Pająk wymiata!

4 września 2018

Warren Ellis, Darick Robertson „Transmetropolitan. Tom 2”, tłum. Krzysztof Uliszewski, wyd. Egmont
Ocena: 9 / 10

Kontrowersyjny dziennikarz śledczy Pająk Jeruzalem powraca w chwale. Z chirurgiczną precyzją demaskuje kolejne afery, oszustwa oraz urodzonych hochsztaplerów. Przed zabójczo skutecznym protagonistą serii „Transmetropolitan” autorstwa Warrena Ellisa i Daricka Robertsona nie lada trudne wyzwanie. Nieubłaganie zbliżają się kolejne wybory prezydenckie. Pora opowiedzieć się po jednej ze stron i wskazać mniejsze zło w tej iście barbarzyńskiej rozgrywce rasowych polityków.

O fotel głowy futurystycznych Stanów Zjednoczonych ubiegają się dwaj jakże różni od siebie kandydaci. Z jednej strony otrzymujemy obecnego prezydenta, niezbyt przyjemnie wyglądającego Pana Bestię. Ów obskurny osobnik zna prawidła, dzięki którym obecny świat funkcjonuje. Nie spieszno mu do nagłej rewolucji czy wprowadzenia zmian służących biedniejszym obywatelom. To urodzony pragmatyk i człowiek, dla którego władza totalna to chleb powszedni i główny powód dalszej, marnej egzystencji. W opozycji do niego znajduje się piękniś i niekwestionowany dżentelmen Gary Callahan, pieszczotliwie nazywany Uśmiechniętym. Pająk dostrzega w nim coś bardzo niepokojącego ? prawdziwego diabła ukrytego pod postacią przystojnego młodzieniaszka, zło w najczystszej postaci, pierwszorzędnego obłudnika i wiarołomcę. W opowieści pojawia się też konkurent Callahana, Bob Heller o skrajnie prawicowych, wręcz faszystowskich poglądach. Wybór jest zatem niezwykle trudny, a na szali leży przyszłość potężnego mocarstwa.

Akcja tomu, mimo skupienia się głównie na polityce i strukturach społecznych w Mieście, mknie w ekspresowym tempie. Uzależniony od różnych substancji psychoaktywnych dziennikarz z całych sił próbuje odkryć prawdziwe zamiary Uśmiechniętego i zestawić jego poglądy z osobą Bestii. Bezkompromisowe podejście do całej sytuacji głównego bohatera serii, a także jego spotkania i rozmowy z poszczególnymi kandydatami na prezydentów i ich pomagierami, należy uznać za najlepsze momenty rzeczonego dzieła. Świetnie wypadają także ciągłe zmiany w postrzeganiu przez Pająka obu polityków, wynikłe z nowych dowodów oraz poszlak zbieranych w trakcie śledztwa. Na drugim planie pojawiają się seksowne kobiety: nowa asystentka Yelena Rossini, była stażystka Channon Yarrow, a nade wszystko szefowa gabinetu Callahana, doktor Vita Severn. Dwuznaczne relacje pięknych kobiet z Pająkiem zostały ukazane w pełen maestrii sposób i wnoszą sporo do wciągającej fabuły niniejszego komiksu.

Album przepełniony jest scenami mocno makabrycznymi z dużą dawką wisielczego humoru, potwierdzającymi nasze obawy, iż oto znaleźliśmy się w samym przedsionku piekła ? niepokojącej, acz urzeczywistniającej się na naszych oczach wizji świata z niedalekiej przyszłości. Gwałtowny Pająk nie ma oporów w wyżyciu się na Bogu ducha winnych osobach, choćby wiekowej kwiaciarce, czy wściekłym ataku na prezydenta Bestię podczas wywiadu z nim. W chwilach furii i bezsilności jest nawet w stanie nasikać na przechodniów ze swego mieszkania w wieżowcu czy wysadzić w powietrze pojazd stojący na ulicy.

W swym najsłynniejszym dziele Ellis otwarcie krytykuje społeczeństwo konsumpcjonistyczne i informatyczne, piętnując ludzkie ułomności i współczesne rozwinięte cywilizacje. Brytyjczyk komentuje również marną sytuację osób znajdujących się na marginesie życia, co bezbłędnie oddaje scena wizyty łysego dziennikarza w dzielnicy ubóstwa. Na koniec warto też zaznaczyć, iż sam Pająk Jeruzalem musi poradzić sobie z wielką popularnością i ślepo podążającymi za nim, oddanymi wielbicielami. W ten sposób doświadczony scenarzysta piętnuje fałszywych celebrytów oraz media sztucznie kreujące idoli.

Ilustracje Daricka Robertsona są niebywale dynamiczne, realistyczne i wyraziste. Z poszczególnych kadrów bije wielka agresja, napięcie towarzyszące Pająkowi oraz chaos, atakujący nas praktycznie z każdej strony. Wspaniale wypadają kreacje poszczególnych postaci, oddające ich charakter ? bodaj największe brawa należą się za sztuczny, zastygły w bezruchu uśmiech Callahana, malujący się na jego gładkiej twarzy podczas pierwszego spotkania z Pająkiem. Efektownie wyglądają też elementy wyciągnięte wprost z literatury SF (kosmiczne stroje, cybernetyczne wszczepy czy zmutowane osobniki). Dodatkowym walorem są bezbłędne okładki poszczególnych zeszytów autorstwa tuzów komiksu głównego nurtu ? Dave?a Gibbonsa, Jaego Lee czy Geofa Darrowa oraz żywa, niemal psychodeliczna kolorystyka.

Lekturę komiksu polecam przed każdymi kolejnymi wyborami prezydenckimi czy samorządowymi. Rewelacyjne uchwycenie mechanizmów politycznych oraz strategii zdobywania głosów zaślepionych, krótkowzrocznych wyborców. Słowem ? Pająk, wymiata!

Mirosław Skrzydło

Tematy: , , , ,

Kategoria: recenzje