Ogłoszono laureatów National Book Awards 2013
Wczoraj wieczorem podczas uroczystej gali w nowojorskim klubie Cipriani na Wall Street ogłoszono nazwiska tegorocznych laureatów National Book Awards, jednej z najważniejszych nagród literackich przyznawanych w USA.
W kategorii „literatura piękna” nagrodzono Jamesa McBride?a za powieść „The Good Lord Bird” o młodym niewolniku, który przyłącza się do słynnego abolicjonisty Johna Browna w jego misji mającej na celu zniesienie niewolnictwa. Autor wyraźnie był zaskoczony wyróżnieniem, tym bardziej, że we wcześniejszych typowaniach nie przyznawano mu zbyt dużych szans na zwycięstwo. „Nie sądziłem, że dziś wygram” ? powiedział odbierając medal i czek na 10 tysięcy dolarów. „Gdyby którykolwiek z pozostałym nominowanych wygrał, nie czułbym się źle, ponieważ wszyscy oni są świetnymi pisarzami, chociaż zdecydowanie miło jest wygrać”.
Nagrodzonym w kategorii „literatura faktu” został wieloletni dziennikarz „The New York Timesa”, Georgie Packer, za książkę „The Unwinding: An Inner History of the New America”, która portretuje współczesną Amerykę trawioną postępującym spadkiem gospodarczym. Odbierając wyróżnienie, Packer podziękował Amerykanom, którzy obdarzyli go zaufaniem i pozwolili mu wejść w swoje życie, aby dać innym poznać, „co poszło nie tak z Ameryką w ostatnim pokoleniu i ich własnym życiu”.
Laur w kategorii „literatura młodzieżowa” otrzymała Cynthia Kadohata za powieść „The Thing About Luck” o młodej dziewczynie i jej bracie, których rodzice stanęli przed koniecznością wyjazdu do ojczystej Japonii, rodzeństwo pozostaje więc pod opieką dziadków i musi pomagać im w zbiorach pszenicy. Autorka, która – podobnie jak bohaterowie jej książki – ma japońskie korzenie, przyznała, że nie przygotowała żadnej mowy, bo to przynosi pecha, ale podziękowała swojemu redaktorowi i agentowi.
Nagroda w dziedzinie „poezji” trafiła do Mary Szybist za zbiór wierszy „Incarnadine”. Poetka, powstrzymując łzy, podziękowała swojemu bratu i powiedziała, że „czasami, gdy znalazła się w ciemnym miejscu, traciła zamiłowanie do poezji”, ale później na nowo odkrywała, jak wiele może jeszcze zrobić.
Podczas uroczystości uhonorowano również dwójkę znakomitych pisarzy za całokształt życiowych osiągnięć. Byli to Maya Angelou i E. L. Doctorow.
Schorowana Angelou wjechała na scenę na wózkach inwalidzkich. Nagroda i laudacja wygłoszona przez Toni Morrison poruszyły 85-letnią pisarkę do tego stopnia, że zaczęła śpiewać. Jak wyznał dziennikarz ?Washington Post?, nie pamięta, aby kiedykolwiek na rozdaniu National Book Award miało miejsce coś podobnego. Z szerokim uśmiechem na ustach Angelou dziękowała zebranym, mówiąc: „Jesteście tęczą na mojej chmurze”.
82-letni E. L. Doctorow wygłosił z kolei przemówienie, w którym zachęcił pisarzy, aby nie unikali kontrowersyjnych tematów w obawie przed nadzorem korporacji lub rządów. „Nie muszę chyba przypominać, że wszyscy w tym pomieszczeniu siedzimy w branży wolności słowa” ? powiedział. Przy okazji oberwało się również współczesnym technologiom i Internetowi, co zapewne było niewygodne dla dwóch sponsorów imprezy, Google i Amazona.
Tegoroczni finaliści w czterech kategoriach zostali wybrani spośród 1432 książek zgłoszonych do nagrody. National Book Award to jedno z najbardziej prestiżowych wyróżnień w dziedzinie literatury amerykańskiej. Wśród dotychczasowych laureatów nagrody znaleźli się m.in. William Faulkner, Ralph Ellison, Saul Bellow, Jerzy Kosiński i Cormac McCarthy.
fot. National Book Foundation
TweetKategoria: newsy