banner ad

Gabriel García Márquez ofiarą „śmiertelnej” plotki

15 maja 2012


Gabriel García Márquez padł ofiarą głupiego żartu. Osoba podająca się za Umberto Eco umieściła na swoim koncie na Twitterze informację o śmierci wielkiego kolumbijskiego pisarza, wywołując na całym świecie niemałe poruszenie.

Wczoraj na twitterowym koncie, należącym rzekomo do Umberto Eco, pojawił się wpis: „Gabriel García Márquez nie żyje. Właśnie otrzymałem wiadomość z Nowego Jorku”. Po jakimś czasie pojawiły się kolejne wpisy na profilu, sugerujące, że śmierć pisarza potwierdził podobno sam Mario Vargas Llosa, a siostra Márqueza i wydawcy oficjalnie ogłoszą informację za kilka godzin.

Z uwagi na fakt, że profil Eco obserwuje prawie 2 tysiące osób, wieść szybko rozprzestrzeniła się po całym świecie. Natychmiast pojawiły się jednak również wątpliwości ? konto @UmbertoEcoOffic nie zostało zweryfikowane przez Twitter jako należące do autora „Imienia róży”, a jego tweety zostały ostatecznie odrzucone jako oszustwo.

Pogłoskom o śmierci pisarza zaprzeczył Jaime Abelló Banfi, dyrektor Fundacji Gabriela Garcíi Márqueza. Korespondentka Reutersa w Meksyku, Cyntia Barrera Diaz, powiedziała, że jej kolega rozmawiał z kolumbijskim ambasadorem w Meksyku i dowiedział się, że Márquez jest w Los Angeles z wizytą u rodziny.

85-letni Márquez jest ostatnią ofiarą tak zwanej „Twitterowej śmiertelnej plotki”, dołączając tym samym do papieża Benedykta XVI, Fidela Castro i Pedro Almodovara. Wiele z tych oszustw zostało zainicjowane przez włoskiego nauczyciela, Tommaso De Benedetti, który prawdopodobnie powiązany jest również z fałszywym kontem Umberto Eco. „Portale społecznościowe są najbardziej nieweryfikowalnym źródłem informacji na świecie, ale media wierzą im ze względu na konieczność szybkiego reagowania” ? przyznał w jednym z udzielonych wywiadów De Benedetti.

Możemy więc odetchnąć spokojnie ? Gabriel García Márquez żyje i jak na razie ma się dobrze.

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy