Wyborny melodramat wojenny

28 października 2014

powstanieMarzena Sowa, Krzysztof Gawronkiewicz „Powstanie tom 1: Za dzień, za dwa”, wyd. Kultura Gniewu
Ocena: 9 / 10

Marzena Sowa to jedna z nielicznych współczesnych rodzimych artystek komiksowych, która zyskała sporą popularność poza granicami naszego kraju. Młoda scenarzystka w 2001 roku wyjechała do Bordeaux w celu kontynuacji studiów na tamtejszym uniwersytecie. To właśnie tam stworzyła swe najsłynniejsze dzieło, złożony z trzech albumów autobiograficzny cykl „Marzi” ? z interesującą warstwą graficzną francuskiego rysownika, Sylvaina Savoia ? opowiadający o losach małoletniej protagonistki w komunistycznej rzeczywistości. Komiks ten sprawdza się wyśmienicie jako autentyczna wizytówka z życia w Polsce w latach osiemdziesiątych poprzedniego stulecia, a o jego wartości świadczy ilość krajów, w których seria została wydana, poza Polską i Francją, m. in.: w Belgii, Hiszpanii czy Stanach Zjednoczonych. Zdolna pisarka tworzy również opowieści graficzne we współpracy z rodakami. Jej najnowszym dziełem jest dwutomowa seria „Powstanie” z niezwykle precyzyjnymi ilustracjami Krzysztofa Gawronkiewicza. Poznajcie dramatyczne losy, pragnienia, marzenia i uczucia mieszkańców Warszawy w roku pańskim 1944.

Ilość wydawanych w naszym kraju komiksów historycznych koncentrujących się wokół tragicznych wydarzeń rozgrywających się w trakcie II wojny światowej niestety nie przekłada się na ich jakość. W natłoku tytułów wydawanych głównie nakładem Zin Zin Press, sponsorowanych przez Instytut Pamięci Narodowej czy Muzeum Powstania Warszawskiego, można wyróżnić tylko kilka ciekawych albumów. Pierwsze miejsce w tym zestawieniu zajmuje opowieść „Achtung Zelig! Druga wojna” ze scenariuszem Krystiana Rosińskiego i realistycznymi ilustracjami Krzysztofa Gawronkiewicza, która w nowatorski, niekonwencjonalny sposób ukazuje walkę z okupantem. Jej autor perfekcyjnie zespolił ze sobą wojenne okrucieństwo z wyszukaną symboliką i interesującymi fantasmagoriami, a rysownik po mistrzowsku wywiązał się z postawionego, niełatwego zadania. Świetnie wypadają niektóre z nowel zebranych w antologiach „44” oraz „Powstanie ’44 ? Morowe panny”, a zwłaszcza: mocno surrealistyczna historia „Die schöenheit” Jakuba Rebelki i Rafała Betlejewskiego, „Traf” Grzegorza Janusza (scenariusz) i Ernesto Gonzalesa (rysunki) oraz „Piaskownica” z interesującą warstwą fabularną Michała Chojnackiego i bajkowymi ilustracjami Jakuba Grocholi. Sporym zaskoczeniem jest krótka historia „Płaszcz Ajewskiego”, w szczególności jej scenariusz autorstwa Moniki Powalisz, wyciągający nieznane fakty z powstania warszawskiego, choćby marsz uciekających z miasta setek kotów. Najbardziej groteskowy i niedorzeczny wydźwięk ma natomiast album „Przygody Powstania Warszawskiego” Michała Rzecznika („Maczużnik”) i Jacka Świdzińskiego („Zdarzenie. 1908”) z mocno eksperymentatorskiej grupy Maszin, stanowiący zbiór wymyślnych przygód bohaterów wyrwanych z innych epok i światów (np. Tytusa i Papcio Chmiela).

powstanie-rys1

Przywołani w powyższym akapicie twórcy udowodnili, iż w różnej formie można interpretować okrucieństwo wojenne i poświęcenie tamtejszej ludności. Nie trzeba przy tym dbać o suche przenoszenie historycznych faktów, stawianie kolejnych pomników bohaterom II wojny światowej, wyświechtaną martyrologię i zbyteczny patos. W podobnym, innowacyjnym tonie jest recenzowany album, pokazujący ostatnie miesiące wojny i okupowaną przez nazistów Warszawę z zupełnie innej, bardziej „ludzkiej” strony. Bohaterami komiksu są mieszkańcy jednej z posępnych kamienic, zmagający się z codziennymi problemami oraz uczuciami. Marzena Sowa subtelnie miesza ze sobą wątki diametralnie różnych postaci: przygotowującej się do ślubu Krystyny, skrycie romansującej z niemieckim żołnierzem Anny, zakochanych w sobie Alicji i Edwarda, ofiarnego Jana „Matadora” oraz wiekowego Stanisława, tęskniącego za utraconą ukochaną, spokojną Mejrą.

