Pukiel włosów odcięty po śmierci Waltowi Whitmanowi trafi na aukcję

13 listopada 2023

Kolekcjonerzy zbierają różne osobliwe pamiątki związane ze znanymi pisarzami. Mogą to być również… włosy. 21 listopada w domu aukcyjnym Bonhams wystawiony zostanie na licytację pukiel, który odcięto po śmierci Waltowi Whitmanowi. Jak szacują eksperci, osiągnie on wartość od 4 do 6 tysięcy dolarów (16-24 tysiące złotych).

Do pukla włosów dołączona jest notatka sporządzona ołówkiem przez Thomasa Donaldsona, przyjaciela Whitmana, który opisuje, jak wszedł w posiadanie pamiątki. Informuje w niej, że „pan Whitman zmarł o godz. 6:43 w sobotę 26 marca 1892”, a włosy zostały odcięte następnego dnia i przekazane mu wieczorem „w jego domu w Camden przez Warry’ego Fritzingera, jego opiekuna i syna pani Mary Davis”. Dom aukcyjny Bonhams wyjaśnia, że pukiel został włożony w faksymile wiersza Whitmana.

Warren „Warry” Fritzinger był ostatnim, ulubionym opiekunem Walta Whitmana. Wspólnie z matką, Mary Davis, zajmował się pisarzem pod koniec jego życia, także wtedy, gdy poeta spoczywał już na łożu śmierci w swoim domu przy 328 Mickle Street w Camden w stanie New Jersey, będąc już tak osłabionym, że nie mógł unieść nawet widelca do ust. Gdy Whitman zmarł, następnego dnia Fritzinger odciął pukiel, by wręczyć go Donaldsonowi.

Thomas Donaldson był prawnikiem z Filadelfii i przyjacielem Whitmana. To on przedstawił poetę Bramowi Stokerowi, a później towarzyszył Stokerowi podczas wizyty u autora „Źdźbeł trawy”. Zorganizował także zbiórkę funduszy na zakup konia i powozu dla Whitmana.

W ostatnich dniach życia poety Donaldson przekazywał mu przez opiekunów wiadomości. Na niespełna cztery godziny przed śmiercią Whitmana Mary Davis napisała do prawnika: „Właśnie przeczytałam mu pana list. Uśmiechnął się i powiedział: 'Och, to kochany, dobry człowiek'”. Na prośbę Whitmana Donaldson był jednym z niosących jego trumnę na pogrzebie. Dom aukcyjny Bonhams informuje, że pamiątkę przekazano Donaldsonowi w dowód uczuć, jakimi poeta darzył przyjaciela.

Pukiel włosów wchodził w skład kolekcji pamiątek związanych z Whitmanem, należącej do Pauline i Ozzy’ego Fletchera. Osceola „Ozzy” Fletcher (1922–2022) był bohaterem wojennym, który przez 24 lata służył także w nowojorskiej policji. Zafascynował się Whitmanem i wraz z żoną zebrał wiele cennych książek i innych rzadkich przedmiotów związanych z pisarzem.

„Warry” Fritzinger i Walt Whitman

Warto dodać, że pogrzeb Whitmana przypominał współczesne uroczystości pogrzebowe wielkich gwiazd. Przygotowania do niego poczynił zresztą jeszcze za życia sam poeta, zlecając postawienie grobowca inspirowanego ryciną Williama Blake’a. Doglądał budowę, wysyłał znajomym zdjęcia i z dumą relacjonował postęp w pracach. Koszt grobowca zamknął się w astronomicznej kwocie 4 tysięcy dolarów, co odpowiadało w 2019 roku równowartości 110 tysięcy dolarów. Część pieniędzy Whitman wziął ze zbiórki funduszy, które na jego dom zorganizowali bliscy znajomi. Resztę uregulował bliski przyjaciel i zarazem wykonawca literacki.

Po śmierci Whitmana zrobiono poecie maskę pośmiertną oraz gipsowy odlew dłoni, zaś jego ciało wystawiono w domu na widok publiczny. Przez trzy godziny przyszło je zobaczyć co najmniej tysiąc osób, w tym jego znajomi z sąsiedztwa i ciekawscy pracownicy pobliskich zakładów, którzy skorzystali z przerwy na lunch. Przy drzwiach stał policjant kierujący ruchem. Następnie powóz zabrał ciało Whitmana na cmentarz. Na ulicach ustawiły się tysiące ludzi, aby obejrzeć procesję. W ceremonii uczestniczyli mówcy, dokonywano odczytów. Zachowało się również zdjęcie wykonane przy samym grobowcu, które możecie zobaczyć poniżej.

[am]
fot. (1) Samuel Murray/Yale Collection of American Literature, Beinecke Rare Book and Manuscript Library, Yale University, (2) Bonhams, (3) Dr. John Johnston/Whitman Archive, (4) Library of Congress

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy