10 rad, które pomogą w napisaniu własnej książki, według Remigiusza Mroza

19 grudnia 2018


Remigiusz Mróz podzielił się w swoim poradniku „O pisaniu. Na chłodno” zestawem praktycznych rad, które jego zdaniem powinny pomóc wszystkim, którzy rozmyślają o napisaniu własnej książki, są już w trakcie pracy nad tekstem lub borykają się z fazą przedwydawniczą. O czym powinieneś pamiętać, młody autorze lub młoda autorko, żeby zrobić postępy?

1. Czytaj.

Nie ma pisania bez regularnego czytania. To rzecz, o której powiedzą w zasadzie wszyscy autorzy, a przypomina o niej również Remigiusz Mróz. „Jednocześnie czytanie nie może być dla nas przykrym obowiązkiem, bo wówczas cały proces będzie mijał się z celem ? chodzi bowiem o to, by lektura sprawiała nam przyjemność i wywoływała emocje” ? zaznacza. Czytać należy wszystko, zarówno to, co może stanowić dla nas inspirację i wzór do naśladowania, jak i tytuły, które nas znudzą lub zdenerwują. „Nie dość, że otrzymasz dzięki nim motywację, by zrobić coś lepiej, to jeszcze boleśnie przekonasz się o tym, jakich błędów nie popełniać” ? komentuje pisarz.

2. Pisz.

Znane porzekadło mówi, że bez pracy nie ma kołaczy. W przypadku pisania sprawdza się ono szczególnie. Zdaniem Remigiusza Mroza jeśli zaczniemy przekuwać zasadę pierwszą na drugą, to po kilku lub kilkunastu miesiącach dostrzeżemy efekty: nasz warsztat zacznie nabierać cech profesjonalizmu. Każdy musi wyrobić swoje własne indywidualne podejście, ponieważ nie ma uniwersalnego zestawu rad dla wszystkich. A to można osiągnąć tylko poprzez praktykę. „Pisarz nie ma szefa, często nie ma terminów, nie ma też nad sobą żadnej szpicruty. Nie zawsze chce mu się pisać, nie zawsze dobrze idzie, nie zawsze przychodzi to łatwo ? zawsze jednak zdany jest wyłącznie na siebie. Jeśli na początkowym etapie nie wykształci odpowiedniej dyscypliny i nawyku, później będzie trudno. Choćby dlatego warto pisać, pisać i pisać…” ? komentuje Mróz.

3. Redaguj.

Książki nie możemy traktować jak ukochanego dziecka. Najprawdopodobniej będziemy musieli się nad nią pastwić, bo nawet najlepsi autorzy nie napiszą od razu arcydzieła. Zanim przystąpimy do redakcji, powinniśmy odłożyć książkę na jakiś czas, bo większości błędów nie dostrzeżemy tuż po napisaniu. „Z mojego doświadczenia wynika, że trzy miesiące to minimalny czas, na jaki należy książkę odstawić” ? radzi Mróz. „Dzięki temu wyraźniej dostrzeżemy nasze potknięcia, a z drugiej strony łatwiej przyjdzie nam je usuwać”. To jednak nie wszystko. W obróbce tekstu muszą też wspomóc nas inni. „Warto pamiętać, że redaktor w zdecydowanej większości przypadków ma rację, choćby budziło to w nas wewnętrzny sprzeciw. Ostatecznie wszystkich błędów nie wyłapiesz, bo nikt nie jest idealny” ? dodaj pisarz.

4. Usuwaj.

Z uwagi na przywiązanie do wymyślonej historii mamy tendencję do przesadnego nakreślania tła, cech postaci i wszystkiego innego. Według Remigiusza Mroza czytelnik nie potrzebuje takiego wdrożenia, dlatego na etapie redakcji trzeba usuwać mnóstwo niepotrzebnych rzeczy. „Ta rada sprowadza się do prostej konkluzji ? każda strona naszej książki powinna być jakością samą w sobie. Każde zdanie powinno takie być. Oczywiście w sytuacji, kiedy mamy do sprawdzenia pół milionów znaków, sprawa się komplikuje. Znacznie łatwiej będzie nam jednak osiągnąć zadowalający efekt, jeśli wyjdziemy z założenia, że napisaliśmy za dużo” ? zauważa Mróz.

