W trybach rewolucji – recenzja komiksu „Wolność albo śmierć” Aleksandry Herzyk

9 sierpnia 2022

Herzyk „Wolność albo śmierć”, wyd. Kultura Gniewu
Ocena: 7 / 10

Pierwsze trzy rozdziały komiksu „Wolność albo śmierć” powstawały jako praca dyplomowa Aleksandry Herzyk w Pracowni Rysunku Narracyjnego pod kierownictwem dr Jakuba Woynarowskiego na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. W 2022 roku składający się z pięciu rozdziałów album został wydany w formie zbiorczej przez wydawnictwo Kultura Gniewu. Jak prezentuje się gotowe dzieło?

Akcja komiksu rozgrywa się w czasach rewolucji francuskiej. W 1792 roku poznajemy Franciszkę Barre, morderczynię przetrzymywaną w twierdzy Szpilberg. Gdy odwiedza ją carski oficer, życie kobiety ulega zmianie. Wypuszczona na wolność i wcielona do siatki szpiegowskiej była więźniarka udaje się do Paryża, gdzie trafia w sam środek krwawej rewolucji. Czy jednookiej, poturbowanej przez życie kobiecie uda się wypełnić tajną misję? Co się stanie, gdy w rewolucyjnym ferworze walki znajdzie się naprzeciw dawnych towarzyszy?

„Wolność albo śmierć” to drobiazgowy obraz krwawych wydarzeń, które zapisały się w historii jako rewolucja francuska. Aleksandra Herzyk opowiada o nich „od środka”. Czyniąc z głównej bohaterki podwójną agentkę, pozwala czytelnikowi poznać racje obu stron sporu. Drugi plan komiksu jest zaludniony bohaterami „z krwi i kości”, dzięki czemu fabuła angażuje i nabiera autentyczności. Franciszka Barre, ukrywająca się pod pseudonimem Augusta, spotyka na swej drodze wiele barwnych postaci. Od starej, szalonej współwięźniarki, przez wysoko postawionego oficera, który zapewnia jej wolność, aż po „patriotów” (rewolucjonistów), którzy mają odmienne podejście do stosowania przemocy. Oczywiście sama Franciszka vel Augusta również nie jest jednowymiarowa. Jej trudna przeszłość rzuca cień na obecne działania, kobieta wiele wycierpiała, ale nie pozbawiło jej to empatii, choć gdy trzeba, potrafi być bezwzględna. Jest twarda, ale umie wzbudzić współczucie, odsłaniając swoją wrażliwą stronę. Rozumiemy jej motywacje i wątpliwości, współodczuwamy samotność i zagubienie, gdy zostaje wrzucona w sam środek wielkich historycznych wydarzeń.

Album Aleksandry Herzyk można traktować jako komiks przygodowy z elementami thrillera politycznego lub historii szpiegowskiej. Jednocześnie imponujący research autorki i jej miłość do epoki sprawiają, że „Wolność albo śmierć” nabiera walorów edukacyjnych. Kto chce dowiedzieć się więcej o rewolucji francuskiej, poznać te wydarzenia „od wewnątrz”, a nie z podań historycznych, ten powinien sięgnąć po publikację Kultury Gniewu. To bogata, przepełniona szczegółami wizja, która z początku może przytłaczać, ale z czasem pozwala głębiej zanurzyć się w historię i świat przedstawiony.

Przeglądając plansze, może wydawać się, że komiks jest przegadany, a rysunki zbyt statyczne. Jednak w czasie lektury to wrażenie mija. Wciąga intryga, zaciekawia polityczno-społeczne tło, doceniamy konsekwentną warstwę graficzną. Przystępna forma i ogrom informacji, drobiazgowe odwzorowanie XVIII-wiecznych realiów, a także porywająca (zwłaszcza w finale) historia, która posiada cechy powieści awanturniczej – to największe zalety debiutanckiego komiksu Herzyk. Z rozdziału na rozdział widać postęp i większą pewność siebie w opowiadaniu przy pomocy sekwencyjnych obrazów. Z tego też powodu ciąg dalszy jest wyczekiwany. Tym bardziej że cliffhanger na końcu pierwszego tomu spełnił swe zadanie i najzwyczajniej w świecie chcemy wiedzieć, co będzie dalej.

Jan Sławiński


Tematy: , , , ,

Kategoria: recenzje