Namiętności i podstępy

26 października 2017

François Miville-Desch?nes, Sylvain Runberg „Podboje tom 2: Podstęp Hetytów”, tłum. Maria Mosiewicz, wyd. Egmont
Ocena: 7,5 / 10

Wojna na dobre ogarnęła serca wojowników sprzymierzonych jako Hordy Żywych, ale także wrogiego imperium Hetytów. Pragnienie zemsty i chęć władania zdaje się dominować zarówno u jednych, jak i drugich. Ale to nie wszystko, bo w drugim albumie serii „Podboje” zdecydowano się odsłonić kolejne fragmenty tego fantastycznego świata inspirowanego starożytnym Bliskim Wschodem.

Sylvain Runberg oraz François Miville-Desch?nes zdecydowali, że główna intryga rozwijana będzie stopniowo, bez pośpiechu. Album inicjujący cykl, „Horda Żywych”, pozostawił pewien niedosyt spowodowany pretekstowym pomysłem wyjściowym (wojna totalna pomiędzy zwaśnionymi stronami), jednak już w kontynuacji, „Podstępie Hetytów”, da się wyczuć znamiona bardziej interesującej rozrywki.

Widać na przykład, że scytyjskie plemiona wchodzące w skład Hordy Żywych to tak naprawdę kolos na glinianych nogach. Siła sojuszu może zostać nadwątlona przez wzajemną nieufność czy obyczajowe różnice pomiędzy towarzyszami broni. Scenarzystom świetnie udało się ten aspekt uwypuklić na przykładzie sądu nad Sarmatką oskarżoną (niesłusznie?) o zabójstwo jednego z potężnych magów. Sceny te pozwalają lepiej zrozumieć charakter poszczególnych nacji ? Sarmatek, Kallpidów, Kimmerów oraz Atlantów.

Rozbudowaniu uległy także nieco portrety psychologiczne, choćby władcy Muraka czy królowej Simissee. To już nie tylko postacie kierowane pojedynczymi impulsami, zwykle cielesnymi namiętnościami, lecz bardziej zniuansowane, bogatsze charaktery. Choć przyznać trzeba, że wciąż można w tej mierze uzyskać większy efekt ? twórcy zdają się być jednak tego świadomi, sygnalizując co jakiś czas traumatyczne wydarzenia z przeszłości bohaterów. Tajemnice czekają na odkrycie.

Jest też oczywiście postać Thusi, kronikarki króla Hammurabiego i narratorki wydarzeń, dzięki której czytelnik ma szansę poznać dziki, lecz piękny świat Hordy Żywych. Coraz więcej informacji otrzymujemy jednak również o imperium Hetytów ? mistrzów w rozgrywaniu politycznych intryg, którzy sprytem zdają się nadrabiać niedostatki w orężu czy liczebności armii.

Zdecydowanie więcej mamy w tym albumie scen konfrontacyjnych. François Miville-Desch?nes kreśli wysmakowane obrazy batalistyczne, w których nie stroni od ukazywania bestialstwa i śmiertelnego zagrożenia. Trup ściele się zatem gęsto, ale nie tylko żywioł Tanatosa jest podkreślony w „Podbojach”. Kanadyjski twórca potrafi bowiem przekonująco oddawać sceny związane z ludzką zmysłowością, miłosnymi popędami. Realistyczne prace tego rysownika stanowią niekwestionowany walor komiksu.

„Podboje” rozwijają się całkiem interesująco. Okazuje się, że pięknie zharmonizowanym obrazom bogatym w szczegóły towarzyszyć zaczyna również coraz lepszy scenariusz. François Miville-Desch?nes oraz Sylvain Runberg dysponują pomysłami, dzięki którym wariacja na temat bliskowschodniej kultury z czasów starożytności zyskuje fascynujący, bo nieoczywisty wizerunek.

Marcin Waincetel

Tematy: , , , , ,

Kategoria: recenzje