Niepublikowane wiersze Anthony’ego Burgessa: pisał do swoich żon, ale też… zniechęcał drugich do czytania „Mechanicznej pomarańczy”

13 listopada 2020

Lepiej czytać Szekspira i Shelleya, a „Mechaniczna pomarańcza” to paskudny groch z kapustą – taką opinię o swoim najsłynniejszym dziele wyraził Anthony Burgess w jednym z niedawno odnalezionych wierszy. Autor czuł się przede wszystkim poetą i w takim charakterze chciał zaistnieć, pisał między innymi utwory miłosne dla swoich żon, Lynne i Liany.

Dziesiątki niepublikowanych dotąd wierszy Anthony’ego Burgessa odkryto głównie w jego osobistym archiwum, nad którym pieczę sprawuje charytatywna fundacja z siedzibą w Manchesterze, rodzinnym mieście pisarza. Jeden z utworów odnalazł się między stronicami książki z domowej biblioteczki Burgessa, inne zanotowane były na skrawkach papieru, a nawet pudełkach od zapałek i cygar.

„Wiersze dają fascynujący wgląd w sposób, w jaki tworzył, w poczuciu nagłej potrzeby, energicznie bazgrząc na papierze. To solidna poezja, a Burgess miał prawdziwy talent tworzenia struktury i wydobywania muzyki z wersów” – mówi Jonathan Mann, badacz specjalizujący się w twórczości pisarza.

Wśród niepublikowanych utworów jest wiersz poświęcony jego pierwszej żonie. Burgess poślubił Lynne w 1942 roku. Ich związek był udany, ale łączyło ich też m.in. upodobanie do alkoholu, a kobieta zmarła w 1968 roku na niewydolność wątroby. W „Balladzie urodzinowej dla najdroższej żony” autor pisze: „Najmilsza, choć u mnie znać już wiek, siwieje włos, sypie się ząb, ty – jak co roku – sprawiasz cud. Oto kolejna rocznica młodości”.

Jeszcze w 1968 roku drugą żoną pisarza została Włoszka, lingwistka i tłumaczka o imieniu Liana, z którą też tworzył udane małżeństwo. Jej dotyczy wiersz zatytułowany „1 stycznia”, napisany po sylwestrowej kłótni w 1985 roku. To wyraz żalu i swoiste przeprosiny: „Minionej nocy, nim umarł stary rok, otrzymałem listę swoich win, naprawdę ciężkich grzechów…”. Na koniec Burgess wyraża nadzieję, że placek z wołowiną i cynaderkami, który właśnie wstawił do piecyka, zmaże te przewiny przynajmniej w części.

Biograf Anthony’ego Burgessa i opiekun jego spuścizny, Andrew Biswell, jest zachwycony różnorodnością wierszy, tym, jak lekko pisarz poruszał się między zupełnie odmiennymi stylami i środkami wyrazu.

Językową inwencję Burgessa znają wszyscy, którzy mieli okazję przeczytać „Mechaniczną pomarańczę” – stworzył w niej slang młodocianych buntowników, łącząc wyrażenia angielskie z rosyjskimi (tak zwany „nadsat”). Ekranizacja książki w reżyserii Stanleya Kubricka z niesamowitą rolą Malcolma McDowella przeszła do historii kina, aczkolwiek bezpośrednio po premierze wywołała olbrzymie kontrowersje i wzburzenie cenzury.

Ten nieśmiertelny literacki klasyk nie był jednak ulubionym dziełem samego autora. Wręcz przeciwnie, Burgess uważał, że książka jest mało reprezentatywna dla ogółu jego twórczości obejmującej ponad 50 książek. „Nie pisał raczej ani o przemocy, ani o nastolatkach. Ale sukces filmu sprawił, że wciąż pytano go właśnie o 'Mechaniczną pomarańczę'”– wyjaśnia Biswell.

Jeden ze świeżo odnalezionych wierszy może dowodzić frustracji, którą pisarz odczuwał z tego powodu. Burgess zwraca się w nim bezpośrednio do uczniów Emery Collegiate Institute, zalecając, by darowali sobie lekturę „Mechanicznej pomarańczy”. „To groch z kapustą jest paskudny / ze słów zmyślonych, które kąsają, biją i zadają rany / stworzyłem wiele lepszych dzieł…” – pisze, po czym dodaje, żeby raczej poświęcić czas na lekturę „Hamleta”, „Doktora Żywago”, poezji Keatsa czy Shelleya.

Jak wspomina Biswell, w 1970 roku Burgess przygotował wykład na temat cenzury. Niemal 20 lat później, w 1989, odtworzył go w formie wiersza. Utwór nosi tytuł „Esej o cenzurze”. „Książka groźna i zabójcza jest / codziennie w głowie powtarzam ten tekst. / Paląc nerwowo, się zastanawiałem, / czemu na trzydzieści lat duszę prozie sprzedałem? / W Malezji zakaz, w Arkansas stos, / w afrykanerskim sądzie obrazy głos (…) Kogóż zabiłem? Czy kogoś skrzywdziłem?” – pyta.

„Zawsze pragnął być znany jako poeta. Dlatego przemycał wiersze do swoich książek, tworząc na przykład bohatera-poetę, który pisze bądź deklamuje jakiś utwór. Poezja była sercem jego literackich ambicji” – podsumowuje Biswell.

W grudniu w Wielkiej Brytanii zostanie wydana 450-stronicowa antologia poezji Anthony’ego Burgessa. Na 350 zebranych w niej wierszy jedna piąta nie była nigdy publikowana. Nad redakcją tomu czuwa Jonathan Mann.

[kch]
źródło: The Guardian

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy