Odnaleziono po latach nieznane opowiadanie Shirley Jackson

5 stycznia 2021

Po raz pierwszy światło dzienne ujrzało odnalezione po latach opowiadanie Shirley Jackson pod tytułem „Bad Night”. Na manuskrypt utworu wpadł syn pisarki, Laurence Hyman, przeglądając kartony z archiwaliami przekazane Bibliotece Kongresu po śmierci Shirley przez jej męża Stanleya. Zdaniem Hymana opowiadanie pochodzi z 1944 roku. Autorka podejmuje w nim temat uprzedzeń i podziałów społecznych.

Główną bohaterką „Bad Night” jest Vivien, rozgoryczona i rozczarowana życiem mężatka, która – aby chociaż na chwilę oderwać się od monotonii i nudy – wychodzi z domu do sklepu na rogu. Ma to być zwykła wieczorna przechadzka na świeżym powietrzu, szybko jednak przeradza się w coś poważniejszego, kiedy Vivien widzi ciężarną imigrantkę obrzucaną obelgami przez sprzedawcę. Ekspedient tłumaczy Vivien: „Znam ten typ. Sądzisz, że nie rozumieją ani słowa, ale wystarczy powiedzieć 'jasne, zrobię to dla ciebie’ i nagle wszystko pojmują. Nic innego nie robię, tylko krzyczę na nich, aż sobie pójdą”.

Opowiadanie zostało opublikowane na łamach czasopisma „The Strand Magazine”. Wydawca, Andrew Gulli, uważa, że utwór Shirley Jackson znakomicie pokazuje, czemu jej twórczość jest w ostatnich latach tak popularna i doceniana. Wielbicielami jej prozy są m.in. Stephen King, Neil Gaiman czy Joyce Carol Oates. „Miała wyjątkowy talent przekazywania wielu treści za pomocą oszczędnych środków, potrafiła przedstawić mikrokosmos ludzkich problemów i jednostkową odpowiedzialność w kameralnej przestrzeni, czy to w małym miasteczku, sklepie spożywczym, czy pokoju podmiejskiego domu. W tych trudnych czasach potrzebujemy jej przesłania o bohaterach skutecznie walczących z uprzedzaniami i ignorancją” – mówi Gulli w rozmowie z „The Guardian”.

Laurence Hyman ocenia, że „Bad Night” jest „przesycone napięciem od początku do końca”. Shirley Jackson zmarła w 1965 roku, miała wówczas zaledwie 48 lat i znajdowała się u szczytu swoich możliwości twórczych. Jej popularność stopniowo zanikała w kolejnych dekadach, ale ostatnimi czasy ta sytuacja się zmieniła. Pierwszą zapowiedzią była niezbyt udana ekranizacja „Nawiedzonego domu na wzgórzu” z 1999 roku, ale serca widzów podbiła dopiero niedawna serialowa interpretacja Netflixa. Laurence Hyman i jego siostra skompilowali i wydali dwa zbiory opowiadań i artykułów Shirley Jackson, „Just an Ordinary Day” i „Let Me Tell You”, a latem przyszłego roku ukaże się również kolekcja jej listów. W styczniu 2020 roku festiwalową premierę miał też film „Shirley” z Elizabeth Moss w roli głównej.

„Wiele się dzieje… Myślę, że moja matka byłaby zadowolona z uwagi, którą poświęca się jej pracy. Jestem też przekonany, że byłaby zaniepokojona tym, jak bardzo jej przesłanie pozostaje aktualne. Patrzyłaby pewnie na to z gorzkim rozbawieniem” – podsumowuje Hyman. „Nigdy nie lubiła osobistej popularności, robienia zdjęć, ale z pewnością pragnęła, by jej utwory czytano i przede wszystkim rozumiano. Byłaby zaszokowana ich dzisiejszą trafnością. To 'prawdopodobieństwo zła’, które dostrzegała nawet w pogodny, wiosenny dzień, wciąż z nami pozostaje, bardziej niż kiedykolwiek” – dodaje.

[kch]
źródło: The Guardian

Tematy: , ,

Kategoria: newsy