Odkryto dwa nieznane wiersze Safony

3 lutego 2014

nowe-wiersze-safony
Światło dzienne ujrzały dwa nieznane wiersze klasycznej greckiej poetki Safony. Odkrycia dokonał dr Dirk Obbink, filolog klasyczny z Uniwersytetu Oksfordzkiego, oglądając starożytny papirus pokazany mu przez anonimowego kolekcjonera.

Większość spośród 6000 wierszy napisanych przez Safonę nie dotrwało do naszych czasów – zachowały się fragmenty jedynie kilkunastu z nich oraz jeden utwór w całości. Rekonstrukcji ostatnich dokonano w 2005 roku dzięki nowoczesnym technologiom pozwalającym analizować ślady pozostawione na papirusach z Oksyrynchos.

Do najnowszego odkrycia doszło, gdy posiadacz pewnego starożytnego papirusu udał się na konsultację do oksfordzkiego uczonego, dr. Dirka Obinka, aby dowiedzieć się czegoś o greckim piśmie pozostawionym na postrzępionym świstku. Obbink, światowej sławy znawca papirusów, szybko zdał sobie sprawę, jak ważny eksponat trzyma właśnie w rękach. Na manuskrypcie znajdowały się kopie dwóch wierszy Safony zachowane w wyjątkowo dobrym stanie – w jednym z wierszy brakowało zaledwie kilku liter. Co do autorstwa utworów, nie ma praktycznie żadnych wątpliwości: wiersze napisano strofą saficką, występują w nich samogłoski charakterystyczne dla dialektu eolskiego z Lesbos, forma utworów zaś przypomina hymny-modlitwy do bogiń czczonych na tej wyspie, z jakich pisania słynęła Safona.

Jednak nie tylko stan znaleziska wzbudził ekscytację uczonego. W jednym z wierszy wymienieni bowiem zostali Charaksos i Larichos. Są to imiona przypisane według starożytnych źródeł dwóm braciom Safony. Nigdy jednak wcześniej nie natrafiono na ich istnienie w dziełach poetki.

O Charaksosie wspominał niemal dwa wieki po śmierci Safony grecki historyk Herodot. Opisywał go jako podróżnika, mającego na swoim koncie m.in. wyprawę do Egiptu, gdzie wydał fortunę, aby kupić wolność Rodopis, pięknej niewolnicy, w której się zakochał. Według relacji Herodota po powrocie Charaksosa do domu Safona szydziła z zakochanego brata w jednym ze swoich wierszy. Odnaleziony utwór daleki jest jednak od takiego tonu. Narratorka, prawdopodobnie sama Safona, wyraża w nim swoje obawy co do powodzenia ostatniej podróży morskiej Charaksosa i przypomina, że modlitwa do Hery będzie najlepszym sposobem zapewniania bratu pomyślności.

Pozioma linia na papirusie oznacza koniec poematu i początek następnego, kierowanego do bogini Afrodyty. Utwór zachował się jedynie we fragmentach – w tym miejscu papirus robi się coraz bardziej postrzępiony a tekst nieczytelny. Prawdopodobnie jest to poemat miłosny, w którym Safona prosi boginię o pomoc w odnalezieniu ukochanej osoby, mężczyzny lub kobiety.

Dr Obbink szacuje datę spisania papirusu na koniec II wieku lub III wiek naszej ery, prawie tysiąc lat po śmierci Safony. Niedługo potem dialekt eolski zaczął zanikać w świecie greckim. Uwaga ówczesnych nauczycieli i kopistów skoncentrowała się na pisarzach posługujących się dialektem attyckim. Safona, wraz z wieloma innymi autorami, padła więc ofiarą zawężania programu nauczania w greckich szkołach późnego antyku i selektywności średniowiecznych kopistów przepisujących papirusy na karty książek.

Aktualizacja, 19 kwietnia 2021: Źródło pochodzenia papirusu wskazane przez dr. Obbinka budzi poważne wątpliwości naukowców. Szczerzej sprawę opisujemy tutaj.

[am]

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy