14 poglądów Charlesa Bukowskiego na pisarstwo
Charles Bukowski przy licznych okazjach powtarzał, że jest uzależniony od pisania. Nie wyobrażał sobie życia bez codziennego przesiadywania przy biurku, gdzie pod rozgrzaną lampą, w towarzystwie butelki wina i paczki papierosów, wystukiwał na maszynie do pisania (zamienionej pod koniec życia na komputer) swoje powieści, wiersze i opowiadania. Jako literacki outsider miał również własne zdanie na temat pisarstwa. Wiele spośród tych bezpośrednich spostrzeżeń znalazło się w jego listach zebranych w tomie „O pisaniu”, który ukazał się nakładem oficyny Noir sur Blanc.
Oto, co miał do powiedzenia na temat pisarstwa i pisarzy Charles Bukowski:
1. O poprawnej poezji:
„Poprawna poezja to martwa poezja, nawet jeśli dobrze wygląda”.
2. O pisarskiej wolności:
„Wszyscy tak cholernie się boją obrazić lub powiedzieć coś przeciwko komuś innemu ? prawdziwy pisarz jest w piekielnie trudnej sytuacji. Chodzi mi o to, że człowiek zasiada do pisania i wie, że to nie ma sensu. Zostało niewiele odwagi, niewiele ikry i niewiele szczerości ? a także niewiele Mistrzostwa”. „Ograniczenia pewnych form pisarstwa doprowadzą w końcu do kontroli i ograniczenia wszystkich jego form z wyjątkiem wybranych przez jakieś uprawnione do tego gremium. Pisarz musi mieć prawo poruszać wszystkie tematy”.
3. O unikaniu wprowadzania poprawek:
„Niepowodzenia doznajesz właśnie wtedy, gdy zaczynasz okłamywać samego siebie w wierszu, żeby go po prostu stworzyć. Właśnie dlatego nie przerabiam wierszy, ale wypuszczam je w pierwotnej wersji, bo jeśli skłamałem na początku, nie ma sensu dobijać trupa, a jeśli nie skłamałem, to nie ma powodu do obaw”.
4. O odpowiednim podejściu:
„Mam teraz 34 lata. Jeśli nie dojdę do czegoś w życiu przed sześćdziesiątką, po prostu dam sobie jeszcze 10 lat”.
5. O pewności siebie w pisarstwie:
„Z pisaniem jest tak, jak według większości pisarzy z pieprzeniem: w momencie, gdy zaczynają myśleć, że całkiem dobrze im to wychodzi, zupełnie przestają to robić”.
6. O wieku prawdziwych poetów:
„We wszystkich szkołach są fałszywi poeci, ludzie, dla których w poezji po prostu nie ma miejsca. Oni jednak w końcu znikają, gdyż życie absorbuje ich czymś innym. Poeci to na ogół ludzie młodzi, ponieważ nie zostali jeszcze po prostu w nic uwikłani. Pokażcie mi starego poetę, a najczęściej będzie to albo szaleniec, albo mistrz”.
7. O kursach twórczego pisania:
„Nie znam techniki tworzenia i nie chcę marnować masy słów, robiąc na odwrót wszystko, co jakiś cmokier przenicuje i wykorzysta dla siebie”. „Niektórzy mają bardzo dobre początki. W tym, jak piszą, jest błysk, płomień, skłonność do ryzyka. Dobry pierwszy lub drugi tomik, po czym masz wrażenie, że zaczynają się rozdrabniać. Rozglądasz się, a oni już uczą TWÓRCZEGO PISANIA na jakimś uniwersytecie. Teraz uważają, że wiedzą, jak PISAĆ, i mają zamiar uczyć tego innych. To choroba: zaakceptowali siebie. Nie do wiary, że mogą to robić. To tak, jakby jakiś przyszedł i próbował mi wytłumaczyć, jak pieprzyć, bo uważa, że sam dobrze pieprzy”.
8. O popularnych pisarzach:
„Bardzo popularni pisarze są jak prezydenci: dostają głosy, ponieważ szalejący tłum rozpoznaje w nich coś z siebie”.
9. O wymykaniu się standardom:
„Mają wszystkie te swoje koncepcje i z góry wyrobione sądy, czym powinna być poezja. Przeważnie wciąż tkwią w XIX wieku. Jeśli jakiś wiersz nie przypomina utworu lorda Byrona, to masz przechlapane. Politycy i gazety dużo mówią o wolności, ale gdy tylko zaczniesz z niej korzystać, albo w Życiu, albo w Sztuce, niebawem trafisz za kratki, staniesz się obiektem drwin lub nie znajdziesz zrozumienia”.
10. O pisarskim paradoksie:
„Pisanie to cholernie zabawna rozgrywka. Odmowa publikacji pomaga, sprawia bowiem, że piszesz lepiej; przyjęcie do druku pomaga, ponieważ dzięki temu dalej piszesz”.
11. O pisaniu dla sławy:
„Kiedy ktoś pisze tylko po to, żeby zyskać sławę, przesrywa swoją szansę. Nie chcę tworzyć zasad, ale jeśli jakaś istnieje, to taka: jedynymi pisarzami, którzy dobrze piszą, są ci, którzy muszą pisać, żeby nie zwariować”.
12. O kiepskich pisarzach:
„Zachęcanie kiepskich pisarzy do dalszego pisania, mimo odmowy, nie ma znaczenia: oni i tak będą to robić”. „To, że nie przyjmują ci tekstów, niekoniecznie znaczy, że jesteś geniuszem. Może po prostu kiepsko piszesz. Znam takich, którzy publikują własne książki i wskazują na 2 lub 3 przykłady wielkich pisarzy z przeszłości, którzy również to robili. No cóż. Wskazują także na ludzi, którzy nie znaleźli uznania za życia (van Gogh i s-ka), a to znaczy oczywiście, że… No cóż”.
13. O dobrej poezji (która nie jest teatralnym chłamem):
„Słowa powinny trochę rozpruwać papier, wydawać dźwięki, być po prostu jasne, śmiałe, żartobliwe i samobójcze”.
14. O zaprzestaniu pisania:
„Nie mogę zrozumieć żadnego pisarza, który przestaje pisać. To jak wyrwanie sobie serca i spuszczenie go w kiblu. Ja będę pisał do ostatniego pieprzonego tchnienia bez względu na to, czy ktoś uważa, że to zdrowo, czy nie”.
Wszystkie powyższe wypowiedzi Charlesa Bukowskiego pochodzą z listów do wydawców, redaktorów, przyjaciół i kolegów po fachu zebranych w tomie „O pisaniu”. Redaktor Abel Debritto wybrał spośród blisko dwóch tysięcy stron niepublikowanej korespondencji pochodzącej z całego życia pisarza najbardziej wnikliwe listy dotyczące pisarstwa. W tekstach tych autor „Faktotum” z brutalną szczerością artysty pisze o wysiłku wkładanym w tworzenie oraz bezkompromisowo opisuje absurdy życia i sztuki. „To Bukowski w najlepszym wydaniu: ordynarny, dowcipny i głęboko wzruszający, i niebiorący jeńców podczas dostawy” – pisze Debritto. Książkę przetłumaczył Marek Fedyszak.
Zebrał i opracował: Artur Maszota
TweetKategoria: zestawienia