Plum w opałach

13 lipca 2014

parszywa-dwunastkaJanet Evanovich „Parszywa dwunastka”, wyd. Fabryka Słów
Ocena: 6 / 10

Łowczyni nagród Stephanie Plum powraca w kolejnej odsłonie, niezmiennie bawiąc czytelniczki. „Parszywa dwunastka”, choć niewiele ma wspólnego z filmem Roberta Aldricha, a dziewczyna z New Jersey nie będzie musiała zlikwidować niemieckich oficerów, to przygód i dobrej zabawy z pewnością nie zabraknie.

Janet Evanovich, autorka serii o Plum, jest jedną z najlepiej zarabiających pisarek w Ameryce. Dowodzi tego chociażby trzecia pozycja w rankingu „Forbesa” z 2012 roku. Dzięki powieściom o Stephanie kilkukrotnie znalazła się też na szczycie listy „New York Timesa”. Nie bez przyczyny jej książki podbijają serca milionów czytelniczek, choć każda z części serii robi to na swój sposób. Tym razem między polowaniem na zbiegów a wycieczkami do cukierni Stephanie spotyka wyjątkowo niebezpieczna przygoda. Sprawa jest niezwykle poważna, ponieważ zagrożenie wymierzone jest w nią samą, najbliższe jej osoby i dziewięcioletnią córkę Komandosa, która porwana zostaje przez alter ego tegoż przystojnego łowcy nagród i mentora Plum.

Plum to niemalże dziewczyna z sąsiedztwa, jedyne, co ją wyróżnia spośród tłumu młodych Amerykanek, to wyjątkowa praca, czyli uganianie się za zbirami z New Jersey. Stephanie nie jest poręczycielem z krwi i kości, ale – jak na narwaną dziewczynę wraz z ekipą szalonych przyjaciółek – radzi sobie całkiem nieźle. W powieściach o Plum najbardziej urzekają wyraziści, budzący sympatię bohaterowie o przebojowych charakterach, których wady i przywary rekompensuje szlachetność. Książki Evanovich tryskają humorem, nie brakuje im wątków romansowych, a do tego są solidnie doprawione kryminalnymi intrygami. Łączą w sobie wszystkie elementy doskonałej literatury rozrywkowej dla pań. Warto zaznaczyć, że każda z części serii może być potraktowana jako osobna powieść. Pierwsze strony kolejnych książek pokrótce przedstawiają losy głównej bohaterki, dzięki czemu możemy rozpocząć przygodę z Plum od dowolnego tomu.

Najnowsza powieść z cyklu, czyli „Parszywa dwunastka”, pozostawia trochę do życzenia, jeśli czytelnik spodziewa się wciągającego kryminału. Intryga jest całkiem prosta, niespecjalnie zaskakuje i porywa. Bardziej przyciąga uwagę wątek romansowy i niemalże bawiące do łez perypetie bohaterów niekoniecznie związane ze światem przestępczym. Z pewnością autorce można zarzucić, że powiela stereotyp nieporadnej kobiety w świecie mężczyzn, a to, że czyni z Plum łowczynię nagród w gruncie rzeczy odnoszącą sukcesy, jest małą rehabilitacją z feministycznej perspektywy. W dwunastej części cyklu równie mocno rzuca się w oczy truizm, którym przepełnione są książki Amerykanki: trudno szukać w nich podwójnego dna, wszystko dostajemy na tacy. Irytują także narracyjne powtórzenia, komentarze jeszcze silniej podkreślające wypowiedziane już oczywistości. Osobowość Plum może stanowić zarówno mocną, jak i słabą stronę książki. Część czytelniczek na pewno zirytuje naiwność i nieporadność bohaterki, ale i dla dużego grona odbiorców właśnie te cechy mogą być atutem książki, a Stephanie po prostu będzie bawić i rozczulać infantylnością.

Powieść Evanovich można potraktować jak niezły serial komediowy: nie wymaga dużego zaangażowania intelektualnego, ale doskonale spełnia funkcję rozrywkową. Książki autorki w żaden sposób nie pretendują do literatury z górnej półki, a „Parszywa dwunastka” to w zasadzie całkiem wciągający romans uzupełniony wieloma wątkami sensacyjnymi. Największym atutem ostatniej powieści o Plum jest z pewnością poczucie humoru, a żarty sytuacyjne rozbawią nawet najbardziej opornych. Co przyniosą dalsze części historii Stephanie, przekonać się będzie można już w sierpniu, przy trzynastej odsłonie cyklu, a i na tym przygody łowczyni nagród się nie skończą, niedawno bowiem na amerykańskim rynku ukazała się już dwudziesta pierwsza, i wciąż nie ostatnia, część serii.

Milena Buszkiewicz

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: recenzje