Na barce francuskiego ruchu oporu ? recenzja komiksu „Lot kruka tom 2” Jean-Pierre?a Gibrata

26 lipca 2019

Jean-Pierre Gibrat „Lot kruka tom 2”, tłum. Jakub Syty, wyd. Kurc
Ocena: 7 / 10

Jean Pierre-Gibrat zabiera nas w dalszą część podróży, tym razem już nie tylko po wojennym Paryżu, ale też nieco odleglejszych od stolicy rejonach Francji. Środkiem transportu w drugim tomie „Lotu kruka” jest barka zmierzająca do Burgundii. Naszymi towarzyszami będą między innymi ? cyniczny złodziejaszek o złotym sercu i urocza ochotniczka z ruchu oporu. Jednak nie tylko.

Niespodziewanie na statku należącym do przyjaciół François pojawia się żołnierz Wehrmachtu, który ma sprawować nadzór nad barką zarekwirowaną przez Niemców. Mundurowego cechuje przemoc i siła, ale również spryt i wyrachowanie. Pomiędzy nim a Jeanne, piękną narratorką opowieści, dojdzie bowiem do nieoczekiwanej konfrontacji, której echo będzie prawdopodobnie słyszalne w przyszłości.

Autorowi w zmysłowy sposób udało się nakreślić miłosną relację pomiędzy Jeanne a François zapoczątkowaną w albumie pierwszym. Na jaw wychodzą teraz nieznane fakty z przeszłości włamywacza, dochodzi do emocjonalnych rozliczeń. Podróż bohaterów jest przez to podwójnie fascynująca ? bo z jednej strony sygnalizowana jest groza wojny, nawet jeśli we Francji nie była ona tak dotkliwa, a z drugiej pojawia się walka na racje i poglądy, z której rodzą się pytania o zaufanie i lojalność.

Ostatni okres okupacji pokazano w sposób romantyczny, co przejawia się w wyjątkowo malarskich kadrach ? wschody i zachody słońca dostarczają niemałych doznań estetycznych, w drobiazgowy sposób odtworzono miasta i wsie. Każdy detal ma znaczenie, nie tylko wizualne, ale również fabularne, bo Jean Pierre-Gibrat na kartach komiksu przywołał postacie z przeszłości, dawną miłość Jeanne oraz jej siostrę. Losy wszystkich splatają się w nierozerwalną, bardzo intrygującą całość.

Interesująco wypadają też niektóre postacie drugoplanowe, jak na przykład komisarz policji kolaborujący z Niemcami, który zdobywa się jednak na częściowe odkupienie win. Scenarzysta i rysownik Jean Pierre-Gibrat nie zapomina o tym, aby w wojennej opowieści ? naznaczonej przez śmierć i miłość ? utrwalić też codzienność, choćby wspólne kolacje, chwile beztroskiego szczęścia kochanków. „Lot kruka” potrafi zaciekawić ? to pewne, a niekiedy nawet i zachwycić.

Marcin Waincetel

Tematy: , , , , ,

Kategoria: recenzje