Doskonale wypadają rozmowy między poszczególnymi osobami, jak w przypadku dyskusji rodziców dziewczyn o zbliżającym się małżeństwie Krystyny i Romana czy wypowiedzi Edwarda próbującego normalnie funkcjonować w tym piekielnym tyglu i spędzać beztroskie chwile ze swą dziewczyną. Bezbłędnie prezentują się przemyślenia narratora całej opowieści (Edwarda), który wprowadza kolejnych bohaterów na scenę, wyjawia ich historię oraz pojawiające się między nimi zawiłości. Album zawiera melancholijne, momentami nieszczęśliwe życiowe rozterki danych bohaterów. Opowieść o Stanisławie i jego miłości do skromnej sprzedawczyni pochodzenia żydowskiego utkana jest z nostalgii, siły prawdziwego uczucia oraz druzgocącej zmiany, jaka zachodzi w osobie porzuconej przez swą drugą połówkę. Z epizodu poświęconego Janowi wyłania się obraz urodzonego buntownika, heroicznego śmiałka próbującego powstrzymać agresora oraz sporej ceny, związanej ze zbrojnym wystąpieniem przeciwko wrogim żołnierzom.

powstanie-rys2

Krzysztof Gawronkiewicz już we wspomnianym albumie „Achtung Zelig! Druga wojna” dowiódł swego wielkiego talentu. Utalentowany rysownik modelowo radzi sobie z realistycznymi ilustracjami, całostronicowymi kadrami pełnymi drobiazgowych detali, zniszczoną architekturą miasta opanowanego przez terror oraz karykaturą, plakatem i motywami fantastycznymi umiejętnie wplecionymi w zawiłą fabułę. Maestrię graficzną potwierdza również w rzeczonej opowieści, w której znakomicie miesza różne style plastyczne, nawiązując przy tym do estetyki pierwszych komiksów sprzed dekad. Widowiskowo wypadają rysunki ukazujące zniszczoną Warszawę, wyludnione ulice, wszechobecny brud i ubóstwo, a także wyciągnięte z tamtych czasów przedmioty znajdujące się w mieszkaniu głównych bohaterek, świetnie korespondujące ze zniszczeniem panującym w mrocznej okolicy. Najlepiej wyglądają rysunki wieńczące czarny żart dotyczący ludobójstwa dokonanego przez bezdusznego esesmana na schorowanych starcach oraz te obrazujące śmieszny kawał o Kaziku i Lutku. Owe ilustracje przywodzą na myśl prace artystów z lat dwudziestych i trzydziestych poprzedniego wieku, choćby: Kazimierza Grusa, Franciszka Kostrzewskiego czy Kamila Mackiewicza. Zabieg ten wynosi pierwszy tom „Powstania” do poziomu artyzmu, sytuując go w gronie najlepszych rodzimych albumów ostatnich lat.

„Za dzień, za dwa” to historia ocierająca się o znakomitość, w której z chwytającymi za serce historiami anonimowych bohaterów okresu wojennego, idą w parze zjawiskowe ilustracje. Album jest przemyślany w każdym punkcie i czyta się go praktycznie jednym haustem. Prace nad nim trwały prawie sześć lat i po jego lekturze należy głośno powiedzieć, że czas ten nie został zmarnowany. Mamy tu do czynienia z wieloma nawiązaniami do innych znaczących dzieł opowiadających o tych trudnych czasach, m. in.: „Pamiętników z powstania warszawskiego” Mirona Białoszewskiego czy serialu „Dom” Jana Łomnickiego. Komiks, wcześniej wydany we Francji i w Belgii, powinien być zauważony przez ogólne media oraz uhonorowany tytułem: „Ważne wydarzenie kulturalne”. Ciąg dalszy zapowiada się smakowicie, gdyż jego akcja będzie się rozgrywała podczas powstania warszawskiego.

Tytułem podsumowania: „Powstanie” Marzeny Sowy i Krzysztofa Gawronkiewicza to melodramat wojenny w awangardowym, ekskluzywnym wydaniu. Wyborne!

Mirosław Skrzydło

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: recenzje