George R. R. Martin skończył pisać książkę o Westeros! Ale nie są to „Wichry zimy”, lecz „Ogień i krew”

25 kwietnia 2018


George R. R. Martin dotrzymał słowa i otrzymamy w tym roku książkę ze świata Westeros. Zgodnie z naszymi przewidywaniami nie będzie to jednak wyczekiwany od lat szósty tom sagi „Pieśń lodu i ognia” zatytułowany „Wichry zimy”, lecz „Ogień i krew”, czyli Martinowy odpowiednik „Silmarillionu”, przedstawiający historię krainy i rządzących nią władców.

„Nie, zima nie nadchodzi… a przynajmniej nie nadejdzie w 2018 roku. Będziecie musieli poczekać na 'Wichry zimy’. Jednakże w tym roku możecie wrócić do Westeros” ? pisze Martin. Okazją do powrotu do świata znanego z kultowej sagi jest tom zatytułowany „Ogień i krew”, którego premiera zapowiedziana została na 20 listopada. To będzie całkiem spora książka. W manuskrypcie liczy sobie blisko tysiąc stron, wydanie w druku w wersji anglojęzycznej ma zawierać dokładnie 640 stron. „Nie jest tak długa, jak 'Gra o tron’ czy któryś z późniejszych tomów 'Pieśni lodu i ognia’, ale jest dużo do czytania i mam nadzieję, że wam się spodoba” ? komentuje autor.

Tom „Ogień i krew” bywa nazywany „GRRMarillionem”, czyli Martinową wersją „Silmarillionu”. Nie jest to powieść, lecz pierwszy tom dwuczęściowej historii Westeros. „Nie ma w niej tradycyjnej narracji i nigdy nie miało być” ? podkreśla Martin, po czym dodaje: „Chociaż jest tu wystarczająco dużo historii na dwadzieścia powieści: bitwy, rozlewy krwi, zdrady, miłość, pożądanie, horror, wojny religijne, polityka, kazirodztwo, historyczny rewizjonizm, wszystkie fajne rzeczy”.

Opowieść rozpoczyna się na wiele wieków przed wydarzeniami opisanymi w „Grze o Tron”, gdy Ród Targaryenów osiadł na Smoczej Skale. Poznamy opowieść o legendarnym Aegonie Zdobywcy, pierwszym władcy Siedmiu Królestw i twórcy Żelaznego Tronu, a także o kolejnych pokoleniach Targaryenów, którzy walczyli o utrzymanie siedziby, aż do wojny domowej, która niemal zakończyła ich dynastię. Co tak naprawdę wydarzyło się podczas Tańca Smoków? Dlaczego tak niebezpiecznie było odwiedzać Valyrię po Zgubie? Skąd pochodzą trzy smocze jaja Daenerys? To tylko część pytań, na które odpowiedzi znajdziemy w tej książce. Tom wzbogacony zostanie o ponad osiemdziesiąt nowych czarno-białych ilustracji autorstwa Douga Wheatleya.

„Arcymaester Gyldayn wreszcie ukończył i dostarczył pierwszą połowę swej monumentalnej historii królów Targaryenów z Westeros” ? pisze Martin. „Widziałem manuskrypt arcymaestera. Ponieważ został napisany ręcznie gęsim piórem na pergaminie, potrzeba było mojej pomocy w przepisaniu tekstu do bardziej nowoczesnego formatu: WordStar 4.0, na komputerze DOS. Trochę to trwało, ale kilka tygodni temu udało mi się go wysłać do moich redaktorów po obu stronach Atlantyku i do przedstawicieli moich wszystkich wydawców z całego świata”.

Książka skończy się na regentach Aegona III wraz z ich żonami, rodzeństwem, dziećmi, przyjaciółmi, rywalami, podróżami, wojnami i innymi sprawami. Drugi tom, który pojawi się za kilka lat, będzie opisywał dalszą część historii Westeros. „Nie bądźcie niecierpliwi. Gyldayn w końcu to napisze, ale jest stary i ja też, i oboje mamy inne projekty do zrobienia” ? dodaje Martin. Miejmy nadzieję, że jednym z nich będą „Wichry zimy”, których na ten moment należy oczekiwać w 2019 roku.

Poniżej możecie zobaczyć okładkę oraz jedną z ilustracji z amerykańskiego wydania książki „Ogień i krew”:

[am]

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy