Zmierzch Bogów
Jason Aaron, Esad Ribic „Thor Gromowładny tom 1: Bogobójca”, tłum. Marceli Szpak, wyd. Egmont
Ocena: 8 / 10
Chociaż amerykański scenarzysta komiksowy Jason Aaron słynie z mrocznych opowieści z pogranicza thrillera, dramatu i czarnego kryminału (wielokrotnie nagradzana seria „Skalp”, „Bękarty z Południa” czy „Ludzie gniewu”), to ma on na swoim koncie kilka interesujących tytułów z gatunku superbohaterskiego. Do tej grupy z całą pewnością należy zaliczyć, stworzone we współpracy ze Stevem Dillonem, zeszyty z cyklu „Punisher MAX”, komiksy poświęcone perypetiom Wolverine?a oraz Ghost Ridera. Aaron dołożył także przysłowiowe pięć groszy do nowej linii wydawniczej Marvel Now! w przewrotnej miniserii „Thor Gromowładny”. Z udanym efektem.
Twórca „Skalpu” zdecydował się jeszcze bardziej wzbogacić uniwersum nordyckiego bóstwa. Z tego też powodu fabuła recenzowanego dzieła koncentruje się wokół dramatycznego starcia Thora z potężną nadistotą, Gorrem Bogobójcą. Demoniczny osobnik przemierza odległe planety nieskończonego wszechświata, z namiętnością eksterminując tamtejsze bóstwa. Członek Avengers przypadkowo trafia na trop owej bestii, a zdarzenie to odciska trwałe piętno na całym jego życiu. Aaron umiejętnie zaprezentował nieszczęsny los Thora, jego konfrontacje z Bogobójcą, a także zapomniane bóstwa (choćby boga wina i wodospadów, Shadraka).
Strzałem w dziesiątkę okazało się wprowadzenie trzech linii czasowych, które w debiutanckim tomie nieustannie przeplatają się ze sobą. Pod koniec IX wieku nieopierzony, pozbawiony jeszcze swego słynnego młota Thor przemierza w towarzystwie wikingów dzikie tereny dzisiejszej Rosji. Po raz pierwszy na jego drodze pojawia się enigmatyczny demon. Jednocześnie obserwujemy losy współczesnego superbohatera, ponownie stającego w szranki z Bogobójcą. Najlepiej prezentuje się wizja zmęczonego, wiekowego Thora ? ostatniego boga w całej galaktyce, na którego poluje drapieżny adwersarz. Niesamowicie wypadają fantastyczne miejsca zasygnalizowane w komiksie. Wystarczy przywołać przeklęty Pałac Nieskończoności, Próżnię czy Wszechmiasto, aby pogratulować amerykańskiemu scenarzyście kunsztu i oryginalności.
Esad Ribic umiejętnie naszkicował fantasmagoryczne bóstwa oraz mityczne krainy. Efektownie wygląda bezduszny Bogobójca oraz Thor w postaci osamotnionego jednookiego staruszka, upadłego władcy wymarłego Asgardu. Styl chorwackiego rysownika charakteryzuje się malarską, realistyczną kreską i pieczołowitością w budowaniu dalszego planu. Dynamicznie wypadają nieustanne sceny walk Thora z potworami i ich panem. Z dobrej strony jawi się żywa kolorystyka oraz sprawne cieniowanie. Do lektury skłania też apetyczna okładka, na której dostrzegamy atletycznego syna Odyna.
„Thor Gromowładny” to zdecydowanie jedna z najlepszych pozycji w dorobku Marvel Now! Dzieło łączące ze sobą konwencję dark fantasy, klimatycznego horroru oraz opowieści akcji. Paradoksalnie niewiele tu elementów komiksu superbohaterskiego, co należy uznać za spore zaskoczenie i dobre rozwiązanie. Jason Aaron nie zwalnia tempa ? czekamy na kolejne jego niebanalne dzieła.
Mirosław Skrzydło
TweetKategoria: recenzje