Upiory wiktoriańskich świąt ? recenzja książki „Wigilia pełna duchów”

24 grudnia 2019

różni autorzy „Wigilia pełna duchów. Zbiór opowiadań grozy”, tłum. Jan Zaus, Wiesław Marcysiak, Jerzy Łoziński, wyd. Zysk i S-ka
Ocena: 7,5 / 10

Święta to niezwykły czas. Kultywujemy tradycje, wspominamy też tych, którzy zmarli. Ale czy ich odejście rzeczywiście jest ostateczne? To pytanie musieli zadawać sobie autorzy obecni w antologii „Wigilia pełna duchów”.

Wiara w to, że nadnaturalne siły potrafią oddziaływać na życie śmiertelników była wyjątkowo żywa, zwłaszcza w epoce wiktoriańskiej. „Opowieść wigilijna” Charlesa Dickensa zostawiła trwały ślad w masowej pamięci czytelników, którzy z niesłabnącym zainteresowaniem poznawali historie nasączone aurą tajemnicy i grozy. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę choćby Arthur Conan Doyle, który jest zresztą jednym z autorów reprezentowanych w zbiorze nietypowych opowieści świątecznych. Literacki ojciec Sherlocka Holmesa postanowił zabrać nas na pokład wielorybniczego statku, który płynie po Morzu Północnym w czasie zimowego przesilenia?

I tutaj ważna uwaga. Choć tytuł wskazuje na opowieści czysto świąteczne, to jednak nie jest to do końca prawda. A może inaczej: wydarzenia opisane w dwunastu opowiadaniach nie odnoszą się bezpośrednio do samego Bożego Narodzenia, jednak w każdym z tekstów oddano szczególną nastrojowość, która wiąże się z czuwaniem i oczekiwaniem na coś niezwykłego. Zimową, grudniową aurę, gdy noc wciąż dominuje nad dniem, a mrok ? chciałoby się dodać ? nad jasnością.

W „Wigilii pełnej duchów” znajdziemy zatem klasyczną historię o nawiedzonym domostwie i rodzinnym spadku, którą napisała J.H. Riddell, autorka irlandzkiego pochodzenia, ceniona zwłaszcza za opowieści o duchach. Czytelnicy mają też okazję zapoznać się z wyimkiem twórczości Francisa Mariona Crawforda, który specjalizował się w książkach z pogranicza romansu i przygody. Jego „Duch lalki” to wyrafinowany obraz szaleństwa. Z kolei amerykańska autorka Edith Wharton, pierwsza kobieta, która zdobyła Nagrodę Pulitzera, ostrzega w „Później”, że zło może rodzić się w sercu pozornie bliskich nam ludzi.

Montague Rhodes James, klasyk brytyjskiej literatury uwielbiany m.in. przez H.P. Lovecrafta, to następny bohater antologii. W opowiadaniu „Jesion” narastający strach związany jest z konkretnym miejscem, ale również makabrycznym dziedzictwem. Nawiedzona posiadłość, aura niepokoju i historia zamordowanej przed laty czarownicy łączą się w budzącą dreszcz grozy fabułę, w której upiory przeszłości zaczynają pojawiać się w świecie śmiertelników.

„Wigilia pełna duchów” to antologia, której największą ? choć nie jedyną wartością ? jest aspekt historyczny. Książka daje nam próbkę twórczości zarówno tych legendarnych, jak i mniej znanych autorów, uświadamiając tym samym, że opowieści o duchach cieszyły się swego czasu nieprawdopodobną wręcz popularnością. W tego typu utworach można było zapisać codzienne troski, lęki, pragnienia i nadzieje, które urzeczywistniają się zwłaszcza w świątecznej atmosferze.

Marcin Waincetel

Tematy: , , , , ,

Kategoria: recenzje