Animacja malarska „Chłopi” na podstawie powieści Władysława Reymonta do obejrzenia w kinach

13 października 2023

Od piątku 13 października w kinach oglądać można animację malarską „Chłopi” nakręconą na podstawie książki Władysława Reymonta. Film w reżyserii DK i Hugh Welchmanów jest polskim kandydatem do Oscara w kategorii „Najlepszy Film Zagraniczny”.

„Chłopi” to kolejne dzieło duetu twórców odpowiedzialnych za głośną animację „Twój Vincent”. „Po spędzeniu 10 lat swojego życia z Vincentem van Goghiem i Armandem Roulin miałam wielką potrzebę, by opowiedzieć o kobietach, ich zmaganiach, pasji i sile. Podczas malowania 'Twojego Vincenta’ zaczęłam słuchać audiobooka 'Chłopi’, powieść mnie zachwyciła. Jest niesamowicie malarska i ma ciekawe postacie kobiece – Jagnę i Hankę. Po przesłuchaniu wpadłam w niemal euforyczną radość, nie mogłam przestać myśleć o adaptacji filmowej” – opowiada współscenarzystka i współreżyserka filmu, DK Welchman.

Następnie z dziełem Reymonta zapoznał się jej mąż, Hugh Welchman, który był akurat po wyczerpującej trasie promującej „Twojego Vincenta”. „Odbyłem ponad 100 lotów w ciągu 10 miesięcy, przytyłem 10 kilogramów i 4 razy przebyłem Atlantyk w ciągu tygodnia. Jak można sobie wyobrazić, potrzebowałem po tym przerwy, więc pojechałem na wakacje, które obejmowały również cyfrowy detoks, więc żadnych ekranów. DK kupiła mi jakiś czas wcześniej powieść 'Chłopi”, ale ponieważ ma 1000 stron, nie miałem czasu jej przeczytać. Te wakacje były pierwszą okazją!” – wyjaśnia Hugh Welchman.

„Powieść przeczytałem w tydzień. Od razu stało się dla mnie jasne, że to arcydzieło. Zacząłem rozumieć, dlaczego Komitet Noblowski, przyznając Władysławowi Reymontowi nagrodę literacką, stwierdził, że właśnie za tę pracę pisarz otrzymał wyróżnienie – sytuacja nietypowa, bo nagroda przyznawana jest zazwyczaj za całokształt twórczości. To najlepsza książka o życiu chłopów, jaką kiedykolwiek czytałem. Nawet dzisiaj większość ludzi żyjących na tej planecie to chłopi, a jeśli spojrzymy na ostatnie 10 tysięcy lat, praktycznie każdy, kto kiedykolwiek żył, był chłopem. Cała żywność, którą jemy, pochodzi z chłopskiego świata, podobnie jak wszystkie wielkie religie świata. Chociaż chłopi zdominowali historię ludzkości, większość pisarzy i artystów koncentruje się na historiach królów, arystokracji i szlachty lub rodzącej się klasy robotniczej i świata miejskiego. Pomyślałem, że byłoby interesujące zrobić film o tej bardzo niereprezentowanej, ale niezwykle ważnej części ludzkości, z której wszyscy mamy swoje korzenie” – dodaje Hugh.

Film zrealizowany został w technice animacji malarskiej, którą widzowie na całym świecie mogli podziwiać w „Twoim Vincencie”. Pracowało nad nim ponad 100 malarzy w 4 studiach – w Polsce, Serbii, Ukrainie i na Litwie – przez ponad 3 lata. Łącznie malarze poświęcili ponad 230 tysięcy godzin na namalowanie filmu i zużyli ponad 1300 litrów farby.

„Reymont swój opis świata malował słowami, podczas gdy my malujemy go dosłownie w stylu jemu współczesnych z ruchu Młodej Polski, do którego Reymont też należał” – mówi producent Sean Bobbitt. Na dużym ekranie odnajdziemy kilkaset inspiracji malarskich, w tym z takich znakomitych dzieł, jak „Bociany”, „Burza” i „Babie lato” Józefa Chełmonskiego, „Ziemia” Ferdynanda Ruszczyca czy „Kobiety zbierające kłosy” francuskiego realisty Jeana-François Milleta.

„Animacja malarska pozwala nam stworzyć świat, w który można się zanurzyć i który można poczuć. Technika, którą wybraliśmy, umożliwia opowiedzenie wartkiej akcji powieści Reymonta, z całym bogactwem aktorskich kreacji, a także na oddanie niuansów natury. Kilkustronicowy opis przyrody możemy ukazać za pomocą jednego obrazu. Niewiele osób wie, jak naprawdę wyglądał świat chłopów, ale wielu malarzy pokazywało nam swoją interpretację wiejskiej rzeczywistości. Malarstwo pozwala nam również podkreślić to, co uważamy za ważne i piękne w tej epickiej historii, i rozmyć w tle mniej istotne szczegóły” – przyznaje DK Welchman.

Audiobook „Chłopów” trwa 30 godzin, książka Reymonta liczy – w zależności od wydania – od około 800 do 1000 stron, a film mieści się w 106 minutach. Naturalną koleją rzeczy twórcy musieli wybrać, z których elementów fabularnych zrezygnować. W ciągu roku powstało ponad 20 szkiców scenariusza. Ostatecznie postanowiono skupić się na głównym wątku – miłosnym czworokącie Boryny, Antka, Jagny i Hanki. „Na początku mieliśmy dużo dodatkowych postaci, ale zawsze chcieliśmy dopracować go pod kątem podstawowej historii i spróbować opowiedzieć ją tak naprawdę z perspektywy Jagny. Szukaliśmy równowagi między wiernością oryginałowi a aktualizacją z myślą o współczesnych odbiorcach” – precyzuje Hugh Welchman.

W filmie zagrali m.in. Mirosław Baka, Małgorzata Kożuchowska, Ewa Kasprzyk, Andrzej Konopka, Sonia Mietielica, Robert Gulaczyk i Maciej Musiał. Rolę Jagny zdecydowano się powierzyć „nowej twarzy” wyłonionej w ogólnopolskim castingu. „Ważne dla nas było, żeby w rolę Jagny wcieliła się nie tylko 'najpiękniejsza dziewczyna w całych Lipcach’, ale żeby miała jeszcze mieszankę dziewczęcej beztroski, seksapilu i zadziorności. I to jest to, co zobaczyliśmy w Kamili Urzędowskiej” – wyjawia Sean Bobbitt.

Najpierw nakręcono sceny z aktorami. Następnie ponad 100 malarzy w czterech studiach malowało olejne obrazy na płótnie, które stały się klatkami kluczowymi w filmie. Animatorzy uzupełniali ujęcia namalowane przez malarzy, by obraz był płynny i przyjemny dla oka. „Chcieliśmy nawet zatrudnić sztuczną inteligencję jako jednego z naszych malarzy, ale nie podołała zadaniu. Film musi być malowany ludzką ręką, byśmy mogli osiągnąć magiczny efekt, o który nam chodzi” – przyznaje Sean Bobbitt.

„Aby nakręcić 'Chłopów’, musieliśmy przetrwać światową pandemię, wojnę w Ukrainie, gdzie miało pracować 30 procent naszych malarzy, i szalejącą inflację, która w szczytowym momencie sięgała 25 procent” – dodaje. W efekcie powstało spektakularne widowisko z imponującymi scenami tańca czy bitwy oraz niesamowicie dynamicznymi ujęciami.

Animację malarską „Chłopi” możecie już oglądać w kinach. Poniżej zwiastun: