12 ciekawostek na temat Wieniedikta Jerofiejewa i jego poematu prozą „Moskwa ? Pietuszki”

24 października 2014

wieniedikt-jerofiejew-12
24 października urodziny obchodzi Wieniedikt Jerofiejew, jeden z najważniejszych XX-wiecznych pisarzy rosyjskich, nieprzejednany indywidualista, który dał się zapamiętać jako autor pijackiego poematu prozą „Moskwa ? Pietuszki”.

Poniżej znajdziecie 12 ciekawostek na temat autora oraz jego najsłynniejszego dzieła:

1. Wieniedikt Jerofiejew od maleńkości miał doskonałą pamięć. W wieku ośmiu lat potrafił zapamiętać wszystkie informacje zapisane w kalendarzu ściennym na 1946 rok. Rodzinną rozrywką stało się później wypytywanie małego Wienia, o której w dany dzień wzejdzie i zajdzie słońce, jakie ważne wydarzenie w historii miało miejsce albo kto sławny się urodził lub zmarł. Chłopak miał predyspozycje, aby zostać komsomolcem lub pionierem. Na przeszkodzie stanęła jednak jego buntownicza natura.

2. Jako student Jerofiejew szukał wszelkich możliwych sposobów, aby wymigać się od zajęć. Jego przyjaciele z okresu nauki na Uniwersytecie Moskiewskim wspominali, że Wieniedikt potrafił kupić trzy paczki pierogów syberyjskich i zjeść je na surowo. Objawy, jakie potem miał, wystarczyły, aby lekarz wypisał mu zwolnienie z powodu niestrawności. W końcu został wyrzucony z uczelni, ponieważ na ćwiczeniach wojskowych przyrównał pewnego majora do Göringa. Na kolejnych trzech uczelniach Jerofiejewowi nie szło wcale lepiej. Wciąż łamał regulamin panujący w akademikach, pijąc, demoralizując kolegów, odnosząc się chamsko w stosunku do nauczycieli, czytając i rozpowszechniając Biblię, którą ? w odróżnieniu od komunistycznych władz ? bardzo cenił. We Włodzimierskim Instytucie Pedagogicznym do tego stopnia zalazł wszystkim za skórę, że gazeta „Iskra komsomolska” zażądała wydalenia go na zawsze poza granice miasta.

wieniedikt-jerofiejew-12-1

16-letni Jerofiejew.

3. Jerofiejew posiadał bardzo mocną głowę. Ilekroć organizował pojedynki z najsłynniejszymi pijakami, o których talencie do spożywania alkoholu słyszał jakieś pogłoski, wszyscy oni kończyli, leżąc pod stołami, a Wienia triumfował, przyjmując wyrazy zachwytu od otaczających go wianuszkiem dziewczyn.

4. Jerofiejew pił wszystko, co wpadło mu w ręce, i nikt nie potrafił go powstrzymać. W latach 70. i 80. romansował z boginią Komsomołu, Julią Runową. Była to postępowa kobieta, która jeździła na motocyklu, uprawiała strzelectwo i, co pisarz z dumą podkreślał w rozmowach z przyjaciółmi, posiadała lodówkę. Chciała ona wychować Jerofiejewa, stosując przeróżne eksperymenty pedagogiczne. Nie przyniosło to jednak żadnego efektu. Julia zajmowała się biologią i Wienia jednego razu znalazł u niej słoik z jakąś substancją, która z zapachu bardzo przypominała alkohol. Tak się złożyło, że niestety nie był to alkohol. Jerofiejew okropnie się zatruł i Julia postawiła mu ultimatum ? albo zostawi ją, albo picie. Oczywiście zostawił Julię.

5. Przepis na ulubiony koktajl alkoholowy „Suczy bebech?. Jerofiejew zawarł go w swoim legendarnym poemacie prozą „Moskwa ? Pietuszki”. Jak tłumaczył, „już po dwóch szklankach tego koktajlu człowiek staje się tak uduchowiony, że można podejść do niego i przez bite pół godziny z odległości półtora metra pluć mu w pysk, a on nawet słowa nie powie”. Koktajl sporządza się w następujący sposób: miesza się piwo żygulewskie (100 g) z szamponem „Sadko” (30 g), Rezolem (środek przeciwko łupieżowi, 70 g), klejem BF (13 g), płynem hamulcowym (30 g), Dezynsektalem (preparat owadobójczy, 20 g). Robi się z tego nalewkę na tytoniu z cygar i po tygodniu – podaje się na stół. Do dzisiaj nie wiadomo, czy Jerofiejew kiedykolwiek spróbował owego napitku. W filmie dokumentalnym Pawła Pawlikowskiego zawodowy lump o imieniu Żenia, który poznał pisarza w pierwszej połowie lat 70., twierdzi, że przepis jest jak najbardziej autentyczny. Jedno jest pewne: nawet jeśli Jerofiejew nie spróbował nigdy „Suczych bebechów”, wlewał w siebie inne płyny o nieznanej proweniencji.

