5 literackich nawiązań w „Ziemi przeklętej” Phillipa Lewisa, o których mogliście nie wiedzieć

23 marca 2018


Nadrzędnym tematem w powieści „Ziemia przeklęta” jest znaczenie książek w życiu rodziny narratora. Aby najlepiej przekazać tę ideę, Phillip Lewis zawarł w tekście wiele literackich odniesień, niektóre wyraźne, dlatego rozpoznamy je od razu, inne nieco subtelniejsze. Znalezienie ich nie jest konieczne do pełnego zrozumienia powieści, ale jak podkreśla autor, pozwalają odkryć dodatkowe warstwy znaczeń wszystkim tym, którzy takowych poszukują. Oto przykłady. (Uwaga! W dalszej części materiału mogą kryć się szczegóły dotyczące treści książki.)

1. Nazwa miejscowości Old Buckram, w której rozgrywa się większość historii, pochodzi od materiału używanego do oprawiania książek. Narrator „Ziemi przeklętej”, Henry, opisuje ją jako „achromatyczne miasteczko położone wysoko w Appalachach. Ulokowane jest w niedostępnym miejscu, najdalej jak się da na północny zachód, by wciąż jeszcze znajdowało się w granicach Karoliny Północnej”. Introligatorzy z pewnością zwrócili uwagę na ukryte w nazwie miejscowości słowo bukram (ang. buckram). To rodzaj grubego, podwójnie tkanego płótna, które stosuje się do oklejania okładziny okładki w twardej oprawie książki. „Pomysł był taki, aby opowieść rozgrywała się w Old Buckram, w Starym Bukramie, czyli pomiędzy okładkami starej książki” ? wyjaśnia autor.

Książka oprawiona w bukram.

2. Nazwę Avernus, gdzie znajduje się cmentarz rodzinny Asterów, należy rozumieć w podobny sposób, jak w „Eneidzie” Wergiliusza. Słowo pochodzi od jeziora kraterowego we Włoszech, starożytni wierzyli, że wydzielało ono trujące substancje, które zabijały przelatujące ptaki. Stąd też wzięła się nazwa ? etymologia słowa avernus to greckie „aomos”, czyli „bez ptaków”. Lewisowi bardziej jednak zależało na rozumieniu tego słowa w takim znaczeniu, jakiego użył Wergiliusz. W Księdze VI „Eneidy” Avernus oznacza „wejście” lub „bramę do podziemi”. I w tym sensie słowo to zostało wykorzystane w „Ziemi przeklętej”.

3. Sękaty Las rosnący za domem narratora nawiązuje do „Boskiej komedii” Dantego, przez co stanowi zwiastun opisanych w książce wydarzeń. Po przeprowadzce do Old Buckram rodzina Henry’ego zamieszkuje w położonym na wysokiej bocznej grani „ogromnym domu ze szkła i czarnego żelaza”, który górował na tle szarego jak popiół nieba, ale „zdawał się być zawsze pogrążony w cieniu, nawet gdy słońce płonęło na bezchmurnym niebie”. Za domem znajdował się wielki las, który ojciec bohatera nazwał Sękatym Lasem. Jako niezwykle oczytany człowiek oczywiście nie wybrał przypadkowej nazwy. Zaczerpnął ją z „Boskiej komedii”, a konkretnie z „Piekła, Pieśni XIII”. Dante opisuje tam piekielny gaj, gdzie „brzydkich harpii tłuszcza” karmi się liśćmi i korą sękatych drzew, w których znajdują się dusze samobójców. Jak podkreśla Phillip Lewis, ojciec Henry’ego być może przepowiedział w ten sposób nadchodzące wydarzenia, podnosząc tym samym kwestię tego, czy można przewidzieć własny los.

Sękaty las samobójców w „Boskiej komedii” Dantego. Ilustracja: Gustave Doré.

