Media, seks i polityka

12 marca 2017

Mario Vargas Llosa „Dzielnica występku”, tłum. Marzena Chrobak, wyd. Znak
Ocena: 6 / 10

Najnowsza powieść Peruwiańczyka łączy trzy tematy, które bardzo często występują razem, a jeszcze częściej tworzą wybuchową mieszankę. Są to: polityka, pożądanie oraz prasa. Co więcej, w „Dzielnicy występku” zaserwowano je nam w skrajnych odcieniach: jeśli polityka, to brudna i skorumpowana, jeśli seks, to wyuzdany, a przedstawiciele prasy ? to goniący za sensacją brukowi pismacy.

Peru przedstawione przez Llosę jawi się jako kraj sterowany przez dziennikarzy, którzy mają większą władzę niż politycy i sędziowie. Media potrafią wykreować bohaterów, ale też zniszczyć życie. Niestety, znacznie częściej wykorzystują swoją pozycję do osiągnięcia tego drugiego celu. Rolando Garro, we współpracy z Vladimiro Montesinosem (postać historyczna, najbliższy doradca byłego prezydenta Peru, Alberta Fujimoriego), szantażuje jednego z najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi Limy, Enrique Cardenasa, publikacją kompromitujących zdjęć. Biznesmen odmawia, wiedząc, że może przez to stać się bohaterem skandalu obyczajowego. Ma rację ? już wkrótce cały kraj ogląda fotografie w gazecie.

Powieść rozgrywa się w Cinco Esquinas (taki jest oryginalny tytuł powieści), niebezpiecznej dzielnicy Barrios Altos, miasta sąsiadującego ze stolicą kraju, Limą. Lata dziewięćdziesiąte dwudziestego wieku przebiegały w Peru pod znakiem zamachów terrorystycznych organizowanych przez członków Świetlistego Szlaku czy też Ruchu Rewolucyjnego im. Tupaca Amaru. Porwania w biały dzień i morderstwa były codziennością. W takich okolicznościach odzywają się w ludziach pierwotne instynkty, w szczególności niepohamowane żądze: seksu i przemocy. Wydaje się, że tytułowa dzielnica Cinco Esquinas jest miniaturą państwa pod rządami dyktatora. Obraz jest niezwykle sugestywny, można wyczuć aurę zła, które kryje się w zaułkach i uliczkach przedmieść.

„Dzielnica występku” dzięki dosyć śmiałym opisom i dużemu ładunkowi erotyzmu może zostać uznana za powieść bardzo odważną, a nawet wyuzdaną, choć należy zauważyć, że seks jest brudny i dziki w sferze narracji jedynie wtedy, kiedy jest powiązany z polityką i dziennikarstwem. Jak zauważył główny (anty)bohater powieści, Garro, właśnie taki seks najlepiej się sprzedaje; właśnie takie dziennikarstwo teraz jest najpopularniejsze. Llosa dopasowuje styl do okoliczności i do światów, które opisuje. Poza kręgiem polityki i tabloidów erotyczność jest subtelna, intymna, mimo że opowiadana językiem potocznym. Acz trzeba przyznać, że autor nie stroni od zwykłego „świntuszenia”.

Akcja powieści rozgrywa się w czasach dyktatury Alberta Fujimori. Ten syn japońskich emigrantów w 1990 roku w niejasnych okolicznościach przejął władzę w Peru (prawdopodobnie sfałszował metrykę urodzenia), rozwiązał parlament i wprowadził nową konstytucję, która umożliwiła mu reelekcję. Rządził Peru do 2000 roku, gdy miał zostać postawiony przed sądem pod zarzutem korupcji. Wtedy uciekł do Japonii. Chcąc ponownie wrócić do Peru, udał się do Chile, aby z tego kraju prowadzić kampanię wyborczą. Władze Chile osadziły jednak Fujimoriego w więzieniu na podstawie międzynarodowego listu gończego, a następnie nastąpiła jego ekstradycja do Peru. Po trwającym ponad rok procesie sądowym został skazany na 25 lat więzienia za kilkadziesiąt morderstw dokonanych na opozycjonistach.

Można sobie zadać pytanie, dlaczego właśnie teraz Llosa postanowił napisać książkę osadzoną właśnie w niechlubnej epoce rządów Fujimoriego? Otóż powieść została wydana w 2016 roku, zaraz przed ostatnimi wyborami prezydenckimi w Peru. Dużą szansę na wygraną miała wówczas Keiko Fujimori, córka Alberta. Llosa nieraz w swoich wywiadach mówił wprost o tym, że literatura może, a nawet powinna opisywać, komentować życie oraz wpływać na społeczeństwo. Wydaje się, że pisząc powieść, miał na celu ? w jakimś stopniu przynajmniej ? przypomnieć słusznie minione czasy i nazwisko dyktatora. Niewykluczone, że wpływ miały też osobiste porachunki z Fujijamą ­? pisarz przegrał z nim w drugiej turze wyborów prezydenckich w 1990 roku.

„Dzielnica występku” jest powieścią typową dla twórczości Llosy, łączy w sobie wątki obyczajowe, społeczne i polityczne. Z jednej strony przypomina nieco bajkę dla dorosłych, w której żądze kierują bohaterami, a w miłości pojawia się zazdrość i zdrada. Z drugiej strony obnaża mechanizmy władzy i niebezpieczeństwa jej zbyt bliskich relacji z mediami. Pod tym względem może trochę przypominać „Temat na pierwszą stronę” Umberta Eco. Z całą pewnością nie jest to najlepsze dokonanie Llosy, ale trzyma poziom.

Rafał Siemko

Tematy: , , , ,

Kategoria: recenzje