Johnny Depp wydał ponad 3 miliony dolarów, aby wystrzelić w powietrze z armaty prochy Huntera S. Thompsona

2 lutego 2017


Czego się nie zrobi, aby spełnić ostatnią wolę przyjaciela? Ujawniono, że Johnny Depp wydał ponad 3 miliony dolarów na pogrzeb Huntera S. Thompsona. Zgodnie z życzeniem pisarza głównym punktem ceremonii było wystrzelenie w powietrze z armaty prochów zmarłego.

Informacja o sumie, jaką Johnny Depp musiał przeznaczyć na wypełnienie woli autora „Lęku i odrazy w Las Vegas”, została upubliczniona w pozwie złożonym 31 stycznia przeciwko hollywoodzkiemu aktorowi przez firmę doradczą The Management Group, która jeszcze do niedawna zajmowała się opieką nad jego majątkiem. Tym posunięciem firma broni się przed zarzutami o spowodowanie problemów finansowych Deppa. Przedstawiciele The Management Group twierdzą, że gwiazdor prowadził wyjątkowo rozrzutny tryb życia, wydając w ostatnich latach 2 miliony dolarów miesięcznie, co doprowadziło go na skraj bankructwa. Jako jeden z ekstrawaganckich wydatków poniesionych przez aktora została wymieniona uroczystość pogrzebowa Huntera S. Thompsona.

Panowie poznali się w grudniu 1994 roku, kiedy Deep spędzał święta w Aspen, niedaleko domu Thompsona. Ktoś podsunął aktorowi propozycję, aby spotkał się z uwielbianym przez niego pisarzem w tawernie Woody Creek. O ustalonej godzinie Hunter zjawił się w drzwiach z paralizatorem i ościeniem elektrycznym w rękach. Krzesząc iskry, torował sobie drogę w tłumie wprost do stołu, przy którym siedział Depp.

„Połączyło nas to, że obaj pochodziliśmy z Kentucky, obaj mieliśmy burzliwą przeszłość i darzyliśmy wielką miłością literaturę” – wspominał po latach Depp w wywiadzie dla „Newsweeka”. Panowie nie tylko wspólnie pili, spożywali psychodeliki, strzelali i wysadzali na podwórku bomby własnej roboty, ale też wydzwaniali do siebie o każdej porze dnia i nocy (Thompson nazywał Deppa „pułkownikiem”) i wspierali na wiele sposobów. „Wiedział, że go ubóstwiałem, a ja wiedziałem, że on mnie kocha. Mógł być dla mnie po części ojcem, po części mentorem, ale bardziej byliśmy jak bracia” – dodał aktor.

Przed śmiercią Thompson, który popełnił samobójstwo w 2005 roku, strzelając sobie w głowę z pistoletu, powiedział, że chciałby, aby jego prochy zostały wystrzelone w powietrze z armaty przypominającej logo gonzo. Depp zgodził się dopilnować, aby ceremonia odbyła się zgodnie z wolą przyjaciela. „Wszystko, co robię, to staram się upewnić, że jego ostatnie życzenie zostało spełnione. Chcę wystrzelić mojego kumpla tak, jak chciał być wystrzelony” – mówił aktor. Jak się okazuje, realizacja planów przyjaciela kosztowała go niemałą fortunę.

W pogrzebie Huntera S. Thompsona wzięli udział m.in. Jack Nicholson, John Cusack, Bill Murray, Benicio del Toro, Sean Penn, Josh Hartnett i Ralph Steadman. Poniżej możecie zobaczyć krótki materiał filmowy z tej uroczystości:

[am]

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy