Reportaż „Nienawiść sp. z o.o.” Matta Taibbiego, czyli jak współczesne media nakręcają nas na siebie nawzajem

17 października 2020

Nakładem Wydawnictwa Czarne ukazał się demaskatorski reportaż Matta Taibbiego „Nienawiść sp. z o.o. Jak dzisiejsze media każą nam gardzić sobą nawzajem”. Po lekturze tej książki przestaniecie emocjonować się doniesieniami medialnymi – z korzyścią dla własnego zdrowia.

Jak przyznaje autor, posiadający niemal trzydziestoletnie doświadczenie dziennikarskie, media od zawsze goniły za sensacją. W ostatnim czasie trend ten jednak się zaostrzył i wyewoluował w nowym kierunku. Przekaz nie jest kierowany do jak najszerszej widowni, lecz poszczególnych grup demograficznych. Liberałowie mają swoje telewizje i gazety, a konserwatyści swoje. Rolą dziennikarzy jest utrzymanie obu grup odbiorców w stanie wzajemnej niechęci.

„Głównym tematem książki jest to, że obecnie w mediach komercyjnych dziennikarze są finansowo zachęcani do nakręcania ludzi na siebie nawzajem. Tymczasem w dawnych czasach, gdy mieliśmy trzy sieci telewizyjne i tylko kilku wydawców gazet, w mediach panowała dokładnie odwrotna dynamika. Chodziło o to, aby publiczność była jak najmniej nakręcona, żeby była spokojniejsza” – wyjaśnia Taibbi. Teraz chodzi o to, by „tłuc materiały” o ludziach, których odbiorcy uwielbiają nienawidzić.

W tworzeniu tej wzajemnej napędzającej się spirali nienawiści pomagają rozwiązania stosowane w sporcie. Taibbi zauważa, że widać to szczególnie w okresie kampanii wyborczych. Wszystko sprowadza się do pojedynku na ringu bądź wyścigów konnych. Przykładem mogą być debaty polityczne, w których znajdziemy wiele odniesień bokserskich. „Łatwiej jest wytrenować widzów, aby rozumieli politykę jako coś, czemu muszą kibicować, niż próbować wyszkolić ich w zniuansowanym myśleniu na bardzo, bardzo trudny temat” – przyznaje autor książki „Nienawiść sp. z o.o.”.

Z jednej strony zdaje się, że wielu zauważa te mechanizmy, czego dowodem jest fakt, że media newsowe przeżywają ogromny spadek zaufania. Z drugiej jednak mnóstwo osób wciąż połyka haczyk z przynętą. „Jeśli klikniesz praktycznie w jakąkolwiek wiadomość udostępnioną w mediach społecznościowych, okaże się, że została ona przygotowana po to, byś poczuł się zdenerwowany” – mówi Taibbi. Dzięki temu następuje reakcja. Po zapoznaniu się z informacją komentujemy ją w mediach społecznościowych, spieramy się z ludźmi i pozostajemy w podwyższonym stanie emocjonalnym przez cały dzień. Z czasem uzależniamy się od tego wzburzenia, które wywołuje napływ dopaminy.

Taibbi chce, żeby jego książka dawała wgląd w proces myślowy osób odpowiedzialnych za tworzenie treści medialnych, dzięki czemu odbiorcy uodpornią się na przynęty wobec nich stosowane i nie będą denerwować się rzeczami, które mają ich zdenerwować. „Mam nadzieję, że ta książka pomoże też ludziom w tym, by nie traktowali wszystkiego tak poważnie” – mówi autor.

„Nienawiść sp. z o.o.” Matta Taibbiego ukazała się w przekładzie Tomasza S. Gałązki.

[am]
fot. risingthermals/Flickr

Tematy: , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi