Nagradzany poeta szóstą osobą, która wygrała milion w „Milionerach”

13 marca 2024

W wieloletniej historii polskiej edycji teleturnieju „Milionerzy” główną nagrodę wygrali już doktorant, emerytowana nauczycielka, filolożka klasyczna, muzykolog i księgowy. Teraz do tego grona dołączył Mateusz Żaboklicki, nagradzany poeta, tłumacz z języków klasycznych i dramatopisarz z Warszawy.

Swoją wiedzę z języków klasycznych Żaboklicki mógł wykorzystać już w poniedziałek w rundzie „kto pierwszy, ten lepszy”. Zadanie polegało bowiem na uporządkowaniu łacińskich liczebników w kolejności. Żaboklicki był najszybszy, dzięki czemu pokonał konkurentów i mógł wejść do gry.

Hubert Urbański przedstawił nowego uczestnika jako literata i fotografa. Kiedy zapytał go, z czego żyje, ten odpowiedział, że z tych dwóch rzeczy, ale z literatury „w znacznie mniejszym stopniu”. „Może bardziej żyję literaturą niż z literatury” – doprecyzował. Żaboklicki przyznał, że wydał póki co dwa tomy poetyckie: „Nucić” (2021) opublikowany przez Dom Literatury w Łodzi i Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział w Łodzi, wyróżniony m.in. Nagrodą im. Kazimiery Iłłakowiczówny za debiut 2021 roku, a także „Letnisko” (2023), którego wydawcą jest Fundacja Kontent.

Wprawdzie w „Milionerach” trzeba wykazać się wiedzą z różnych dziedzin, to jednak między pytaniami o 10-latka koronowanego na króla Polski jeszcze za życia ojca, męską reprezentację piłki nożnej z największą liczbą zwycięstw na mundialach czy państwo z najsłabiej rozwiniętą koleją pasażerską pojawiły się również te związane z literaturą i językiem.

Pytanie za 5 tysięcy złotych brzmiało: Połączone symbole których pierwiastków najbardziej przypominają imię bohaterki Słowackiego? A odpowiedź prawidłowa na nie brzmiała: „glin, jod i sod”, czyli Al-I-Na. W tym przypadku Żaboklicki nie miał najmniejszych trudności z odpowiedzią. 40 tysięcy złotych można było zdobyć dzięki następującemu pytaniu: Jerome Klapka Jerome przybliżył czytelnikom perypetie „Trzech panów w łódce (nie licząc psa)”. A na jakiej rzece? O dziwo uczestnik miał tutaj pewne trudności, ale ostatecznie prawidłowo wskazał Tamizę. Pytanie za 250 tysięcy złotych dotyczyło litery znajdującej się w alfabetach duńskim i norweskim, która w staropolszczyźnie używana była do zapisania samogłoski nosowej. Spośród symboli, do których miała ona być podobna, Żaboklicki wskazał prawidłowo „średnicę okręgu”.

Grę o ostatnią, najwyższą stawkę kontynuowano w odcinku emitowanym we wtorek. Tym razem Mateusz Żaboklicki musiał odpowiedzieć na pytanie z biologii. Brzmiało ono: Do czworonogów, czyli tetrapodów, nie zaliczamy… A: gadów; B: płazów; C: ptaków; D: owadów? Żaboklicki wiedział, że prawidłowa odpowiedź to D: owadów. Obawiał się jednak, że pytanie może być podchwytliwe, dlatego postanowił skorzystać z telefonu do przyjaciela. Po krótkiej rozmowie ostatecznie odpowiedział, wygrywając tym samym jako szósty w historii nagrodę główną w „Milionerach”.

Zwycięzcy pogratulowali już jego wydawcy. „Nie codziennie wydawnictwo poetyckie może przeżywać takie kibicowskie emocje jak dziś…” – przyznała we wtorek na swoim profilu na Facebooku Fundacja Kontent. „Mateusz Żaboklicki, który właśnie wygrał 'Milionerów’ jako szósta osoba w historii i pierwszy poeta, debiutował, będąc laureatem Nagrody Specjalnej w konkursie im. Jacka Bierezina. Książka 'nucić’ ukazała się nakładem Domu Literatury w Łodzi i SPP Oddziału w Łodzi, a cieszyła takim powodzeniem, że obecnie w księgarniach internetowych można natrafić na ostatnie egzemplarze. Gratulujemy i cieszymy się razem ze świeżo upieczonym milionerem!” – napisał Dom Literatury w Łodzi.

[am]
fot. Jake Vision/TVN

Tematy: ,

Kategoria: newsy