„Wszyscy patrzyli, nikt nie widział” Tomasza Marchewki – debiut współscenarzysty gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon” już w księgarniach!

30 maja 2017


„Wszyscy patrzyli, nikt nie widział” to książka, w której przenikają się ze sobą wzorce rodem z powieści łotrzykowskich i rozwiązania znane z historii kryminalnych. Debiut Tomasza Marchewki, jednego ze współtwórców scenariusza do gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon” swoją premierę miał 24 maja za sprawą wydawnictwa SQN.

Wymowny może być już sam tytuł książki. Bo w Hausenbergu, mieście, w którym dzieje się akcja powieści, panuje niepisana zasada odnosząca się do przestępczego półświatka ? mimo że różnorakie zbrodnie są na porządku dziennym (stąd „wszyscy patrzyli”), to wydaje się, że nie ma na nie reakcji (dlatego „nikt nie widział”). Jaka jest tego przyczyna? Strach przed potencjalnym oprawcą, obrona nie tylko życia, ale również własnych interesów ? między innymi takie odpowiedzi znaleźć można na kartach książki.

Tomasz Marchewka przedstawił świat złożonych intryg, nietrwałych sojuszy, moralnie niejednoznacznych wyborów, które w konsekwencji mogą prowadzić do uruchomienia lawiny katastrof. Jedną z nich zapoczątkował niejaki Slava, główny bohater książki. To młody, zdolny, awanturniczo usposobiony szuler, starający się udowodnić wszystkim, a zwłaszcza samemu sobie, że to właśnie jemu należy się miano najlepszego w złodziejskim fachu. Ambitne zamierzenie jest jednak wyjątkowo trudne do zrealizowania.

Slava nie jest bowiem jedynym, który pretenduje do tego, aby być numerem jeden. Nieudana rozgrywka w karcianym pojedynku z bezwzględnym cwaniakiem o pseudonimie Laleczka dodatkowo komplikuje sytuacją. Pomóc przyjacielowi postanawia dwójka towarzyszy ? zabójczo skuteczny najemnik Nino Perrez oraz nad wyraz przebiegły złodziej Petr. Zagrożenie wiąże się jednak nie tylko ze wzajemną rywalizacją gangsterskich klanów, ale również z alchemiczną rewolucją, która może zmienić oblicze miasta.

Bo trzeba dodać, że jednym z głównych bohaterów „Wszyscy patrzyli, nikt nie widział” jest właśnie wspomniany wcześniej Hausenberg. Przypominający europejską metropolię z przełomu XIX i XX wieku stanowi barwne, sugestywne i mroczne miasto. Marchewka sprawił, że nie brakuje w nim charakterystycznych miejsc, choćby knajpy „U Loisa”, w której „czas płynął po swojemu, w rytmie wyznaczanym przez tytoniowy dym, stukot obijanych o blaty szklanek oraz rzępolenie źle nastrojonego pianina”. Jest też zamtuz Mamy Elwiry, miejsce erotycznych rozkoszy i nielegalnych interesów, czy „Hrabina”, elitarny dom gry dla najlepszych szulerów.

Debiut współscenarzysty gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon” zawiera nie tylko interesująco pomyślane scenografie, ale również sugestywnie opracowane partie dialogowe. To żywy, naturalistyczny język rozpisany na galerię prawdziwych charakterników. Czasami doprawiony przekleństwami, oddaje też nieco satyryczny nastrój utworu ? poszczególni bohaterowie wywodzą się z odmiennych grup społecznych, dlatego są względem siebie miejscami złośliwi, a w najlepszym razie zdystansowani. Choć przyjaźń, a co za nią idzie, swoiście pojmowana etyka złodziejskiej profesji, również jest zauważalna.

Książka z wyraźnie wyeksponowaną intrygą awanturniczą oferuje również nieoczywisty wątek miłosny pomiędzy Slavo a piękną tancerką Camillą („kiedy tańczyła, ludzie zapominali, że to tylko teatr ? scena stawała się prawdziwym światem”), czy interesującą relację na linii uczeń-mistrz, co widać na przykładzie postaci głównego bohatera oraz Profesora, określanego jako „najpotężniejszy szuler tej części świata, nigdy nie mówił o sobie ? to raczej o nim opowiadano”.

Autorem powieści utrzymanej w łotrzykowskim duchu, wypełnionej aurą niejednoznaczności, porywającymi zwrotami akcji oraz czarnym humorem jest Tomasz Marchewka. Nazwisko twórcy obiło się już szerokim echem na świecie dzięki popularnej grze „Wiedźmin 3: Dziki Gon” inspirowanej prozą Andrzeja Sapkowskiego. Multimedialna produkcja CD Projekt Red zdobyła szereg nagród, a skrypt, do którego przyłożył rękę Marchewka, został doceniony przez prestiżową Gildię Scenarzystów Amerykańskich, która nominowała go do nagrody za wybitne osiągnięcie w pisaniu gier komputerowych. Marchewka pracował również przy dodatku do gry zatytułowanym „Wiedźmin: Krew i Wino”.

O powieści „Wszyscy patrzyli, nikt nie widział” pozytywnie wypowiada się Jarosław Grzędowicz, autor „Pana Lodowego Ogrodu” czy „Hel 3”. „Ulice Hausenberga okrywa gęsty mrok, pomimo alchemicznego światła astralitowych latarni. Tu rządzą Ludzie Nocy ? doliniarze, szulerzy i nożownicy. Mroczny świat, gdzie alchemia walczy z rzemiosłem, a młody, ambitny złodziej szykuje skok życia. Niezwykłe, oryginalne, świeże” – napisał.

Książka Marchewki ukazała się pod szyldem „Imaginatio” wydawnictwa SQN, pod którym publikowane są pozycje z gatunku literatury fantastycznej. Wśród pozostałych tytułów dostępnych w ofercie znaleźć możemy zarówno dzieła polskich autorów (m.in. Jakub Ćwiek „Grimm City”, Jacek Łukawski „Krainy Martwej Ziemi”), jak i przedstawicieli prozy zagranicznej (N.K. Jemisin „Piąta pora roku”, Susan Dennard „Wiatrodziej”).

„Wszyscy patrzyli, nikt nie widział” to pierwszy tom serii Tomasz Marchewki. Wszystko wskazuje na to, że fascynująca historia rozgrywająca się w Hausenbergu wkrótce otrzyma swoją zasłużoną kontynuację. Powieść ukazała się pod patronatem Booklips.pl.

Marcin Waincetel
fot. Adam Mikołajczyk

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: premiery i zapowiedzi