4. W 35. rozdziale narrator określa fortepian, na którym gra, swoją harfą eolską, czyniąc tym samym aluzję do dwóch wierszy Samuela Taylora Coleridge’a. We fragmencie tym Henry junior opisuje, jak siedzi samotnie przy instrumencie w środku rodzinnego domu, opuszczonego po zniknięciu ojca, bo matka i siostra wyprowadziły się gdzie indziej. Wieczorem, po wlaniu w siebie butelki wina i napoczęciu wódki, bohater zaczyna grać na fortepianie, korzystając z rozpostartych przed nim zeszytów z nutami. Wraz z kolejnymi porcjami alkoholu gra idzie mu coraz bardziej nieskładnie. „Młoteczki uderzały w struny i zgrzytały mi w uszach. Moja harfa eolska!” ? komentuje narrator. Ktoś mógłby zapytać: jak to zgrzytały? Przecież harfa eolska wydaje łagodne i spokojne dźwięki. I tu właśnie ważny jest kontekst literacki. Aby pokazać, jak w trakcie tego wieczoru Henry junior popada w coraz gorszy nastrój, aż w końcu już nie jest w stanie dłużej tolerować dźwięku fortepianu i własnej gry, pisarz ustami swego bohatera nawiązał do „Harfy eolskiej” i, co ważniejsze, „Przygnębienia ? ody” Samuela Taylora Coleridge’a. W obu tych wierszach pojawia się harfa bądź lutnia eolska. Szczególnie na ten drugi warto zwrócić uwagę. Jak wskazuje tytuł, podmiot liryczny jest przygnębiony, a jego nastrój odbija się na odbiorze muzyki. Struny lutni eolskiej zdają się mu jęczeć i drapać, dlatego wolałby, żeby zamilkła. Podobnie czuje się narrator powieści Phillipa Lewisa.

Harfa eolska wykonana przez Roberta Bloomfielda pomiędzy 1812 a 1823 rokiem.

5. W sielankowym opisie narratora i jego dziewczyny w 42. rozdziale „Ziemi przeklętej” znalazło się ukryte odwołanie do sztuki Tennesseego Williamsa, co nadaje scenie nowej wymowy. Do Henry’ego juniora w Old Buckram przyjeżdża jego ukochana, Story. Jednego słonecznego popołudnia oboje wychodzą na zewnątrz, żeby porzucać z psem piłkę. Choć rodzinny dom nadal otacza ponura aura, sukienka dziewczyny i zieleń wokół sprawiły, że bohater na chwilę przestał „zwracać uwagę na złowrogi dom”. Co więcej, atrybuty te przywołały w jego głowie „szczęśliwą, nostalgiczną wizję Scotta i Zeldy bawiących się na tarasie Grove Park Inn; Scott w pumpach, a Zelda jak zawsze olśniewająca w stroju nadającym się idealnie na pobyt w letnim hotelu”. Ów „strój do letniego hotelu” nawiązuje do tytułu sztuki Tennesseego Williamsa (oryg. „Clothes for a Summer Hotel”), która ukazuje tragiczność związku łączącego Fitzgeraldów. „Pomimo przyjemnie nostalgicznego kontekstu widocznego w tym fragmencie, scena została napisana z domieszką złych przeczuć, a odniesienie do smutnej sztuki Williamsa miało na celu wywołanie poczucia nieświadomego lęku” ? komentuje Lewis.

Poza powyższymi przykładami w powieści „Ziemia przeklęta” znajdziecie aluzje i odniesienia do dzieł Hermana Melville’a, Thomasa Wolfe’a, Edgara Allana Poego, Williama Faulknera, Williama Szekspira, Emily Dickinson, J.R.R. Tolkiena, Alberta Camusa, Ernesta Hemingwaya, Beryl Markham, Williama Butlera Yeatsa, Johna Keatsa , Roberta Frosta, Williama Styrona, Lewisa Carrolla, Karen Blixen, George’a Gordona Byrona, A.E. Housmana, Douglasa Adamsa, Edwina Abbota, Nortona Justera i innych. Autor uznał, że jest to coś, czego można by się spodziewać po inteligentnym młodym mężczyźnie, który wychował się w cieniu biurka ojca, otoczony gotycką biblioteką złożoną z dziesięciu tysięcy książek. Rozumienie świata narratora opiera się na tych właśnie dziełach literackich. Phillip Lewis zachęca wszystkich do odszukania tych nawiązań na własną rękę. Sam uwielbia w podobny sposób tropić ślady pozostawione w książkach przez pisarzy.

Zebrał i opracował: Artur Maszota
fot. główna: William Warby/Flickr
Na podst. eseju Phillipa Lewisa opublikowanego na łamach „Signature”.
Fragmenty „Ziemi przeklętej” Phillipa Lewisa w przekładzie Ewy Kleszcz.

Tematy: , , , , , , , , , , , , , ,

Kategoria: zestawienia