Hollywoodzka aktorka Dakota Johnson w bibliotecznej sesji dla magazynu „The Edit”
W styczniowym numerze amerykańskiego magazynu „The Edit” znalazł się obszerny materiał na temat hollywoodzkiej aktorki Dakoty Johnson. Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego dla wielbicieli literatury, gdyby nie fakt, że towarzyszącą mu sesję modową wykonano w bibliotece.
Od dawna mówi się, że jednym z dobrych sposobów kreowania mody na czytanie i docierania z literaturą do nowych odbiorców jest prezentowanie książek tam, gdzie raczej rzadko można je zobaczyć. Biblioteczki zapełnione szczelnie tomami powoli coraz częściej pojawiają się u bohaterów filmowych, a także w reklamach, które oglądamy w telewizji. Czemuż więc książki nie miałyby stanowić również tła sesji modowych hollywoodzkich gwiazd?
Taki zamysł najwyraźniej przyświecał fotografce Laurie Bartley i scenografowi Danielowi Graffowi, którzy z myślą o Dakocie Johnson przygotowali iście literacki plan. Efektu dopełniają stroje, w jakie stylistka Lucy Taylor ubrała aktorkę ? ubrania i dodatki Sonii Rykiel, Gucciego, Miu Miu czy Giambattisty Valliego stylizowane na modę paryską z lat 70.
Dakota Johnson to dopiero wschodząca gwiazda amerykańskiej kinematografii. Choć zagrała już w kilku ekranizacjach literatury (m.in. w „Goats” i „The Social Network”), jak na razie najbardziej znana jest z roli w adaptacji, która wzbudza najbardziej mieszane uczucia, czyli z „Pięćdziesięciu twarzy Greya”. Sama aktorka najwyraźniej gustuje w innej literaturze. Na ręce ma wytatuowany cytat z „Wyspy” Aldousa Huxleya. Za swą ulubioną powieść uważa „Lolitę” Vladimira Nabokova.
Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia, które pojawiły się w styczniowym numerze magazynu „The Edit”. Jak myślicie, czy tego typu sesje są pomocne w kreowaniu mody na literaturę?
[am]
TweetKategoria: newsy