Poszukiwania Pana Wiosny
Florian Ferrier, Katherine Ferrier „Hotel Dziwny tom 1: Przez zimę do wiosny”, wyd. Kultura Gniewu
Ocena: 7 / 10
„Hotel Dziwny” to nowa seria komiksowa skierowana przede wszystkim do młodszych czytelników, stworzona przez francuskie małżeństwo Floriana i Katherine Ferrierów. Mamy tu do czynienia z ciepłą, wzruszającą i pogodną opowieścią, pełną fantasmagorycznych, niezwykłych postaci. Wkrótce tytułowy pensjonat zapełni się całą masą barwnych osób, a jego obsługa wyruszy na poszukiwanie zaginionego Pana Wiosny. Szykuje się ekscytująca przygoda czwórki śmiałków.
Na okres zimy mieszkańcy Hotelu Dziwnego oraz okolicy zapadają w długi sen. Okrągłego, pociesznego stworka zwanego Kaki oraz wyjątkową dziewczynkę, Mariettę, z odpoczynku wybudza dzwonek do drzwi. Okazuje się, że goście już przybyli, choć nadal krajobraz skąpany jest w zimowej scenerii. Bohaterowie są bardzo zdziwieni, gdy okazuje się, że jest już kalendarzowa wiosna. Co gorsza, pokoje nie są przygotowane, brakuje zapasów jedzenia, a w hotelu jest dość zimno. Żeby tego było mało, wśród gości brakuje Pana Wiosny, który zawsze przybywa jako pierwszy.
Dwójka kolorowych postaci w towarzystwie elokwentnego i eleganckiego pana Leclaira rozpoczyna prywatne śledztwo mające na celu odnalezienie zaginionego przyjaciela. Tylko tak będzie można przywrócić porządek w naturze i zakończyć trwającą od wielu miesięcy mroźną zimę. Do eskapady dołącza waleczny Celestyn ? pykający fajeczkę chłopak w kapeluszu w kształcie muchomora. Po drodze bohaterowie spotkają szereg niesamowitych, nie zawsze przyjaznych stworzeń: olbrzymich łakomczuchów zwanych Gburowatymi oraz przekazujących złe wieści, pogodnie wyglądających kasandroli. W końcu trafiają do chaty Pana Zimy, który okazuje się być bratem Pana Wiosny. W tym czasie bojaźliwy duszek (Pan Snarf), pod nieobecność wspólników, musi radzić sobie z marudnymi klientami hotelu.
Siłą komiksu są kreacje pojawiających się w nim postaci. Stanowią oni doskonałe skrzyżowanie Muminków z istotami wyjętymi wprost z animacji Hayao Miyazakiego. Świetnie wypadają posępni Gburowaci, upiorny Pan Snarf czy typowy mól książkowy Pan Leclair (przypominający z wyglądu połączenie Ryjka i Paszczaka z cyklu książek Tove Jansson) oraz wspomniany już Celestyn. Małżeństwo Ferrierów napisało stosunkowo prostą, ciepłą i wciągającą historię, która zainteresuje głównie młodych czytelników. Ilustracje Katherine są estetyczne, utrzymane w baśniowej manierze i bardzo charakterystyczne. Z dobrej strony prezentują się również żywe, dobrze dobrane kolory oraz kompozycja niektórych plansz.
„Przez zimę do wiosny” należy uznać za udane otwarcie nowej serii. Może nie na miarę cyklu „Hilda Folk” Luke’a Pearsona, ale komiks trzyma poziom innych publikacji z linii wydawnictwa Kultura Gniewu przeznaczonej dla młodszej grupy odbiorców. Na koniec warto zauważyć, iż we Francji „Hotel Dziwny” sprzedaje się bardzo dobrze, co tylko świadczy o dobrym przyjęciu owego tytułu przez dzieciaki.
Mirosław Skrzydło
TweetKategoria: recenzje