się, ale co chwila zerka na talerz z wątróbką. Po pewnym czasie zapada w płytką drzemkę, pełną niepokojących snów.

Budzi się, kiedy przychodzi Rodney Harris. Jest w piżamie w wozy strażackie, szlafroku i kapciach, więc Bonnie mylnie zakłada, że to już wieczór. Na tej podstawie dochodzi do wniosku, że minął dzień od czasu, kiedy ją uśpili i porwali. Najdłuższy, najstraszniejszy dzień w jej życiu, po części dlatego, że nie wie, co się dzieje, ale głównie przez to, że całym jej pożywieniem w ostatnich dwudziestu czterech godzinach były dwie butelki wody i kubek ka’chavy.

– Chcę wody – mówi, starając się nie chrypieć. – Proszę.

Harris bierze szczotkę i wsuwa tacę z powrotem do celi.

– Zjedz wątróbkę. Potem dostaniesz wodę.

– Jest surowa, cały dzień tu leży! I całą noc… chyba. Dzisiaj trzeci? Tak, prawda?

Harris nie odpowiada, tylko wyjmuje z kieszeni butelkę wody Artesia i pokazuje jej. Bonnie walczy z pragnieniem oblizania ust, nie chce dać mu tej satysfakcji, ale ostatecznie nie może się powstrzymać. Po całym dniu w temperaturze pokojowej wątróbka wygląda, jakby się rozpuszczała.

– Zjedz ją. Całą. Wtedy dam ci wodę.

Bonnie uznaje, że częściowo miała rację. Nie chodzi o seks, tylko o jakiś dziwaczny eksperyment. Słyszała na uczelni, że profesor Harris ma lekkiego bzika na punkcie, jak sam to określa, „idealnie zbilansowanej diety”, ale nie przywiązywała do tego wagi, uznając to za zwykłe plotki – typu: ten profesor jest ekscentrykiem, tamten ma OCD, inny dłubie w nosie, nagrali to i wrzucili na TikToka, koniecznie musisz zobaczyć, ubaw po pachy. Teraz żałuje, że nie traktowała tego poważnie. To coś więcej niż lekki bzik; facet kompletnie odleciał, na mózg mu padło. Bonnie stwierdza, że zjedzenie tatara z wątróbki jest najmniejszym z jej kłopotów. Przede wszystkim musi się stąd wydostać. Uciec. A to znaczy, że musi zachować rozsądek i nie wpadać w panikę. Od tego zależy jej życie.

Tym razem powstrzymuje się, żeby nie oblizać ust. Klęka na jedno kolano i wysuwa tacę z powrotem na zewnątrz.

– Przynieś świeżą, to ją zjem. Ale z wodą. Do popicia.

Wygląda na urażonego.

– Zapewniam, że ta wątróbka nie jest… nie jest… – Szuka właściwego określenia, poruszając szczęką z boku na bok. – Nie jest skażona drobnoustrojami. Poza tym, jak wiele innych rodzajów mięsa, wątróbka cielęca najlepiej smakuje w temperaturze pokojowej. Nie słyszałaś o dojrzewających stekach?

– Przecież poszarzała!

– Jest pani nieznośna, pani Dahl. I w zaistniałej sytuacji raczej nie może się pani targować.

Bonnie łapie się za głowę, jakby ją bolała. Bo ją boli, z głodu i pragnienia. O strachu nie wspominając.

– Próbuję wyjść ci naprzeciw, to wszystko. Domyślam się, że masz jakiś powód, by postępować tak, jak postępujesz…

– Oczywiście, że tak! – obrusza się profesor.

– …i zgadzam się zrobić to, czego chcesz, ale tego kawałka nie tknę. Nie i już!

Harris odwraca się i głośno tupiąc, wchodzi po schodach, tylko raz zerkając na nią przez ramię.

Bonnie przełyka, znów słysząc suchy trzask w swoim gardle. Jak cyknięcie świerszcza, myśli. Umierającego z pragnienia.
(…)

Stephen King „Holly”
Tłumaczenie: Tomasz Wilusz
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 344

Opis: Holly Gibney powraca w wielkim stylu, tym razem w swojej własnej historii. Spotykamy ją w momencie, gdy zdążyła już przejść długą drogę – od „Pana Mercedesa”, w którym pojawiła się po raz pierwszy jako nieśmiała, ale odważna i szlachetna samotniczka, przez współpracę z Billem Hodgesem w „Znalezione nie kradzione”, do błyskotliwej, dzielnej detektywki z „Outsidera”. W „Holly” ekscentryczna śledcza musi zmierzyć się z parą genialnych, ale okrutnych przeciwników, którzy swoje tajemnice potrafią ukrywać jak nikt inny.

Gdy Penny Dahl zwraca się do agencji Uczciwi Znalazcy z prośbą o pomoc w odnalezieniu jej zaginionej córki, Holly Gibney nie ma ochoty brać jej sprawy na swoje barki. Detektywka znajduje się w ciężkiej sytuacji – jej partner Peter jest ciężko chory, a poza tym niedawno zmarła jej matka, z którą wiązała ją skomplikowana relacja. Odpuściłaby tę sprawę, gdyby nie to coś w głosie zdesperowanej klientki. Coś, co nie pozwala jej odmówić i zmusza do wyruszenia na poszukiwania sprawcy.

Holly nie wie jeszcze, że niedaleko od miejsca, gdzie zniknęła Bonnie Dahl, mieszka małżeństwo profesorów na emeryturze, osiemdziesięciolatkowie Rodney i Emily Harris. Z pozoru są typowymi przedstawicielami klasy średniej, zakochanymi w sobie staruszkami, jednak za drzwiami doskonale utrzymanego domu skrywają potworny sekret. Jak się okaże, Holly będzie musiała wykorzystać wszystkie swoje zdolności, by przechytrzyć bezwzględną i szalenie przebiegłą parę i odkryć prawdę – makabryczną, przerażającą i mrożącą krew w żyłach.


Tematy: , , , , , ,

Kategoria: fragmenty książek