FBI szpiegowało Marqueza

10 września 2015

Kolejny po Isaacu Asimovie i Rayu Bradburym pisarz, który znajdował się na celowniku FBI. Dziennik „Washington Post” ujawnił, że przez 24 lata Gabriel García Márquez był szpiegowany przez Federalne Biuro Śledcze. Prawdopodobnie miało to związek z jego zaangażowaniem w działalność kubańskiej agencji prasowej Prensa Latina.

Niedawno odtajnione dokumenty wykazały, że FBI zaczęło inwigilować pisarza podczas jego krótkiego pobytu w Nowym Jorku w 1961 roku. Trwało to do roku 1985, czyli 3 lata po tym, jak Márquez otrzymał literacką Nagrodę Nobla. Nie do końca jasne są powody takich działań. Mogą mieć one związek z faktem, że Marquez przyjechał do Nowego Jorku, by pracować dla Prensa Latina, agencji prasowej na Kubie. Wśród dokumentów jest m.in. notka dyrektora FBI, J. Edgara Hoovera, z lutego 1961 roku. Instrukcje dotyczące Márqueza były następujące: „W przypadku wjazdu na teren USA w jakimkolwiek celu, Biuro powinno być niezwłocznie poinformowane”.

Przypomnijmy, że Gabo był przyjacielem Fidela Castro i jednym z największych krytyków polityki Stanów Zjednoczonych. Wspierał również powstanie w Wenezueli w 1958 roku, w wyniku którego władzę przejęli komuniści. Jego syn, Ricardo, nie jest zdziwiony tym, co ujawniły dokumenty. „Biorąc pod uwagę fakt, że Kolumbijczyk był w Nowym Jorku w powstającej kubańskiej agencji prasowej, byłoby czymś niespotykanym, gdyby nie był szpiegowany” ? powiedział.

[aw]

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy