Wilk i inny
Anna Andruchowicz „W obcej skórze”, wyd. Kultura Gniewu
Ocena: 8 / 10
Wilk kojarzony jest głównie z czymś złym, a konkretnie mówiąc z: ciemnością, szatanem, zniszczeniem, wojną, agresją czy herezją. Według szamanizmu wilk symbolizuje dzikość, lojalność oraz rodzinne wartości społeczne (związane ze stadnym życiem). Indianie Ameryki Północnej postrzegają wilka jako ducha prowadzącego nas do jaźni oraz wiedzy wynikającej z doświadczenia. Uważają oni również, że to zwierzę jest naszym przewodnikiem po sennej rzeczywistości, nauczycielem pomagającym odkryć uśpione pokłady podświadomości. Funkcjonowanie wilka przypomina nam również, że żyjemy w stadzie, ukazuje on strukturę społeczną, szacunek i wartości społeczne wyznawane również w naszym świecie. Naukowcy zauważyli, iż usunięcie wilka jako naturalnego drapieżnika z lasu prowadzi do druzgocących zmian w środowisku przez niego zamieszkanym, a kultura i sztuka wypełnione są całą masą obrazów owego dzikiego zwierzęcia. Anna Andruchowicz w swym debiucie komiksowym zatytułowanym ?W obcej skórze? prezentuje nam dramatyczną historię rozważnego wilka, spotykającego na swej drodze obcą istotę o dziwacznym wyglądzie. Przekonajcie się, jaka okrutna może być matka natura.
Mitologia grecka, Biblia oraz średniowieczne poglądy potęgują negatywny odbiór tego urodzonego zabójcy. To z Ewangelii św. Mateusza pochodzi słynny cytat: „Wilk w owczej skórze”, natomiast w mitologii Hades nosił płaszcz z wilczego futra, który symbolizował w tamtych czasach grób człowieka. W „Boskiej komedii” Dante Alighieri porównuje wilczycę do ludzkiej chciwości. Podania ludowe i legendy wzmacniają utarte schematy o drapieżcy, wystarczy przywołać „Czerwonego kapturka” czy ludyczne przysłowia, np. „Człowiek człowiekowi wilkiem”. Sporo miejsca poświęcił temu zwierzęciu Jean de La Fontaine w swoich bajkach, ukazując go jako okrutną istotę, choć często tłumacząc jego zachowanie zwierzęcą naturą. Wilki zdominowały literaturę grozy (gdzie występują głównie pod postacią wilkołaka) oraz fantastykę. Warto przywołać cykl „Nekroskop” Briana Lumleya oraz „Opowieści z Narnii” C. S. Lewisa. Sporo wizji krwawego zabójcy znajdziemy ponadto w kinematografii, zwłaszcza w „Wilku” z Jackiem Nickolsonem czy jednym z nielicznych polskich horrorów – „Wilczycy” Marka Pietraka. Któż także nie pamięta wstrząsającego marszu wilków z rockowym hitem TSA w tle, wprost z udanej ekranizacji „Akademii Pana Kleksa”.
Absolwentka Wydziału Grafiki na Akademii Sztuk Pięknych, której pracą dyplomową jest właśnie niniejszy album, skonstruowała pozbawioną jakichkolwiek słów, trzymającą w napięciu historię o szlachetnym wilku i jego lojalności wobec odstraszającego aparycją zwierzęcia. Na pierwszych stronach komiksu dostrzegamy dzielnego protagonistę w jego codziennych zmaganiach z brutalnymi prawami dżungli, obowiązującymi także i w leśnym środowisku. Bohater opowieści walczy z zaciekłym orłem o zająca, po czym konfrontuje się z olbrzymim jeleniem, stającym w obronie saren. Czytelnik stosunkowo szybko zorientuje się, że coś dziwnego dzieje się w lesie. Na nodze zranionego ptaka wyrastają szpecące kolce, a głowa jelenia pokryta jest wypustkami i dodatkowymi rogami. Osłupienie wilka powoduje wyskoczenie spomiędzy gęstych drzew monstrum z piekła rodem. Przestraszone i zaszczute zwierzę ucieka w popłochu przed oprawcą. Szybko jednak pojmie, iż nadzwyczajny przybysz to pokrewna mu dusza, a jego zewnętrzna, groźna powłoka kryje w sobie spokojną istotę poszukującą towarzystwa.
Finał recenzowanej pozycji jest wzruszający, dramatyczny, a zarazem tragiczny. „W obcej skórze” sprawdza się wyśmienicie jako przypowieść o nietolerancji, odrzuceniu i marginalizowaniu odszczepieńców, a także nieustannej walce w świecie drapieżców. Komiks dziejący się wśród zwierząt śmiało można przenieść do poziomu ludzkiego. Otrzymujemy wtedy kapitanie napisany dramat psychologiczny o jednostce niepełnosprawnej, chorej, z całych sił próbującej zintegrować się ze zdrowymi jednostkami, które widzą w niej wyłącznie żałosnego nieszczęśnika, oraz jej relacji z pełnokrwistym bohaterem walczącym z niekorzystnymi stereotypami. Jak na debiut artystyczny możemy mówić o niebanalnej warstwie fabularnej i historii potwierdzającej maksymę: „Inny nie znaczy gorszy”.
Rysunki młodej ilustratorki charakteryzują się iście zegarmistrzowską precyzją, ekspozycją atrybutów przedstawianych zwierząt oraz dynamiką. Anna Andruchowicz bezbłędnie ukazuje wygląd wilka, który cechuje się nadzwyczajnym realizmem i dbałością o najdrobniejsze detale. Jakbyśmy przeglądali album ze zdjęciami albo oglądali film przyrodniczy z najwyższej półki. Równie piorunujące wrażenie sprawia obcy mieszkaniec lasu oraz wynaturzone fragmenty ciał pozostałych zwierząt. Momentami można wystraszyć się wściekłych i zajadle ujadających wilczych pysków, co wyłącznie uwypukla bestialską naturę owych zwierząt. Ilustratorka słusznie pozostała przy czarno-białej kolorystyce, a pociągnięcia ołówkiem i cieniowania stoją na wysokim poziomie.
Rzeczony album to jeden z najlepszych tegorocznych debiutów komiksowych oraz niepowtarzalna opowieść o uniwersalnym znaczeniu. Lektury „W obcej skórze” po prostu nie można przegapić.
Mirosław Skrzydło
TweetKategoria: recenzje