Chester Brown powraca w nowym komiksie do tematu płatnej miłości i twierdzi, że matka Jezusa była prostytutką

13 kwietnia 2016

chester-brown-o-marii-1
Chester Brown wraca do tematu prostytucji w nowym komiksie, który można określić duchowym następcą wspomnień autora wydanych w Polsce pod tytułem „Na własny koszt”. Tym razem kanadyjski twórca przedstawia zagadnienie z jeszcze bardziej kontrowersyjnej strony, uzasadniając sens płatnej miłości historiami biblijnymi.

Przypomnijmy, że w „Na własny koszt. Pamiętniku bywalcy burdeli” Brown, który jest wielkim orędownikiem prostytucji, opisał (i narysował) swoje doświadczenia z kobietami uprawiającymi najstarszy zawód świata. Nie poprzestał jednak na wspomnieniach, uzupełniając historię bogatą bibliografią mającą uzasadnić, że prostytucja nie powinna być uznana za przestępstwo ani traktowana jako coś niemoralnego. W nowej powieści graficznej zatytułowanej „Mary Wept Over the Feet of Jezus” (z ang. „Maria płakała u stóp Jezusa”) wzmacnia swoje argumenty, posiłkując się historiami przedstawionymi w Starym i Nowym Testamencie. Doprowadziły go one nie tylko do wniosku, że Jezus sprzyjał prostytucji, ale także, że jego matka, Maria, była prostytutką.

chester-brown-o-marii-2

Nowe dzieło Browna nosi podtytuł „Prostytucja i posłuszeństwo religijne w Biblii” i zawiera adaptacje różnych historii biblijnych, od Kaina i Abla do przypowieści o synu marnotrawnym, a także, podobnie jak w przypadku „Na własny koszt”, obszerne dodatki. Wydawnictwo Drawn & Quarterly już zapowiada, że będzie to jedna z najbardziej kontrowersyjnych publikacji, jakie w tym roku opublikuje. Może tak być m.in. za sprawą tezy, zgodnie z którą Maria miała być prostytutką. W skrócie rzecz ujmując, swoje przekonanie Chester Brown opiera na zawartej w Ewangelii Mateusza genealogii Jezusa. Twórca uważa, że włączenie do rodowodu czterech kobiet ? Tamar, Rachab, Rut i Batszeby ? jest w rzeczywistości zakodowaną informacją, mającą potwierdzić, że Maria zajmowała się prostytucją.

chester-brown-o-marii-3

Pierwsze reakcje na komiks Browna już się pojawiły. Jedna z bliskich przyjaciółek autora odmówiła umieszczenia jej nazwiska w podziękowaniach, gdyż nie chciała mieć żadnego związku z tą publikacją. Brown dał też do przeczytania swoje nowe dzieło prostytutce, z którą od 12 lat ma umowę „na wyłączność” (jest jej jedynym klientem, a ona jego jedyną prostytutką). Tej z kolei książka się spodobała, acz uznała, że artysta ma chyba obsesję na punkcie tematyki płatnego seksu.

[am]
źródło: The Globe And Mail

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy