Z miłości do muzyki

13 września 2017

Maciej Pałka „Najgorszy komiks roku”, Wydawnictwo Komiksowe
Ocena: 7 / 10

Maciej Pałka to jeden z najbardziej oryginalnych, pomysłowych i interesujących rodzimych twórców komiksowych, zawodowo zajmujących się promocją sztuki graficznej. Utalentowany artysta wywodzi się z grona autorów zaczynających swą przygodę z komiksem od ręcznie kserowanych zinów. Z biegiem lat Pałka skupił się na tworzeniu własnego bloga oraz w pełni profesjonalnych albumów, wydawanych przez popularne wydawnictwa. W 2017 roku mamy przyjemność zapoznania się z dwoma tytułami przez niego zilustrowanymi ? szczerym „Jak schudnąć 30 kg?” do scenariusza Tomasza Pstrągowskiego, a także w pełni samodzielnym dziełem, przewrotnie zatytułowanym „Najgorszy komiks roku”.

Pierwotnie „Najgorszy komiks roku” powstawał jako szkicownik, który z czasem przeistoczył się w mocno niekonwencjonalną historię autobiograficzną. Twórca klimatycznych „Laleczek” skupił się tutaj na swym osobliwym zajęciu, znacząco oderwanym od tworzenia komiksów, które są jego, nie zawsze zadowalającą i momentami uciążliwą, pracą zarobkową. Chodzi o występy w undergroundowym, mocno eksperymentatorskim zespole muzycznym, w którym Pałka gra na trąbce. Artysta koncentruje się na swych relacjach z pozostałymi członkami kapeli, oddanymi przyjaciółmi i wierną żoną. Dużo miejsca poświęca rozmyślaniom na temat sztuki komiksowej oraz często dość żmudnym procesie tworzenia nowych dzieł. Przede wszystkim jednak mamy do czynienia ze specyficzną laurką wystawioną muzyce. Dzięki temu „Najgorszy komiks roku” można postawić na jednej półce obok wydanych u nas komiksów o zbliżonej tematyce, jak: „Bend” Mawila, „Dym. Pablopavo – wywiad graficzny” Marcina Węcławka i Marcina Podolca czy „Będziesz smażyć się w piekle” Krzysztofa Owedyka.

Chociaż niniejsza opowieść pracownika Domu Słów w Lublinie momentami jest dość chaotyczna i niespójna, to zawiera kilka kapitalnych scen i rozwiązań fabularnych. Wystarczy przywołać burzliwą, dramatyczną rozmowę ze wściekłym kumplem, oburzonym zaprezentowaniem go w komiksie w niekorzystnym świetle, aby pogratulować scenarzyście świetnego wyczucia i pisarskiej maestrii. Zabawnie wypada także psychodeliczny epizod z wyszczekanym, wulgarnym wilkiem w ludzkiej skórze oraz typowo życiowe, realistyczne wynurzenia bohaterów (choćby o ich znienawidzonych pracach).

Strona graficzna komiksu prezentuje się bez zarzutu. Podobnie jak w przypadku innych dzieł Pałki, jego kreska jest charakterystyczna, niekiedy dość nieprecyzyjna i mocno ekspresyjna. Postaci na kadrach są mocno wykoślawione, niemal karykaturalne. Uzdolniony rysownik ? tak jak to miało miejsce w „Jak schudnąć 30 kg?”, serwuje nam erotyczną, dość niesmaczną scenę, dokonując tym samym ostatecznej wiwisekcji własnej osoby. Komiks wypada bezbłędnie pod względem edytorskim ? twardszy papier, świetna okładka i niekonwencjonalne wydanie, za które odpowiada Wydawnictwo Komiksowe. Mówiąc krótko, album powstały z miłości do komiksu i muzyki. Palce lizać!

Mirosław Skrzydło

Tematy: , , , ,

Kategoria: recenzje