Kobieta w czerwieni

1 lutego 2017

Frank Miller, Bill Sienkiewicz „Elektra: Assassin”, tłum. Jacek Drewnowski, wyd. Egmont
Ocena: 8 /10

Czerwień, czyli namiętność ? żywe uczucie. Jednak najgorętsza ze wszystkich barw oznaczać może równocześnie rewolucję, walkę, bohaterstwo… Każde z tych pojęć idealnie wpasowuje się w charakter Elektry, krewkiej zabójczyni, z którą polski czytelnik ma okazję zapoznać się za sprawą kultowego komiksu Franka Millera oraz Billa Sienkiewicza.

„Elektra: Assassin” prezentuje się wyjątkowo na tle tradycyjnych historii o superbohaterach. Wiele jest w tej opowieści niejednoznaczności, a także eksperymentów natury formalnej ? zarówno jeśli chodzi o warstwę graficzną, jak i scenariuszową. Nic zresztą dziwnego, ponieważ opisywany album to wynik wspólnej pracy nietuzinkowych artystów. Sienkiewicz oraz Miller od zawsze cenili sobie twórczą swobodę, czego najlepszym świadectwem jest właśnie komiks o Elektrze.

Tytułową bohaterkę poznajemy jako bezbronną dziewczynkę, której życie stosunkowo szybko staje się piekłem na Ziemi. Jakiś czas po stracie ojca trafia ona do zakładu psychiatrycznego ? jest tam torturowana i gnębiona. Żyje, będąc na łasce swoich oprawców, którym poprzysięga zemstę. Już jako dorosła kobieta ? wyjątkowo seksowna zabójczyni ? postanawia zrealizować swoją prywatną wendettę. A przy okazji… zapobiec globalnemu konfliktowi na świecie.

Próba streszczenia losów Elektry wydaje się niełatwym zadaniem, bo i lektura tego komiksu nastręcza pewnych trudności. Przede wszystkim wymaga skupienia, a także otwartości na eksperymenty artystyczne, choćby dlatego że Frank Miller miesza ze sobą narracyjne porządki ? wspomnienia i teraźniejszość bohaterki łączą się w nieprawdopodobną sekwencję zdarzeń. Zupełnie jakby była to jakaś narkotyczna wizja. Skojarzenie nie jest zresztą bezpodstawne, o czym dowiemy się z treści komiksu.

Miller dba jednak o to, żeby cały czas podsycać ciekawość czytelnika ? zadaje coraz to nowe pytania nie tylko na temat Elektry, ale również politycznych uwarunkowań świata, w którym bohaterka żyje, oraz charakteru innych postaci. Szczególnym przypadkiem jest Garrett, agent-cyborg działający w ramach organizacji S.H.I.E.L.D. Choć na początku jego motywacja, a także szczególny stosunek do zmysłowej zabójczyni jest niejasny, to z czasem wszystko zaczyna się układać w logiczną, acz skomplikowaną całość.

„Elektra: Assassin” to zajmujące połączenie thrillera szpiegowskiego z elementami science fiction, a także obyczajowej opowieści podszytej subtelnym erotyzmem i… mistyczną aurą. Brzmi zaskakująco. Bill Sienkiewicz do tak nietypowej treści opracował czarowne, nowatorskie oraz bardzo zróżnicowane wizualia. Na potrzeby konkretnych scen potrafił zestawić ze sobą hiperrealistyczne rysunki, ołówkowe szkice czy malarskie, nieco impresjonistyczne obrazy. Wrażenie obcowania z takim dziełem jest naprawdę unikatowe.

Wyjątkowy jest zresztą cały komiks. To w równym stopniu bezkompromisowa, co nieszablonowa opowieść o kobiecie w czerwieni, klasyk gatunku i świadectwo eksperymentów z połowy lat 80. ubiegłego wieku, a więc czasu, w którym komiksowi twórcy nie bali się tworzyć mrocznych, niejednoznacznych fabuł. Elektra jest wymagająca, ale potrafi dać satysfakcję.

Marcin Waincetel

Tematy: , , , , , , , , ,

Kategoria: recenzje