Pulpa z prawdziwego zdarzenia

11 maja 2015

Battling_boyPaul Pope „Battling Boy”, tłum. Marceli Szpak, wyd. Kultura Gniewu
Ocena: 9 / 10

Stworzenie komiksu opartego na połączeniu mitologii greckiej i nordyckiej, idei superbohaterstwa, dziwacznej wizji niedalekiej przyszłości, dark fantasy, podsyconego do tego sporą dawką wisielczego humoru i satyry, wydaje się zadaniem z góry skazanym na posądzenie o wtórność i schematyczność. Nic bardziej mylnego ? na polskim rynku wydawniczym pojawił się właśnie oryginalny album „Battling Boy” amerykańskiego mistrza pióra, Paula Pope’a.

Preludium opowieści ukazuje zabandażowanych zwyrodnialców w maskach średniowiecznych katów, którzy z nieznanych bliżej powodów porywają Bogu ducha winne dzieci. Zmutowane potwory, nie bacząc na krzyki przerażonych osesków, z psychopatycznym zacięciem kontynuują swą demoniczną krucjatę. Na ich drodze staje nieskazitelny bohater ponurej metropolii, postawny Haggard West. Uwielbiany heros niefortunnie wpada w sidła zastawione przez okrutników, a świadkiem dezintegracji wojownika jest jego córka, Aurora. Na mieszkańców Acropolis pada blady strach ? Haggard był jedyną osobą, która skutecznie walczyła z wszelakiej maści bestiami, cyklicznie atakującymi smętne miasto. Niespodziewanie pomoc przybywa z obcego wymiaru, pod postacią ledwie trzynastoletniego chłopaka o iście boskich atrybutach.

Battling_boy_rys1

Akcja wciągającego komiksu błyskawicznie przenosi się na mknący po galaktykach cudaczny świat zamieszkały przez zapomniane bóstwa. Po długiej nieobecności do krainy powraca władający całym uniwersum Bóg Wojownik (łudząco przypominający Thora), dumnie dzierżąc w umięśnionej dłoni cenny suwenir ? ogromny hełm niejakiego Theralaxusa. W związku ze zbliżającą się przemianą jego młodego potomka w herosa, z niemałą pomocą oddanej żony i brata, wybiera świat, do którego postanawia wysłać syna. W prezencie od matki zlękniony Battling Boy otrzymuje magiczną pelerynę oraz czuły pocałunek. Pogrążone w żałobie miasto zostaje zaatakowane przez kolejne monstrum pożerające samochody. Zarówno pokrzepiające mowy burmistrza Acropolis, jak i wojsko nie są w stanie unieszkodliwić wroga. Owo zadanie zostaje powierzone Battling Boyowi, którego wspiera ojciec.

Mamy tutaj do czynienia z nowatorsko zaserwowaną epicką historią, stanowiącą odważną krytykę superbohaterów, śmiało wykorzystywanych przez wątpliwych polityków i biznesmenów. Paul Pope w recenzowanym albumie skupił się na skomplikowanych relacjach ojciec-dziecko, procesie dorastania i podejmowania własnych decyzji. W komiksie znajdziemy kolorowy wachlarz postaci, z których oprócz tytułowego Battling Boya, wyróżnia się waleczna Aurora, chciwy burmistrz oraz przywódca zamaskowanych porywaczy, Pan Sadista. Zresztą w otwierającym miniserię woluminie znajdziemy całe mnóstwo interesująco zaprezentowanych złoczyńców, czego kwintesencją jest kapitalna scena w ukrytej poza światem ludzi, taniej spelunie. Dodajmy do tego zaskakujące wyposażenie ofiarowane młodzieńcowi ? mapa, niewidzialna karta kredytowa, a zwłaszcza zestaw dwunastu koszulek z wizerunkiem zwierząt, których atrybuty zostają zaadaptowane przez protagonistę opowieści zaraz po ich założeniu – a otrzymamy pulpową przypowieść, będącą hołdem dla nowel zebranych w kultowym magazynie „Heavy Metal” czy legendarnych postaci: Flash Gordon i Buck Rogers.

Battling_boy_rys2

Charakterystyczny rysownik, nagrodzony statuetką Eisnera za album „Batman: Year 100?, bezbłędnie oddał architekturę odwiedzanych światów i miast, w szczególności posępnego Acropolis, jakby żywcem przeniesionego z filmów science-fiction z lat pięćdziesiątych poprzedniego stulecia (choćby „Wojna światów” czy „Blob, zabójca z kosmosu”) czy japońskiej animacji „Metropolis”. Rysunki Pope’a charakteryzują się niebywałą wręcz dynamiką i ekspresyjnością. Ilustrator z pełną maestrią ukazuje zacięte pojedynki jasno nakreślonych frakcji dobra i zła oraz zniszczenia pozostawione przez gigantyczne poczwary. Swoją rolę odgrywa również idealnie dobrana kolorystyka ? dominujące barwy to: czerwień, czerń i błękit – a także cudaczny wygląd potworów, dwustronicowe, precyzyjne kadry i przykuwająca oko okładka.

„Battling Boy” to świeże spojrzenie na popularne w ostatnich czasach opowieści o superbohaterach, przeniesione do retro-futurystycznej rzeczywistości, pełnej przejrzystych postaci z krwi i kości oraz jarmarcznych kreatur z piekła rodem. Z niecierpliwością oczekuję kontynuacji oraz kolejnych komiksów Paula Popa.

Pulpa z prawdziwego zdarzenia, podana w atrakcyjnej formie. Solidne dark fantasy w psychodelicznym sosie. Apetyczne i do bólu śmieszne.

Mirosław Skrzydło

Tematy: , , , , ,

Kategoria: recenzje