Zmarł Nicholas Evans, autor zekranizowanej przez Roberta Redforda powieści „Zaklinacz koni”

15 sierpnia 2022

Autor bestsellerowej powieści „Zaklinacz koni” nie żyje. Nicholas Evans zmarł w wieku 72 lat po ataku serca – przekazała reprezentująca go agencja United Agents.

Evans zasłynął dzięki swojej debiutanckiej powieści „Zaklinacz koni” z 1995 roku. Książka została przetłumaczona na 40 języków, a w 20 krajach wylądowała na szczycie list bestsellerów, co przełożyło się na łączną sprzedaż 15 milionów egzemplarzy. Niemałą rolę w tak dużym sukcesie odegrała ekranizacja Roberta Redforda.

Powieściopisarz urodził się w 1950 roku w Bromsgrove w hrabstwie Worcestershire. Studiował prawo na Uniwersytecie Oksfordzkim. Początkowo pracował jako dziennikarz dla „Evening Chronicle” w Newcastle. Następnie przeniósł się do telewizji, gdzie specjalizował się w produkcji filmów dokumentalnych o polityce USA i sprawach Bliskiego Wschodu. W latach 80. pracował w London Weekend Television, produkując filmy o Sir Laurence Olivierze, Francisie Baconie i Davidzie Hockneyu.

Inspiracja do napisania debiutanckiej powieści pojawiła się w 1993 roku, kiedy Evans spotkał w południowo-zachodniej Anglii kowala, który opowiedział mu o zaklinaczach koni, którzy rzekomo potrafią leczyć zranione konie, rozmawiając z nimi. To dało początek historii o Tomie Bookerze, kowboju z Montany, posiadającym szczególny dar wywierania kojącego wpływu na zwierzęta. Zostaje on zatrudniony przez matkę dziewczyny, która wraz ze swoim wierzchowcem doznała poważnych obrażeń w wypadku.

Gabinet, w którym pisał Nicholas Evans w swoim domu w Devon.

W 1994 roku, kiedy Evans pracował nad „Zaklinaczem koni”, zdiagnozowano u niego złośliwego raka skóry. W tym czasie wydawcy toczyli wojnę przetargową o prawa do nieukończonej jeszcze książki. Ostatecznie zapłacono autorowi 3,15 miliona dolarów i kolejne 3 miliony dolarów za prawa do ekranizacji. „Dzień po operacji chodziłem po wydawnictwach, starając się wypaść uprzejmie i normalnie, a byłem zlany zimnym potem, po prostu umierałem, bardzo cierpiałem. Ale pomyślałem, że jeśli komukolwiek o tym powiem, uznają, że umrę” – opowiadał po latach w wywiadzie dla „The Guardian”.

To nie był jedyny trudny moment w życiorysie Evansa. We wrześniu 2008 roku pisarz i jego żona, piosenkarka Charlotte Gordon Cumming, a także kilku innych krewnych doznali poważnego zatrucia po przypadkowym zjedzeniu śmiertelnie trujących grzybów zasłonaka rudawego. Wszyscy musieli przejść dializę nerek, a Evans przeszedł w 2011 roku przeszczep. Swoją nerkę podarowała mu córka.

Oprócz „Zaklinacza koni” autor napisał jeszcze cztery inne powieści: „W pętli” (1998), „Serce w ogniu” (2001), „Przepaść” („2005”) i „Odważni” (2010).

[am]
źródło: The Guardian, BBC

Tematy: , ,

Kategoria: newsy