Bajka antywojenna
Davide Cali, Serge Bloch „Wróg”, wyd. Zakamarki
Ocena: 9 / 10
„Wróg” włoskiego pisarza Davide’a Caliego z rozbrajającymi ilustracjami Serge’a Blocha to opowieść z pozoru tylko przeznaczona dla młodszego czytelnika. Nowela graficzna ukazuje losy dwójki żołnierzy zwalczających się armii, którzy ukrywają się w prowizorycznych dziurach przed nieprzyjacielem. Niniejsza historia posiada wyraźny, antywojenny wydźwięk, a jej twórca dokonuje udanej dekonstrukcji definicji wroga. Sprawdza się również wyśmienicie jako bajka humanitarna o ponadczasowym wymiarze.
Davide Cali to jeden z najlepszych współczesnych pisarzy literatury dziecięcej, który w swoich opowieściach przemyca kwestie natury egzystencjalnej, moralnej i filozoficznej. Nie zapomina przy tym o szczypcie wyszukanego humoru, gorzkiej satyrze i niepohamowanym purnonsensie. W Polsce ? nie licząc rzeczonej książki ? pojawiły się dotąd dwa jego oryginalne dzieła. „Tata na miarę” koncentruje się wokół wzmożonych poszukiwań nowego partnera dla ekscentrycznej matki przez jej małoletnią córkę, natomiast „A ja czekam…” w wyszukany, metaforyczny sposób analizuje ludzki żywot. Symbolicznym spoiwem łączącym poszczególne fragmenty naszego istnienia jest czerwona nić przewijająca się przez kolejne strony owej historii. Należy zauważyć, iż drugi z wymienionych tytułów – tak samo jak „Wróg” – został perfekcyjnie zilustrowany przez francuskiego rysownika, Serge’a Blocha, który w nowatorskiej formie oddaje mądrą treść opowieści włoskiego bajkopisarza.
Recenzowana nowela rozpoczyna się od słów: „Jest wojna”, umieszczonych na dwóch stronach na czarnym tle. Momentalnie zatem jesteśmy wrzuceni w akcję wzruszającej opowieści, a na kolejnych kartkach pojawiają się enigmatyczne hasła: „Widać jakieś pustkowie. Na pustkowiu dwie dziury. W dziurach ? dwaj żołnierze. Są wrogami”. Z uwagą obserwujemy poczynania bohatera książki, który z trwogą wyczekuje zakończenia bitwy. Doskonale pojmuje, że naprzeciwko niego, w podobnej kryjówce, przesiaduje dziki agresor, gotowy pozbawić go życia w chwili nieuwagi. Protagonista koncentruje się na rutynowych czynnościach (oddawaniu pojedynczych, cyklicznych strzałów, gotowaniu pozostałej strawy czy wydobywaniu wody z wykopanej w rowie studni) i rozważa właściwy moment do ataku. Wie, że tylko jeden z nich wyjdzie żywy z owego starcia, a śmierć przeciwnika zbliży go do powrotu do rodziny i bliskich. Decyduje się na odważny krok, przyjmuje właściwy kamuflaż i zmierza pod zasłoną nocy do dziury zamieszkałej przez wroga. Zakończenie tego wątku będzie na swój sposób przewrotne.
Opowieść Caliego zaskakuje trafnością tematyczną i przenikliwością. Świetnie wypadają wyobrażenia samotnego żołnierza odnośnie sylwetki adwersarza oraz postępowanie zgodne z instrukcją podarowaną przez przełożonych. Z owych zaleceń wyłania się fałszywy obraz oponenta, ukazanego jako okrutny i bezlitosny potwór, nieznająca litości, bezduszna maszynka do zabijania. Dochodzi nawet do tego, że instrukcja jasno precyzuje, że „Wróg nie jest człowiekiem”. Doskonale wypadają także i inne słuszne przemyślenia zmizerniałego żołnierza, zwłaszcza te pojawiające się podczas nocnego wpatrywania się w gwieździste niebo.
„Wróg” to klasyczny picturebook z wszystkimi pozytywnymi aspektami owego gatunku literackiego. Oprócz chwytliwego, krótkiego, a zarazem poruszającego tekstu otrzymujemy sugestywne ilustracje i bezbłędną oprawę graficzną całej noweli. Rysunki Serge’a Blocha, mimo iście dziecięcej formy, posiadają głębię i odpowiedni wyraz. Najlepiej prezentuje się barbarzyńska wizja wyglądu tytułowego wroga, sylwetki pysznych generałów przeciwnych armii, aparycja głównego bohatera oraz trafna okładka. Niebagatelną rolę pełni idealnie dobrana kolorystyka ? dominującą barwą jest brąz, a ponadto pojawia się czerń i krwista czerwień. Dobrym pomysłem okazało się wykorzystanie autentycznych, zmurszałych zdjęć sprzed dekad oraz realistycznej, zakłamanej instrukcji.
Tytułem podsumowania: „Wróg” to ciekawa, pouczająca lektura, którą należy postrzegać jako surową krytykę działań wojennych i zafałszowania rzeczywistości. Przeciwnik okazuje się bowiem równie „ludzki” jak główny bohater noweli, a jego sposób identyfikacji wroga jest tożsamy. Dzieło Caliego i Blocha to jedna z najlepszych, najmądrzejszych opowieści skierowanych dla dzieci, jakie czytałem w przeciągu ostatnich kilku lat, co biorąc pod uwagę mój nauczycielski fach, należy uważać za najlepszą rekomendację nowego, wartościowego nabytku w dorobku wydawnictwa Zakamarki. Czapki z głów!
Mirosław Skrzydło
TweetKategoria: recenzje