Biurka polskich pisarzy: Joanna Bator

11 maja 2015

biurko-Joanna-Bator
Mówi, że dopiero gdy zaczęła pisać, odnalazła swoje miejsce w życiu. Ceni sobie harmonię i spokój, choć bez ustanku podróżuje. Przygotowując swoje biurko dla Booklips.pl, właśnie przeprowadzała się do Berlina. Laureatka Nagrody Literackiej Nike w roku 2013 za powieść „Ciemno, prawie noc” ma na koncie już osiem książek. Publikowała m.in. w „Twórczości”, „Czasie Kultury”, „Tygodniku Powszechnym”, „Bluszczu”, „Kulturze i Społeczeństwie”. Autorka prac naukowych, esejów, powieści i opowiadań. Jest podróżniczką, publicystką, felietonistką, jurorką międzynarodowej Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego.

Studiowała kulturoznawstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Ukończyła także Szkołę Nauk Społecznych przy Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Jej doktorat w dziedzinie filozofii poświęcony był filozoficznym aspektom feministycznych teorii i dyskusji, jaką feministki prowadziły z psychoanalizą i postmodernizmem. W latach 1999-2008 pracowała jako adiunkt w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, w latach 2007-2011 wykładała również w Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych i na kilku innych warszawskich uczelniach. Po obronie doktoratu wyjechała na stypendium do Nowego Jorku, następnie do Japonii. Pracowała kolejno na uniwersytetach: w Londynie, Nowym Jorku i Tokio. Od czterech lat w pełni oddaje się pisarstwu.

Miejsce pracy: Opowiem o moim warszawskim biurku głównym, które jest jak pierwsza żona, która czeka w domu. Biurko Penelopa. To właściwie wielki stół. Stary dębowy blat na nogach ze stali. Solidny. Prawie pusty. Dwie bryłki labradorytu. Płonie w nim dziwny niebieski ogień. Kocia czaszka. Taca z laki, dzbanek zielonej herbaty. W zasięgu wzroku na parapecie zdjęcie bliźniaczek. Czasem pojawia się coś, co akurat dostałam albo wyszperałam w antykwariacie tu czy tam. Albo coś, co sama zrobiłam, jak ta wyspa z drzewem ze szkieletu jakiejś morskiej roślinki, którą przywiozłam ze Sri Lanki. Ale nigdy nie ma bałaganu. Nie potrzebuję żadnych notatek. Tylko duży blat, okno naprzeciwko i spokój. Acha, jeszcze podkładka pod nadgarstki z łuską gryki w środku. Mój patent.

Tryb pracy: Kiedy już wiem, że pora pisać, po prostu piszę. W dzień. Z przerwą na lunch, bieganie, jakąś małą atrakcję, rower. Od dwóch lat znów przy innych biurkach niż Penelopa, ale do niej wrócę. Zawsze wracam. Nie mam innej pracy, ani żadnych innych obowiązków, które by mi przeszkadzały. Mogę najwyżej sama sobie przeszkadzać.

Aktualny projekt: Pracuję nad powieścią pt. „Rok Królika”. Zawsze kiedy powiem, o czym piszę, potem wszystko mi się zmienia. Nie mówię więc.

Wysłuchała: Milena Buszkiewicz
fot. Joanna Bator dla Booklips.pl

Tematy: , , , , ,

Kategoria: biurka polskich pisarzy