Stephen King pisze książkę o „jednej z postaci” z „Pana Mercedesa”. W 2017 zacznie prace nad 3. częścią „Talizmanu”
Podczas organizowanego przez Bibliotekę Kongresu Narodowego Festiwalu Książki Stephen King wyjawił swoje plany pisarskie na najbliższą przyszłość. Oprócz książki pisanej wspólnie z synem Owenem, czytelników czekają dalsze losy „jednej z postaci” znanej z „Pana Mercedesa” oraz trzeci tom „Talizmanu”.
Podczas wywiadu na żywo udzielanego poprzez Facebooka King powiedział, że projekt, nad którym obecnie pracuje „opowiada o jednej z postaci z trylogii 'Pan Mercedes’„ i będzie to „zdecydowanie straszna” historia. Pisarz wprawdzie nie ujawnił, którą postać miał na myśli, ale możemy być niemal pewni, że chodzi o Holly Gibney. Kiedy w lipcu tego roku wyjaśniał, dlaczego jego zdaniem J.K. Rowling wróciła do świata Harry’ego Pottera, przy okazji przyznał, że sam „ciągle myśli” o Holly i wizualizuje sobie jej dalsze losy. Najwyraźniej z tych wizualizacji narodził się interesujący pomysł na książkę.
King miał również dobrą wiadomość dla wszystkich, którzy nie mogą doczekać się od dawna zapowiadanej ostatniej części trylogii o Jacku Sawyerze pisanej wspólnie z Peterem Straubem. „Peter i ja napisaliśmy wspólnie 'Talizman’, a potem napisaliśmy drugą książkę zatytułowaną 'Czarny dom’. Przy odrobinie szczęścia trzecią zaczniemy pisać w lutym przyszłego roku” – powiedział.
Zanim jednak otrzymamy obie powyższe pozycje, na rynku ukaże się „bardzo długa powieść” zatytułowana „Sleeping Beauties”, którą King napisał wspólnie z synem Owenem. Podczas występu na Narodowym Festiwalu Książki pisarz opowiedział też co nieco o genezie jej powstania: „Owen przyszedł do mnie z wystrzałowym pomysłem i nie było nawet mowy, abym powiedział 'nie'”. Książka trafi do księgarń w przyszłym roku, prawdopodobnie wiosną.
Choć King uważany jest za jednego z najaktywniejszych pisarzy, sam twierdzi, że nie pracuje ciężko. Pisze trzy i pół do czterech godzin dziennie, ale za to codziennie. I to całkiem intensywnie. „Skończyłem 69 lat i jeśli będę prawdziwym szczęściarzem, czeka mnie jeszcze 10 produktywnych lat, ale to musiałby być wyjątkowy fart, dlatego pomysły, nad którymi pracuje, muszą mieć na mnie żywotny wpływ. Wybieram je dużo staranniej niż kiedyś, ponieważ jestem świadomy, że muszę mądrze wykorzystywać czas” – powiedział.
[am]
źródło: National Book Festival, StephenKing/FB, Lilja’s Library, StephenKing.pl
Kategoria: newsy