Nie uciekniesz od przeszłości – recenzja książki „Asymetria” Bartosza Szczygielskiego

15 lutego 2024

Bartosz Szczygielski „Asymetria”, wyd. Czwarta Strona
Ocena: 6,5 / 10

Autor „Dnia gniewu” powraca z nową książką. „Asymetria” kolejny raz zabiera czytelnika w nieoczywiste rejony – tym razem u boku nowej bohaterki Alicji Mort, która potrafi „czytać ludzi”. Jak dziewczyna pożytkuje swoje umiejętności i w jaką intrygę się wikła? Tego dowiecie się z „Asymetrii”, a wcześniej przeczytajcie naszą recenzję.

Alicja Mort potrafi czytać ludzi. Analizując ich gesty, mimikę, ton głosu, wie, kiedy kłamią. Swoje umiejętności wykorzystuje starając się czynić świat nieco lepszym miejscem. Kiedyś pracowała w policji, dziś działa na własną rękę. Poznajemy ją, gdy pod przykrywką uwodzi bogatego faceta na zlecenie jego żony. Noc jak każda inna. Gdy nagle dziewczyna otrzymuje tajemniczą przesyłkę, przeszłość się o nią upomina. Dlaczego ktoś kieruje jej myśli w stronę pierwszego morderstwa, które rozwiązała lata temu? I jak wiąże się ono ze sprawą uduszonej dziewczyny z parku, której ciało właśnie odkryto?

Narracja w „Asymetrii” Bartosza Szczygielskiego toczy się dwutorowo. Możemy na zmianę obserwować wydarzenia rozgrywające się „tu i teraz” oraz fakty z przeszłości. To nie tylko dynamizuje strukturę powieści, pozwala na bieżąco dopasowywać do siebie kolejne elementy kryminalnej układanki, ale również pogłębia postać głównej bohaterki. Widzimy ją bowiem, jak pracowała przy pierwszej sprawie dużego kalibru, a także wiele lat później, gdy działa na własną rękę poza strukturami policji. To ta sama osoba, która jest jednocześnie zupełnie inna, bo różni ją posiadany bagaż doświadczeń, zmieniło się też otoczenie. Kiedyś musiała się podporządkować radom mentora, nawet jeśli ambicja często podpowiadała jej co innego. Czy teraz, w momencie kryzysu, zwróci się do niego?

Wątek relacji „uczeń-mistrz” jest jednym z dominujących w książce. Choć wykorzystuje klasyczny schemat budowania pary bohaterów na zasadzie kontrastu (uczeń-żółtodziób, mistrz-stary wyga), to został zgrabnie poprowadzony i niekiedy potrafi zaskoczyć. Sama Alicja Mort jest postacią na tyle ciekawą, że spokojnie może udźwignąć na barkach jeszcze niejedną kryminalną intrygę, więc liczę, że „Asymetria” będzie pierwszym tomem nowego cyklu. Sprawa kryminalna została sprawnie wymyślona, a autor umiejętnie myli tropy i odwleka szokujący finał. Dużym plusem powieści jest wspomniana dwutorowa narracja, którą śledzimy naprzemiennie.

Na ponad 300 stronach książki intryga stopniowo narasta, pojawiają się kolejne postaci, wątki, tajemnice. Szczygielski dużo energii wkłada w drobiazgowe opisywanie bohaterów i ich otoczenia – niektóre sceny są może niekiedy wręcz zbyt szczegółowe, bo pewne informacje nie mają większego znaczenia, a rozpychają objętość książki. Przykładowo opis pierwszego spotkania Alicji z jej byłym chłopakiem wydał mi się przesadnie wypełniony detalami, bez których czytelnik mógłby się obyć. To oczywiście rzecz gustu – ja wolałbym pewnie dostać czasem kilka zwięzłych akapitów, które skutecznie posuną akcję do przodu lub przekażą niezbędną wiedzę. Ale rozumiem, że niektórzy czytelnicy lubią, by wszystko było dokładnie opisane, bo pozwala im to na większą immersję w świat przedstawiony w powieści.

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to zakończenie. Choć, jak wspomniałem, jest niespodziewane, to (paradoksalnie – w kontekście tego, co pisałem w poprzednim akapicie) wydało mi się nieco pospieszne. Na zaledwie kilku stronach autor tłumaczy motywacje i wyjaśnia zagadki, tymczasem tak istotnym informacjom przydałoby się nieco oddechu. Może to być oczywiście celowy zabieg, mający na celu wywołanie u czytelnika podobnego szoku, jakiego doznała główna bohaterka. Ona również nie miała zbyt wiele czasu, by to wszystko przetrawić.

Dlatego pozostaje liczyć, że Alicja Mort powróci w kolejnej książce i zajmie się pewnymi niedokończonymi sprawami. To na tyle ciekawa bohaterka, że chętnie przeczytam o innych śledztwach, które miała okazję prowadzić w swojej karierze. Jednocześnie kilka otwartych wątków, zarówno jeśli chodzi o osobiste życie Alicji, postacie drugoplanowe, jak i finał kryminalnej intrygi, spokojnie może stanowić podstawę ewentualnej kontynuacji. Choć nie wszystkie rozwiązania do mnie przemówiły, to „Asymetria” Bartosza Szczygielskiego najzwyczajniej w świecie budzi apetyt na więcej.

Jan Sławiński


Tematy: , , , , ,

Kategoria: recenzje