Debiut, o którym nikt nie wiedział. W lwowskim tygodniku z 1938 roku odkryto wiersz 17-letniego Stanisława Lema
Literacki debiut autora „Solaris” miał miejsce 8 lat wcześniej, niż do tej pory sądzono. Krytyk literacki i pisarz Michał Trusewicz odkrył w numerze lwowskiego tygodnika „Nasza Opinja” z 1938 roku wiersz napisany przez 17-letniego Stanisława Lema.
W wywiadzie ze Stanisławem Beresiem Lem tak mówił o swoich pierwszych próbach poetyckich: „Tuż przed wojną (…) kiedy miałem jakieś siedemnaście lat, zacząłem pisać wiersze. Były bardzo niedobre, ale przywiązałem się do nich, więc kiedy w czasie okupacji zostawiłem je w 'spalonym’ mieszkaniu, miałem głębokie przekonanie, że kultura narodowa ponosi wielką stratę”.
Dotychczas uważano, że przedwojennych wierszy Lema nie uda się odzyskać. Zwrot nastąpił 24 października 2023 roku. „Dokonując kwerendy przy okazji wydania poezji zupełnie innego poety – Juliusza Wita – natrafiłem na rocznik 1938 lwowskiego tygodnika 'Nasza Opinja’, którego redaktorem był Naftali Hauser. W numerze 153. tego czasopisma pojawił się wiersz 'Gama kolorowa’, sygnowany nazwiskiem przyszłego autora 'Dzienników gwiazdowych'” – relacjonuje Michał Trusewicz w komunikacie przesłanym mediom.
Jak zauważa odkrywca wiersza, „Gama kolorowa” to wyraz młodzieńczego entuzjazmu, choć nie bez cienia melancholii i samotniczości. Można z wiersza wyczytać pragnienie wiary w siłę wyobraźni, która mogłaby „koloryzować” szarą i nudną rzeczywistość. „Chciałbym przemówić kolorami, / Zielenią trawy, pełną rosy, / Chciałbym wytrysnąć wkrąg barwami, / Którebym splótł, jak w warkocz włosy” – pisał Lem.
„To ciekawe, zwłaszcza że wyobraźnia to motor napędowy futurologa, którym stał się Lem” – zauważa Trusewicz. „Ten przykład poetyckich juweniliów Lema dowodzi, jak ważną inspiracją dla autora był choćby Rainer Maria Rilke, którego Lem cenił i czytał, nawet w czasie okupacji” – dodaje.
W ocenie Trusewicza wiara w potęgę imaginacji zderza się z tym, co wydarzyło się w kolejnych latach w biografii Lema: okupacja, transporty, ukrywanie się, wypędzenie, deportacja. Publikacja debiutanckiego wiersza dorzuca dodatkową perspektywę do wspomnień autobiograficznych przedstawionych w „Wysokim zamku”, w którym autor opisał swoją młodość we Lwowie.
Dla biografów odnalezienie „Gamy kolorowej” oznacza ważną zmianę w datowaniu debiutu literackiego Lema. Do tej pory najwcześniejsze utwory pisarza, z którymi mieli okazję zapoznać się badacze, pochodziły z połowy lat 40. XX wieku. Agnieszka Gajewska w książce „Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku. Biografia” przywołała list odnaleziony w Archiwum Mariana Hemara, napisany przez Lema najprawdopodobniej w 1945 roku, na końcu którego znajdował się krótki autorski wiersz. Badaczka wskazała, że być może jest to najwcześniejszy znany utwór skreślony ręką autora „Dzienników gwiazdowych”.
Przyjęło się, że oficjalnym debiutem Lema, do którego przyznaje się sam pisarz, było opowiadanie opublikowane na łamach „Tygodnika Powszechnego” w 1946 roku. Teraz mamy dowód, że pierwszy tekst Lema znalazł się w druku znacznie wcześniej.
„To odkrycie znacząco zmienia dotychczasową perspektywę badań twórczości Stanisława Lema, zwłaszcza jej początków. Już nie 1946, lecz rok 1938 jest prawdziwą datą jego debiutu. Trudno powiedzieć, jak potoczyłyby się losy Lema-poety, gdyż rok później wybuchła wojna. Czy kultura narodowa poniosła wielką stratę, kiedy pisarz zostawił swoje juwenilia w 'spalonym’ mieszkaniu? Nie wiem, ale na pewno dzięki temu odkryciu można przekonać się, jaką wyobraźnią poetycką wyróżniał się siedemnastoletni Stanisław Lem, kiedy debiutował w 'Naszej Opinii'” – podsumowuje Michał Trusewicz.
Cały wiersz „Gama kolorowa” możecie przeczytać w naszej czytelni.
[am]
fot. Michał Trusewicz
Kategoria: newsy