„El Chapo” dostał od władz więzienia egzemplarz „Don Kichota” na poprawę nastroju

25 stycznia 2016

el-chapo-dostal-don-kichota
Władze więzienia w Meksyku uznały, że „Don Kichot” Miguela de Cervantesa, powieść z kanonu klasyki literatury, wychwalana przez Dostojewskiego jako „ostateczny i najwspanialszy wyraz ludzkiego umysłu”, będzie najlepszym remedium na przygnębienie i zmęczenie dla gangstera i narkotykowego bossa Joaquína „El Chapo” Guzmána.

„El Chapo” rozsławił się jakiś czas temu spektakularną ucieczką z meksykańskiego więzienia, a niedawno ponownie został bohaterem wiadomości prasowych i dzienników telewizyjnych na całym świecie, kiedy do jego schwytania po sześciu miesiącach przyczynił się (prawdopodobnie nieświadomie) aktor Sean Penn. Gangstera zgubiła własna próżność. Chcąc, aby w Stanach nakręcono o nim film, zgodził się na wywiad z aktorem w swojej kryjówce w Meksyku. To pozwoliło władzom zlokalizować miejsce pobytu „El Chapo” i zorganizować nalot.

Najwyraźniej życie uciekiniera, a może i samo schwytanie nie wpłynęły dobrze na samopoczucie więźnia, ponieważ, jak powiedział w rozmowie ze stacją radiową „Radio Imagen” szef meksykańskiego systemu penitencjarnego Eduardo Guerrero, „El Chapo” trafił do aresztu w stanie dużego przygnębienia, a także zmęczenia wywołanego życiem ściganego.

Guerrero zdradził także, jakie kroki podjęto w celu poprawienia samopoczucia słynnego barona narkotykowego ? „El Chapo” wręczono egzemplarz „Don Kichota” Miguela de Cervantesa. „Wierzymy, że jest to wyśmienita książka, a musimy zacząć mu podsuwać takie (pozytywne – przyp.red.) myśli” – wyjaśnił Guerrero.

Na chwilę obecną nie wiadomo, czy El Chapo, szef kartelu narkotykowego z Sinaloa, rozpoczął lekturę książki wybranej przez Instytut Noblowski najwspanialszą powieścią w historii świata. Być może jego gusta literackie leżą gdzie indziej, w literaturze faktu, na co może wskazywać raport włoskiej gazety „La Stampa”, która doniosła, że w celi „El Chapo” dostrzeżono egzemplarz „Zero Zero Zero”. Jest to książka włoskiego dziennikarza Roberta Saviano o handlu kokainą. „El Chapo” też został w niej opisany. Może więc woli czerpać pocieszenie z lektury o swoich własnych osiągnięciach, niż z komicznych przypadków błędnego rycerza, skrywających filozoficzną mądrość o ludzkiej naturze.

[ks]
źródła: The Guardian

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy