„Piotruś. Wyprawa do Nibylandii” opowie o początkach bohaterów powieści J.M. Barriego

16 października 2015

23 października na ekrany polskich kin wchodzi kolejna interpretacja przygód „Piotrusia Pana” J.M. Barriego. Chociaż postać Piotrusia została stworzona ponad sto lat temu, reżyser filmu, Joe Wright, twierdzi, że „będzie to Piotruś Pan z roku 2015, a przedstawiona w filmie historia całkowicie odchodzi od znanego i uwielbianego pierwowzoru. To opowieść o narodzinach legendy Piotrusia, a zarazem klasyczna podróż bohatera osadzona w ogromnym, przepięknym, pełnym kolorytu świecie”.

Film „Piotruś. Wyprawa do Nibylandii” opowiada na nowo historię o początkach ukochanych bohaterów stworzonych przez J. M. Barriego. 12-letni Piotruś to bystry urwis o nieco buntowniczej naturze. Od urodzenia mieszka w ponurym sierocińcu w Londynie ? Lambeth Home for Boys, instytucji rodem z powieści Dickensa, prowadzonej przez bezduszną zakonnicę. Fakt, iż nadal kurczowo trzyma się nadziei, że matka po niego wróci, świadczy o jego harcie ducha.

Pewnej nocy Piotruś zostaje porwany do magicznej Nibylandii ? fantastycznego świata piratów, wojowników i wróżek. Próbując odkryć sekret matki, która porzuciła go wiele lat temu, oraz znaleźć swoje miejsce w tej niezwykłej krainie, chłopiec przeżywa niesamowite przygody i nie raz pojedynkuje się na śmierć i życie. Aby ocalić Nibylandię, wraz z Tygrysią Lilią i nowym przyjacielem Jamesem Hakiem, musi rozprawić się raz na zawsze z bezwzględnym piratem Czarnobrodym, dzięki temu pozna swoje prawdziwe przeznaczenie i już na zawsze zapamiętamy go jako Piotrusia Pana.

Inspiracją dla całej historii była klasyczna opowieść autorstwa J.M. Barriego. Reżyser filmu, Joe Wright mówi, że starał się podkreślić aurę niesamowitości roztoczoną przez pisarza. „To bardzo specyficzna książka. Nie lekceważy dziecięcej inteligencji. Nie ma w niej bohaterów z gruntu złych lub dobrych. Wszyscy mają jakieś wady, nawet Piotruś. Urzekła mnie złożoność każdej z tych postaci” – mówi.

Autor scenariusza, Jason Fuchs, był zafascynowany postacią tytułowego bohatera od dziecka. W dzieciństwie wspólnie z ojcem zwiedzał park rozrywki Piotrusia Pana. Tamte chwile zrodziły w głowie młodzieńca wiele pytań, na które szukał odpowiedzi przez lata. „Wtedy zadręczałem ojca pytaniami w stylu: 'Jak Piotruś znalazł się w Nibylandii?’, 'Dlaczego umiał latać?’, 'Jak doszło do jego spotkania z Hakiem i dlaczego tak się nienawidzili?’. Przeczytałem książkę w poszukiwaniu odpowiedzi, ale jedyne, co w niej znalazłem, to aluzje. Zawsze uważałem, że wspaniale byłoby nakręcić film, który opowiadałby całą historię, odpowiadając przynajmniej na część pytań, jakie wtedy sobie zadawałem” – wyznaje Fuchs.

Nawiązując do zawartej w książce informacji o tym, że Hak uczył się od Czarnobrodego, Fuchs rozwinął wątek cieszącego się złą sławą pirata. W scenariuszu uczynił z niego głównego wroga Piotrusia, podczas gdy Hak stał się młodym awanturnikiem, jeszcze z dwiema rękami, który chce się wydostać z Nibylandii i odkrywa, że Piotruś może mu w tym pomóc.

Nibylandia, do której trafił Piotruś, nie przypomina tej, którą wszyscy znamy. Pod rządami Czarnobrodego Piotruś i inne sieroty, wraz z tysiącami podobnych im wyrzutków, zostają wrzuceni do ogromnego dołu i zmuszeni do nieustannego kopania w poszukiwaniu najrzadszego z kamieni szlachetnych ? pixum, z którego pozyskiwany jest wróżkowy pył. Jednak kiedy Piotruś staje twarzą w twarz z Czarnobrodym, udowadnia, że ma niezwykły talent. Staje się jasne, że siejący postrach władca powinien obawiać się Piotrusia jeszcze bardziej niż do tej pory, oraz że jego los, a co więcej, przyszłość całej Nibylandii, może leżeć w rękach tego chłopca.

W filmie występują Hugh Jackman (jako Czarnobrody), Garrett Hedlund (James Hak), Rooney Mara (Tygrysia Lilia), debiutujący Levi Miller (Piotruś) oraz Amanda Seyfried (Mary). Produkcja filmu kosztowała Warner Bros. 150 milionów dolarów i jak na razie, po bardzo słabym weekendzie otwarcia, zapowiada się na spektakularną klapę finansową. Czy zasłużenie? O tym przekonamy się już 23 października, kiedy film wejdzie na ekrany polskich kin.

Poniżej możecie zobaczyć zwiastun filmu „Piotruś. Wyprawa do Nibylandii”: