„Żmijowisko” – nowy thriller Wojciecha Chmielarza zapowiedziany na 9 maja

25 kwietnia 2018


9 maja nakładem wydawnictwa Marginesy ukaże się najnowszy thriller Wojciecha Chmielarza. W „Żmijowisku” nie pojawiają się policjanci, ani detektywi, choć to o nich najczęściej pisze autor. Tu bohaterami są zwykli ludzie, którzy muszą zmierzyć się z dramatem – zaginięciem dziecka. A także ze swoimi niezrealizowanymi marzeniami, życiowymi niepowodzeniami i emocjami, które skrywają przed światem.

Gdzie jest komisarz Mortka? – zapytacie. Autor zapowiada, że jego najsłynniejszy bohater powróci w kolejnej książce najwcześniej za dwa, trzy lata, a tymczasem prezentuje nam coś nowego. „Chcę się rozwijać jako twórca. Proponować swoim czytelnikom coraz to nowe historie, opowieści. Pokazywać im nowe rzeczy. Nie zamierzam być takim autorem, który raz po raz piszę tę samą książkę. Co oczywiście nie znaczy, że rezygnuję z Mortki. Ale nawet on, kiedy powróci, będzie troszkę inny i troszkę zmieniony” – mówi Chmielarz.

Akcja nowej powieści koncentruje się wokół zagubionej wśród jezior i lasów agroturystyki w niewielkiej osadzie Żmijowisko. Grupa trzydziestolatków, przyjaciół ze studiów, co roku wyjeżdża wspólnie ze swoimi rodzinami na wakacje. Pewnego razu wybierają się właśnie do tego malowniczego zakątka. Bawią się jak zwykle – odreagowują stres szybkiego wielkomiejskiego życia. Jest alkohol, są narkotyki. A także skrywane od lat urazy, dawne uczucia i wzajemne pretensje. Podczas jednej z mocno zakrapianych imprez ktoś kogoś prawie topi. Wywiązuje się kłótnia, podczas której otwierają się dawne rany. Następnego dnia córka jednej z par, piętnastoletnia Ada, znika. Pomimo poszukiwań nikomu nie udaje się jej odnaleźć. Rozpływa się w powietrzu.

Rok później jej ojciec, Arek, wraca do Żmijowiska, by podjąć ostatnią próbę odnalezienia córki. „Ada była ciągle najważniejsza. Każdego dnia o niej myślałem, każdego. O tym, co się stało. O tym, co moglibyśmy zrobić inaczej” – wspomina. Bohater mierzy się z bólem, jest pod baczną obserwacją mediów, ale i okolicznych mieszkańców, którzy unikają rozmów o tym, co się wydarzyło. Przez te dwanaście miesięcy znienawidziła go cała Polska. Ale – jak się okazuje – nie wraca tam sam… Przyjechał ktoś jeszcze, kto był z nimi owego pamiętnego dnia.

Wydawnictwo Marginesy zapowiada, że „Żmijowisko” to opowieść o tragedii, która niszczy. O rodzinie, która musi stawić czoło próbie przekraczającej ludzkie wyobrażenia. Uczuciach, które trwają pomimo mijających lat i nie niosą pocieszenia. Zdradzie, bólu i miłości. Strachu, zbrodni i karze. O tym, ile jesteśmy w stanie zrobić dla naszych dzieci i jak wiele nas to kosztuje.

„Konstrukcyjnie jest to najbardziej ambitna z moich książek. Akcja dzieje się tu równocześnie w trzech planach czasowych i musiałem się bardzo pilnować, żeby to się wszystko spinało. Żeby nic za wcześnie czytelnikom nie zdradzić, a równocześnie, żeby fabuła na każdym z tych planów miała swój sens, dynamikę i współgrała z tym, co się dzieje na pozostałych. Jestem bardzo ciekaw, na ile ten zabieg się udał i jak odbiorą to czytelnicy” – mówi autor. „Wierzę, że w ludziach ciągle jest więcej dobra. My w ogóle staramy się być dobrzy. Próbujemy tacy być. A że piszę o tej ciemniejszej stronie rzeczywistości, cóż po prostu taki jest kryminał, takie są wymagania tego gatunku. Sięgamy przecież po niego, nie po to, żeby przeczytać pokrzepiającą serce pogodną opowieść o miłości, ale żeby trochę się przerazić”.

Powieść „Żmijowisko” Wojciecha Chmielarza ukaże się 9 maja nakładem wydawnictwa Marginesy.

Tematy: , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi