Michael Cunningham po dziewięciu latach opublikował nową powieść

16 listopada 2023

Dziewięć lat po wydaniu „Królowej Śniegu” Michael Cunningham wraca z nową powieścią. Książka zatytułowana po prostu „Day” (z ang. „Dzień”) ukazała się właśnie w Stanach Zjednoczonych i opowiada historię skomplikowanej relacji trojga bohaterów w czasie pandemii.

Cunningham wyjawił, że przed wybuchem pandemii koronawirusa pracował nad zupełnie inną powieścią. Kiedy jednak media zdominowały wieści o nowych zarażeniach i zgonach, zaczął zastanawiać się, jak włączyć ten temat do powstającej książki. „Wydawało się niemożliwe, aby kontynuować pracę tak, jakby pandemii nie było. To przypominałoby trochę pisać o Londynie podczas II wojny światowej, nie wspominając o niemieckich nalotach” – przyznaje.

W końcu Cunningham uznał, że jeśli doda na siłę wątek pandemiczny, jedyne, co uda mu się uzyskać, to powieść z… dodanym na siłę wątkiem pandemicznym. Odłożył więc nieukończony projekt na bok i zaczął pracować nad nowym. W efekcie powstała książka „Day”. Autor zaznacza, że nie jest to opowieść o pandemii, lecz o ludziach żyjących w trakcie pandemii.

Akcja „Day” koncentruje się na rodzinie mieszkającej pod jednym dachem w kamienicy na Brooklynie. Dan i Isabel to mąż i żona, którzy powoli się od siebie oddalają. Na poddaszu u nich rezyduje Robbie, młodszy brat Isabel, krnąbrny duch, który próbuje zapomnieć o swoim ostatnim chłopaku.

Dan to były rockman z drugoligowego zespołu. Teraz jednak zamiast tworzyć przeboje robi naleśniki dla dwójki swoich dzieci. Isabel to fotoedytorka pracująca w magazynie, która powoli zaczyna mieć dość swojej pracy. Robbie łączy ich wszystkich i utrzymuje w ruchu. Jest najlepszym przyjacielem zarówno Dana, jak i Isabel, a także zastępczym opiekunem ich dzieci, ulubionym wujkiem. Sęk w tym, że Dan i Isabel skrycie kochają się w Robbiem.

Historia rozgrywa się w ciągu trzeci dni – rankiem 5 kwietnia 2019 roku, popołudniem 5 kwietnia 2020 roku i wieczorem 5 kwietnia 2021 roku. W pierwszej części Robbie dowiaduje się, że musi się wyprowadzić, ponieważ dzieci Dana i Isabel są już za duże, by dzielić razem jeden pokój. Plan jest więc taki, że ma znaleźć własne mieszkanie, aby jego siostrzeniec mógł zająć strych. Druga część rozgrywa się po wybuchu pandemii. Robbie uwięziony jest na Islandii, a pozostali członkowie rodziny w swoim mieszkaniu na Brooklynie. W trzeciej części świat powoli wychodzi z najgorszego kryzysu, a rodzina musi zmierzyć się z nową, zupełnie inną rzeczywistością. Czego jej członkowie się nauczyli? Co stracili i jak zdołają sobie z tym poradzić? Tego dowiemy się z lektury.

Formuła nowej powieści może przywodzić na myśl najsłynniejsze dzieło Cunninghama, czyli zekranizowaną powieść „Godziny”, która przedstawiała jeden dzień z życia trzech kobiet żyjących w różnych momentach czasowych. Autor zastrzega jednak z humorem, że jego zamiarem nie było wytwarzanie chałupniczo powieści rozgrywających się w ciągu jednego dnia. Struktura taka pozwoliła natomiast zbudować napięcie między bohaterami. Podobieństw do „Godzin” czytelnicy znajdą ponoć w nowym dziele więcej. Odkrywanie tych tropów może dostarczyć dodatkowej satysfakcji podczas lektury.

[am]
fot. Karen Shainyan/YouTube

Tematy: , ,

Kategoria: newsy