Postawiliśmy na różnorodność ? wywiad z Jakubem Kulasą i Pawłem Polańskim, organizatorami kampanii Czytaj PL

16 listopada 2016

czytaj_pl_wywiad1
Dlaczego Polacy nie czytają i jak sprawić, żeby jednak zaczęli czytać? O palącej kwestii czytelnictwa rozmawiamy z Jakubem Kulasą z Krakowskiego Biura Festiwalowego oraz Pawłem Polańskim z platformy woblink.com, organizatorami kampanii Czytaj PL, która przy pomocy 600 nośników w 16 miastach oraz szerokiemu wejściu w świat wirtualny pozwala mieszkańcom całej Polski zapoznać się bezpłatnie z 12 bestsellerami. Akcja trwa do końca listopada.

Karolina Antoszewska: Dlaczego akcje promocji czytelnictwa w Polsce nie działają? Co chwila organizowana jest jakaś kampania, a czytelnictwo nie rośnie.

Paweł Polański: To jest trudne pytanie. Najczęstszą odpowiedzią jest złe targetowanie albo narzędzia nieodpowiednio dobrane do grupy docelowej. Ja bym do tego dodał jeszcze brak kontynuacji. Czytaj PL trwa tylko przez miesiąc, ale przygotowaliśmy na potem rozmaite niespodzianki dla czytelników. Chcemy, by akcja była cykliczna. Mamy nadzieję, że dzięki temu uda nam się utrzymać zainteresowanie czytaniem przez dłuższy czas.

To czym Czytaj PL różni się od innych akcji? Dlaczego właśnie Czytaj PL ma zwiększyć skutecznie liczbę czytających?

Jakub Kulasa: Prawdopodobnie jako pierwsi zaangażowaliśmy do promowania czytelnictwa osoby, które czytają. Stworzyliśmy kilka mechanizmów pozwalających wykorzystać im ten entuzjazm. I jak się okazuje, one świetnie się sprawdzają.

PP: Różnica chyba polega też na tym, że nie mówimy „musisz czytać”, „jeśli nie czytasz, to jesteś zły”. Trochę było takich akcji piętnujących nieczytanie. My raczej staramy się podsuwać alternatywę. W komunikacji miejskiej ludzie przez 30 minut wpatrują się w telefon, na którym przeglądają Facebooka. A te 30 minut można wykorzystać przecież na czytanie. Na tym samym telefonie. Wystarczy na przystanku, na którym wsiadam do tramwaju, zeskanować kod. A jak nie chce mi się czytać, to mogę posłuchać. To jest kolejna różnica w stosunku do innych akcji ? multiformatowość.

czytajpl_obiecalam

A dlaczego właściwie Polacy nie czytają?

JK: Nie czytają, bo nie wynieśli tego nawyku z domu. Nikt ich tego nie nauczył, nie mają wśród swoich bliskich osób, które czytają. To nie tylko nasza intuicja. To jasno wynika z badań Biblioteki Narodowej.

PP: Ale też nie czytają, bo nie mają czasu. Ja też nie mam czasu na czytanie książek. Za to ich słucham. Przy każdej możliwej okazji: podczas sprzątania, kierowania samochodem, jazdy tramwajem, biegania.

JK: Nie mając czasu dokonujemy wyborów, na co warto go poświęcić, a na co nie. I nie doceniamy tego, co daje nam czytanie. Traktujemy je wciąż tylko jako rozrywkę, a nie jak możliwość rozwoju, zdobywania wiedzy.

PP: Ale ciekawe jest to, że coraz więcej czytają młodzi ludzie. Nastolatki sięgają po książki i może być tak, że czytanie za chwilę będzie modne.

Czytaj PL to akcja, gdzie otrzymuje się dostęp do e-booków i audiobooków. Uważają panowie, że zmierzch książki drukowanej jest nieunikniony?

JK: Trudno byłoby udostępnić tyle książek tradycyjnych. Nie promujemy jednak żadnej konkretnej formy czytania, bo traktujemy je wszystkie jako równoważne. Tak naprawdę chodzi o poznawanie tekstu, spotkania z opowieścią. Po prostu w różnych sytuacjach różne formy czytania są mniej lub bardziej wygodne. W tramwaju czytam e-booki, kiedy biegam ? słucham audiobooków, kiedy jestem w domu ? sięgam po książkę tradycyjną. Wszystkie formy czytania są wartościowe i na pewno nie wieszczymy kresu książki tradycyjnej.

Powiedzmy więcej o tytułach, które można przeczytać w ramach Czytaj PL?

PP: Dobierając tytuły postawiliśmy na różnorodność. To było dla nas jedno z ważniejszych kryteriów. Zależało nam, by prawie każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Stąd mamy literaturę faktu, kryminał, horror, fantastykę. Biografię Muska obok książki o języku polskim. Mamy nawet komiks, a niewiele jest komiksów zrobionych w wersji audio.

Wśród książek jest duży rozrzut od literatury popularnej po ambitną. Po co w akcji promocji czytelnictwa literatura popularna, bestsellerowa, masowa?

PP: Chcemy promować czytelnictwo. To jest nasz cel. Jeśli będziemy to robić za pomocą literatury wysokiej, możemy polec, ponieważ do jej odbioru potrzeba innych kompetencji. Jeśli chcemy kogoś namówić, żeby spróbował czytać książki, musimy mu zaproponować coś, co go zainteresuje, co będzie dla niego strawne. I podać to w takiej formie, która będzie dla niego przyjemna.

czytaj_pl_wywiad2

Na czym polega idea dzielenia się książkami?

PP: Akcja „Książka za obietnicę” angażuje ludzi w promowanie czytelnictwa. Pobierz sobie plakat, zeskanuj kod na własne potrzeby, ale obiecaj, że powiesisz go tam, gdzie możesz. Czyli, że podzielisz się z innymi i będziesz zarażał czytaniem.

JK: Zauważyliśmy, że na Facebooku pojawiały się prośby o zaproszenie do akcji. Już wcześniej ludzie robili zdjęcia kodom i wrzucali je do internetu. Mieliśmy świadomość, że to się niesie i chcieliśmy to zaangażowanie zagospodarować i usankcjonować. Pokazać, że nie ma w tym nic złego, że to nie jest działanie sprzeczne z naszą ideą.

Czy ludzie chcą czytać i upowszechniać czytanie?

PP: Tak, zdecydowanie. Akcji „Książka za obietnicę” towarzyszy konkurs, w którym można wygrać czytnik, górę słodyczy i bony na e-booki. Każdy kto bierze w nim udział, dostaje kod zniżkowy do wykorzystania na woblink.com. Po dwóch dniach akcji wpłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń. Czyli zdjęć z opisem gdzie i dlaczego ludzie powiesili plakat. To pokazuje, że ludziom chce się to robić i że mają z tego radość.

Ile osób skorzysta z akcji?

JK: Nie mamy pojęcia. Ubiegłoroczne zaangażowanie pokazuje ogromny potencjał tego działania. Sama kampania i komunikat o niej dotrze do kilku milionów Polaków. Ilu z nich wypożyczy e-booki i audiobooki, dowiemy się po zakończeniu kampanii.

Rozmawiała: Karolina Antoszewska
fot. Czytaj PL

Tematy: , , , , , , , , ,

Kategoria: wywiady