6. Trzydzieści zawodów Jerofiejewa. Autor poematu „Moskwa ? Pietuszki” w swym niezbyt długim, bo 52-letnim życiu nie zagrzał nigdzie dłużej miejsca. Pracował w około trzydziestu zawodach, m.in. jako tragarz, milicjant, wiertacz, bibliotekarz, magazynier, monter-łącznościowiec i dozorca w izbie wytrzeźwień.

wieniedikt-jerofiejew-12-2

Jeden z notesów Jerofiejewa.

7. Jerofiejew nigdy nie pisał przy biurku. Prowadził włóczęgowski tryb życia, dlatego jego utwory powstawały w notesach, które zawsze nosił przy sobie. To nieuporządkowanie przyczyniło się do tego, że wiele dzieł zaginęło. Taki los spotkał m.in. powieść „Szostakowicz”, którą ukradziono mu w pociągu wraz z dwoma butelkami trunku. Dopiero po latach udało się odnaleźć pisane w młodości „Zapiski psychopaty”. Książka ukazała się w Rosji dziesięć lat po śmierci pisarza.

8. Poemat prozą „Moskwa-Pietuszki” po raz pierwszy opublikowano w Izraelu dzięki pomocy tamtejszej niewielkiej partii liberalnej. Członkowie partii liczyli, że wspierając publikację dzieła Jrofiejewa w czasopiśmie „AMI”, uda im się pozyskać dodatkowe głosy od rosyjskich imigrantów. Tymczasem nakład magazynu rozszedł się błyskawicznie, a partia rozpadła się po trzech miesiącach.

wieniedikt-jerofiejew-12-3

Pierwsze w Rosji książkowe wydanie „Moskwa – Pietuszki”.

9. Pierwsze rosyjskie wydanie poematu prozą ?Moskwa ? Pietuszki? ukazało się w czasopiśmie „Triezwost? i kultura” (z ros. „Trzeźwość i kultura”). Liczono, że lektura dzieła zniechęci koneserów wysokoprocentowych trunków do dalszej konsumpcji. Z tekstu usunięto przy okazji wszystkie przekleństwa.

10. Jerofiejew poprosił rosyjskiego wydawcę, aby pierwsze książkowe wydanie „Moskwa ? Pietuszki” kosztowało 3 ruble i 62 kopiejki. Powód był oczywisty: tyle w ZSRR wynosiła cena pół litra wódki.

11. Mityczny rozdział „Sierp i Młot ? Karaczarowo” w rzeczywistości nigdy nie istniał. W przedmowie do „Moskwy ? Pietuszki” Jerofiejew wyjaśniał, że w oryginale po zdaniu: „I natychmiast wypiłem” nie było ani jednego cenzuralnego słowa. Z racji tego, że rozdział budził ponoć niewspółmierne do zawartości zainteresowanie, zwłaszcza u dziewcząt, przez co niektórzy, zamiast czytać po kolei, zaglądali wpierw do „Sierp i Młot ? Karaczarowo”, pisarz zdecydował się usunąć treść kontrowersyjnego rozdziału. Jest to jednak czysta mistyfikacja. Podobnie rzecz się miała ze zdaniem „Równo trzydzieści lat żyję na tym świecie… ale jeszcze ani razu nie widziałem, żeby ktoś się tak dobrze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . !” Francuski wydawca długo prosił Jerofiejewa, aby powiedział, co powinno być napisane w miejscu kropek, głęboko przekonany, że to efekt działania cenzury.

12. Chorujący na raka krtani Jerofiejew prawdopodobnie mógłby żyć, gdyby nie decyzja radzieckich władz. W 1986 roku pisarzowi zaproponowano darmowe leczenie w Centrum Onkologii w Paryżu. Komunistyczne władze nie wydały mu jednak zgody na wyjazd, ponieważ doszukano się, że w latach 60. przez kilka tygodni nie pracował. Słysząc to, Jerofiejew powiedział: ?Nigdy nie zrozumiem tych bydląt?.

Zebrał i opracował: Artur Maszota

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: zestawienia