5. Powiedz więcej, mówiąc mniej.

Ta rada wynika bezpośrednio z poprzedniej. Sztuka nie polega na dokładnym opisaniu wszystkiego, co dzieje się w świecie naszych bohaterów, lecz na wyciągnięciu esencji z historii, którą chcemy opowiedzieć. „Wiem, że w trakcie pisania wydaje się, że trzeba opisać wszystko w detalach, bo Czytelnik może niedopowiedzenia zinterpretować na swój sposób. Ale w pisaniu przecież właśnie o to chodzi ? największą frajdą jest, gdy nasza historia ożywa w czyjejś wyobraźni. Często przyjmie wówczas zupełnie inną formę niż w naszej, ale to efekt, z którego powinniśmy być dumni ? twierdzi Mróz.

6. Zrób porządny research.

Jeśli piszemy kryminał, powieść historyczną czy obyczajową, to według autora „O pisaniu. Na chłodno” research jest punktem startowym. Należy jednak zachować równowagę. „Nie wypada nam (…) wstrzykiwać w naszą powieść wszystkiego, czego się dowiedzieliśmy na dany temat” ? ostrzega Mróz. Mnogość nieistotnych szczegółów może przyprawić czytelnika o tortury. „Przegiąć nie można też w drugą stronę ? zbyt wąsko zakrojony research to cios w wiarygodność książki, ale nie tylko. To także uderzenie w nasz emocjonalny związek z tym, co tworzymy” ? dodaje pisarz. Warto też pamiętać, by nie traktować researchu jako wymówki od pisania, co może zdarzyć się każdemu, kto jest przemęczony pracą nad tekstem lub cierpi na chwilowy brak weny.

7. Używaj prostego języka.

„Im prościej wyrazimy myśl, tym większe będzie prawdopodobieństwo, że odbiorca przyjmie ją w sposób bezbolesny” ? twierdzi Remigiusz Mróz. „To nie oznacza, że nasz styl powinien być zawsze taki sam. Wręcz przeciwnie, wystrzegajmy się jak ognia monotonności pióra” ? dodaje, podkreślając, że trzeba też pamiętać o zróżnicowanym rytmie tekstu. Pisarz poleca wszystkim tworzyć historie składające się dosłownie z kilku wyrazów na wzór słynnego zdania przypisywanego mylnie Hemingwayowi: „Na sprzedaż: dziecięce buciki, nigdy nienoszone”. W szybki sposób pozwoli to sprawdzić ostrość własnego pióra.

8. Zachowaj dystans.

Remigiusz Mróz zaleca dystans do własnego dzieła, a najlepiej po skończeniu pisania wręcz je znienawidzić. „W ten sposób łatwiej przyjdzie nam nanosić poprawki, a potem łatwiej będzie znosić krytykę. Jej wystąpienie jest jeszcze pewniejsze niż uwag redakcyjnych, ale plus jest taki, że w większości przypadków będziemy mogli coś z niej wynieść” ? zauważa autor.

9. Pisz tak, żeby nie móc się oderwać.

„Prosta zasada mówi ? jeśli książka nie porwie autora, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie porwie także Czytelnika” ? pisze Remigiusz Mróz. „Nie chodzi o to, by zmuszać się do codziennego pisania książki ? chodzi o to, by sama książka nas do tego zmuszała. Jeśli damy się pochłonąć własnej historii, nie będziemy potrzebować żadnego motywatora, by spędzać nad tekstem długie godziny. A w dodatku będą one mijały jak okamgnienie”.

10. Nie słuchaj innych autorów.

Remigiusz Mróz uważa, że nikogo nie można nauczyć pisania, dlatego żadnych zestawów rad tworzonych przez uznanych twórców nie należy traktować jako gotowego przepisu na sukces. Lepiej raczej wyławiać z nich to, co najbardziej do nas przemawia i zaadaptować zasady do własnych potrzeb. „Pisanie to spontaniczność, swoboda i najlepsza rozrywka na Twoich własnych warunkach. To wyzwolenie się z okowów rzeczywistości i wejście do świata, w którym absolutnie wszystko jest możliwe” ? twierdzi Mróz.

Powyższy zestaw rad (w rozbudowanej formie) oraz wiele innych informacji na temat pisania książek znajdziecie w poradniku „O pisaniu. Na chłodno” Remigiusza Mroza. W książce tej autor daje się poznać od dotychczas skrzętnie skrywanej strony. Opisuje swoją pisarską drogę i odkrywa kulisy własnego warsztatu. Publikacja ukazała się nakładem wydawnictwa Czwarta Strona.

fot. Mikołaj Starzyński

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: zestawienia