Dojrzewanie w cieniu obsesji i apokalipsy

12 listopada 2015

David_BoringDaniel Clowes „David Boring”, tłum. Wojciech Góralczyk, wyd. Kultura Gniewu
Ocena: 9 / 10

Oryginalne osobowości o przeróżnych obsesjach, natręctwach i kontrowersyjnych upodobaniach. Spore nagromadzenie makabry, dziwaczności, fobii. Stylistyka godna twórczości Davida Lyncha. Zaskakujące zwroty akcji i zgrabne połączenia różnych gatunków literackich. Wciągające historie, soczyste dialogi, niekonwencjonalne ujęcia procesu dojrzewania. Witajcie w barwnym świecie Daniela Clowesa.

Clowes to niekwestionowana ikona amerykańskiego komiksu undergroundowego, nieskrępowany żadnymi konwenansami i zakazami mistrz pióra. Jego najsłynniejszym dziełem jest „Ghost World” ? przejmująca opowieść o dwóch niezależnych nastolatkach. Jeden z najlepszych komiksów obyczajowych dwudziestego pierwszego wieku, brawurowo zekranizowany przez Terry’ego Zwigoffa ze Scarlett Johansson w głównej roli. Inny z jego sławetnych komiksów, ukrywający się pod enigmatycznym tytułem „Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza”, to nowatorska rozprawa o poszukiwaniu wymarzonej kochanki. Mamy tu do czynienia z oniryczną aurą, oderwanymi od rzeczywistości postaciami oraz niepokojącym thrillerem, odciskającym trwałe piętno na duszy wrażliwych czytelników.

David_Boring_rys1

W podobnym tonie do wymienionych albumów pozostaje ?David Boring?. Ponownie głównym elementem fabuły jest napięcie towarzyszące protagoniście praktycznie przez całą zwartą opowieść. Komiks składa się z trzech rozdziałów, z których każdy koncentruje się na innych kwestiach. Otwierający epizod („Żółta Smuga i przyjaciele”) godnie wprowadza nas w atmosferę historii. Poznajemy w nim dwuznaczną naturę dziewiętnastoletniego Davida, jego upodobanie do damskich tyłeczków, próbę poznania utraconego ojca ? niegdysiejszego rysownika komiksów ? a także pełną pożądliwości miłość do frapującej Wandy. Z postaci drugoplanowych świetnie wypada współlokatorka chłopaka (lesbijka Dot), apodyktyczna matka oraz narcystyczny kolega (Whitey). Pierwszy rozdział woluminu kończy się w dramatycznych okolicznościach ? nieznajomy mężczyzna strzela Davidowi w głowę. To dopiero początek niecodziennych zdarzeń, które lawinowo spadną na skonfundowanego bohatera.

David_Boring_rys2

„Nabrzeże Hulliganów”, czyli drugi rozdział opowieści, wprowadza na plan kolejne intrygujące postaci ? zwariowaną rodzinkę Davida. Oszpecony przez zamachowca nastolatek, w towarzystwie matki i Dot, udaje się na maleńką wyspę na środku morza. Tam też przybywają inni członkowie jego rodziny: zdesperowana ciotka Capot, jej ponętna córka Iris, mąż Iris (Manfred) i wujek August. Ten ostatni przekazuje złowróżbną wiadomość ? wojna bakteriologiczna zdziesiątkowała ludzkość, a przetrwanie gwarantuje jedynie pozostanie na wyspie. W ten sposób Daniel Clowes dokonał udanej wolty fabularnej ? opowieść romantyczną o dorastaniu przemienił w dramat psychologiczny z dużą dawką erotyzmu, tragedii i desperacji. W ostatnim rozdziale („Zbrodnia i Judy”) scenarzysta powraca do wątku tajemniczego strzelca oraz poszukiwań utraconej miłości. Jednocześnie David ma nową dziewczynę (Naomi), dowiaduje się wielu faktów o swym rodzicielu i przeżywa niecodzienne przygody. Znajdziemy tu kilka istnych perełek, atrakcyjnych pod względem formalnym scen, choćby: niepokojący sen Davida, jego uczestnictwo w przewrotnym show scenicznym czy dramatyczną historię niedoszłego zabójcy chłopaka.

David_Boring_rys3

Stosunkowo prosta kreska autora ?Ghost World? świetnie sprawdza się w recenzowanym komiksie. Clowes doskonale opracował każdy kadr oraz sugestywne okładki kolejnych rozdziałów. Zjawiskowo wyglądają: kolorowe wstawki z komiksu jego ojca, pozostanie przy czarno-białej kolorystyce, charakterystyczne twarze bohaterów, a przede wszystkim mocno erotyczne sceny miłosnych uniesień.

„David Boring” to mocna pozycja w dorobku wydawnictwa Kultura Gniewu. Kapitalna opowieść o realizacji swych marzeń, walce z przeciwnościami losu i własnymi słabościami. Dzieło dojrzałe, ujmujące, momentami wręcz przerażające. Słowem: dojrzewanie w cieniu obsesji i zbliżającej się apokalipsy. Ręce same składają się do oklasków.

Mirosław Skrzydło

Tematy: , , , , ,

Kategoria: recenzje