Absurd rzeczywistości – recenzja książki „Intuicjonistka” Colsona Whiteheada

29 września 2023

Colson Whitehead „Intuicjonistka”, tłum. Rafał Lisowski, wyd. Albatros
Ocena: 6 / 10

Na przestrzeni ostatnich lat Amerykanin Colson Whitehead zdążył wyrobić sobie opinię pisarza, który w swej prozie równie zręcznie operuje słowem, co stawia na ważki przekaz. Takie podejście rozwija zresztą konsekwentnie od początku kariery – czego dowodem jest jego debiutancka powieść opublikowana niedawno przez wydawnictwo Albatros.

W „Intuicjonistce” poznajemy historię Lili Mae, pierwszej czarnoskórej kobiety, której udało się zdobyć miejsce w prestiżowej gildii inspektorów wind. Radość z przełomowego sukcesu nie trwa jednak długo – już wkrótce bohaterka odkrywa, że stała się ofiarą spisku w trwającej właśnie bezwzględnej kampanii wyborczej. Opierający się na sile rozumu empiryści zrobią wszystko, by zwyciężyć z „wyczuwającymi” maszyny intuicjonistami, a należąca do tej drugiej frakcji Lila wydaje się idealnym celem. Będzie więc musiała na własną rękę spróbować odzyskać dobre imię, a przy okazji, być może, na zawsze zmienić kruchą równowagę sił.

Colson Whitehead to jeden z tych pisarzy, którzy definitywnie potrafią zaskakiwać. Wprawdzie opierając się na powyższym streszczeniu, można by założyć, że motorem napędowym „Intuicjonistki” będzie pasjonująca intryga, w jaką wciągnięta zostaje bohaterka, to jednak z rozwijaniem głównego wątku autor wcale się nie spieszy. Mało tego, można wręcz odnieść wrażenie, że traktuje go w swej powieści poniekąd marginalnie – jako element konieczny do wzbudzenia zainteresowania odbiorcy na tyle, by bez przeszkód zająć się kreowaniem detalicznej wizji świata przedstawionego. Ta zaś, jak to u Whiteheada bywa, niewątpliwie należy do nietuzinkowych. Rzeczywistość Lili Mae to tak naprawdę to, co widzimy za naszymi oknami, tyle że odbite w krzywym zwierciadle.

Z jednej strony mamy zatem miejską dżunglę, w której jeden nierozważny krok może zaprowadzić na zupełnie nieznany teren, a przygniatająca swym rozmachem architektura ledwie maskuje poczucie samotności i zagubienia jednostki. Z drugiej, wszystko to, co w trzewiach owej betonowej bestii dzieje się z dnia na dzień: nieustająca batalia o polityczne wpływy, nierówność społeczna i rasowa, kolejne kłamstwa i spiski determinujące poczynania bohaterów. W wykreowanym przez Whiteheada świecie cel uświęca środki, a przetrwać mogą jedynie ci, którzy potrafią skrywać swe intencje za podwójną gardą. Całość – jak na powieść o inspektorach wertykalnych środków transportu przystało – podlana jest solidną dawką absurdu. Autor doskonale zdaje sobie jednak sprawę, że już sam pomysł, na jakim zasadza się fabuła, balansuje na krawędzi śmieszności i opakowuje go w całe naręcze socjologicznych spostrzeżeń i metafor, tak by prawdziwy przekaz wyłaniał się spoza kolejnych wydarzeń.

Równolegle do wprowadzania odbiorcy w meandry realiów „Intuicjonistki” Whitehead uszczegóławia perspektywę, z której ten będzie się przyglądał wydarzeniom. Głównie skupia się na samej Lili Mae – poznajemy ją dzięki kolejnym retrospekcjom i jej własnym przemyśleniom – choć zdarzają się momenty, gdy pisarz stawia na pierwszym planie inne postaci. Taka konstrukcja powieści niesie jednak za sobą dwojakie konsekwencje. Podczas gdy bogata w społeczny komentarz treść może się podobać, to już warstwa odnosząca się do literatury bądź co bądź popularnej zdaje się być niejako pretekstowa – główna oś fabuły potraktowana została zbyt zdawkowo, by należycie zaakcentować ciążącą na bohaterach presję czasu czy zawiązać intrygę zmuszającą czytelnika do niecierpliwego oczekiwania na dalszy ciąg wydarzeń. Podobnym rozczarowaniem okazuje się również sam finał historii, którego nijak nie da się nazwać emocjonalnym punktem kulminacyjnym.

Debiutancka „Intuicjonistka” to zatem powieść nierówna. Napisana kunsztownym językiem i kusząca oryginalnym pomysłem, ale niekoniecznie potrafiąca przekuć to w pełni satysfakcjonującą lekturę. Jeśli zaczynać swoją przygodę z Whiteheadem, to niekoniecznie od tej powieści.

Maciej Bachorski


Tematy: , , , , , ,

Kategoria: recenzje